Patrolowo-rozpoznawcza Bryza An-28B1R zyskała nowy zespół napędowy i system nawigacyjny, który ułatwia podejście do lądowania, a także centralny system tankowania. Maszyna wróciła po modernizacji do 44 Bazy Lotnictwa Morskiego w Siemirowicach.
Po remoncie Bryza ma nowe silniki PZL-10S z pięciopłatowym śmigłem. – Zastąpiły one używane dotychczas silniki TWD-10B, które miały śmigło trójpłatowe – mówi kmdr ppor. pil. Grzegorz Gołas, pilot z Bazy w Siemirowicach. – Po modernizacji samolot stał się płynniejszy w pilotażu. Mniej odczuwalne są teraz wstrząsy związane ze zmianą mocy silnika czy kierunku lotu.
Bryza wzbogaciła się także o system nawigacyjny TACAN. – Przede wszystkim ułatwia on lądowanie, kiedy widoczność jest słaba. System informuje, czy maszyna znalazła się na kursie. Pilot musi dbać tylko o odpowiednią wysokość – tłumaczy kmdr ppor. pil. Gołas. – System działa na podobnej zasadzie jak ILS. Tyle że to właśnie TACAN jest wykorzystywany przez NATO.
W trakcie modernizacji samolot o numerze 1022 został przemalowany. Był biało-niebieski, teraz jest szary. To „malowanie” charakterystyczne dla wszystkich maszyn służących w lotnictwie morskim.
Ostatnia zmiana wiąże się z zamontowaniem centralnego punktu tankowania. – Teraz, aby uzupełnić paliwo, nie trzeba już wchodzić na skrzydło. Dzięki temu tankowanie stało się szybsze i wygodniejsze – zaznacza kmdr ppor. pil. Gołas.
W Siemirowicach stacjonuje łącznie dziesięć Bryz. Po ich modernizacji zostanie ujednolicone wyposażenie samolotów. – W ten sposób łatwiej będzie szkolić załogi, a także pozyskiwać części zamienne czy przeprowadzać naprawy – podkreśla pilot.
W ubiegłym roku nowe silniki z pięciopłatowym śmigłem zyskały dwa samoloty monitoringu ekologicznego An-28E. – W tej chwili na modernizację czeka w Mielcu Bryza o numerze 1017, a w lipcu zostanie tam przebazowana maszyna numer 1008 – zapowiada kmdr ppor. pil. Gołas.
Kolejne cztery Bryzy w wersji transportowej stacjonują na lotnisku w Gdyni-Babich Dołach. – Dwie mają silniki z trójpłatowym śmigłem oraz stare biało-niebieskie malowanie. W ich przypadku również jest planowana podobna modernizacja – mówi kmdr ppor. Czesław Cichy, rzecznik Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej.
Bryza, która właśnie wróciła z Mielca, w lotnictwie morskim służy od jesieni 1994 roku. W powietrzu spędziła 2,5 tysiąca godzin. Samoloty w wersji patrolowo-rozpoznawczej są wyposażone między innymi w radar obserwacji obiektów nawodnych ARS-400 i system transmisji danych ŁS-10. Mają system namierzania sygnałów z radiostacji ratowniczych CHELTON oraz tratwę ratowniczą. – Dzięki temu mogą uczestniczyć w akcjach poszukiwawczo-ratowniczych – wyjaśnia kmdr ppor. Cichy. Maszyny zostały też przystosowane do przenoszenia dwóch bomb oświetlających SAB-100 MN, które po zrzucie rozpadają się na siedem części i wolno opadają na spadochronach. Bomby pełnią również rolę imitatora celów powietrznych dla ćwiczących wojsk przeciwlotniczych oraz załóg okrętów.
autor zdjęć: kmdr ppor. pil. Grzegorz Gołas
komentarze