Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej zgromadziło największą w Polsce kolekcję ciężkiego sprzętu używanego przez armię we wrześniu 1939 roku. Zwiedzający mogą obejrzeć odrestaurowane m.in. czołgi rozpoznawcze, czołg wolnobieżny Renault FT oraz ciągnik artyleryjski C2P – pisze Naval, były operator GROM-u, autor książki „Przetrwać Belize”.
„Wojna 1939. Zrobiliśmy to, co do nas należało” – taki tytuł nosi godna polecenia wystawa w Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej, Oddziale Muzeum Wojska Polskiego. Wystawa prezentuje największą w Polsce kolekcję sprzętu wojskowego używanego we wrześniu 1939 roku – począwszy od broni strzeleckiej, przez artylerię, broń pancerną po ciężki sprzęt. Zwiedzający mogą podziwiać odrestaurowane m.in. czołgi rozpoznawcze TK-S i TK-S z nkm FK-A kalibru 20 mm, czołg wolnobieżny Renault FT, czołg lekki 7-PT oraz ciągnik artyleryjski C2P. Część wystawianego sprzętu ma oryginalny, stosowany w okresie międzywojennym kamuflaż.
Wystawę uzupełnia broń strzelecka, amunicja i wiele innych przedmiotów. Każdy jest świadkiem wrześniowych dni – podkreśla mecenas wystawy Mirosław Zientarzewski. Eksponaty są tak cenne, że zapewne każdy nawet wystawiony osobno wzbudziłby ogromne zainteresowanie.
Na uwagę zasługuje również sposób prezentacji zbiorów. Rewelacyjnie wyeksponowana jest armata Bofors kalibru 105 mm z okrętu podwodnego ORP „Sęp”. Umieszczone obok eksponatów fragmenty wspomnień z okresu wojny przypominają o waleczności i bezkompromisowości polskich żołnierzy oraz o atmosferze wrześniowych dni.
Czołg lekki 7-TP.
Wystawa urozmaicona jest fotografiami z zasobów Narodowego Archiwum Cyfrowego. Zostały one pomysłowo wkomponowane w kazamaty carskich koszar szyjowych Fortu IX.
Warta podkreślenia jest świetna współpraca muzeum z prywatnymi kolekcjonerami – Jackiem Kopczyńskim, Adamem Rudnickim i Grzegorzem Klimczakiem. To pasjonaci, którzy od wielu lat są zaangażowani w ratowanie polskiego dziedzictwa wojskowego. Wiele zabytków znajdujących się w Muzeum Polskiej Techniki Wojskowej zostało przez nich starannie odrestaurowanych. W każdy eksponat zainwestowali mnóstwo czasu i pieniędzy, a teraz bezinteresownie udostępnili czasowo swoje eksponaty na wystawę.
Wystawa została pomyślana jako ekspozycja stała, ale cały czas będzie się zmieniała. Część eksponatów pozostanie na stałe, jednak część wróci do kolekcjonerów. Mirosław Zientarzewski chce poszerzyć zbiory o sprzęt pochodzący z całego okresu II wojny światowej.
Społeczeństwo okresu międzywojennego włożyło wiele wysiłku i wyrzeczeń, by młode państwo i jego armię uzbroić w jak najlepszy sprzęt. Dlatego warto odwiedzić muzeum, by przekonać się, z czego nasi przodkowie byli tak dumni.
Wystawę można obejrzeć w Forcie IX. im. Generała Jana Henryka Dąbrowskiego przy ulicy Powsińskiej 13 w Warszawie.
autor zdjęć: Naval
komentarze