Nawet 21 tysięcy rezerwistów będzie mogło w tym roku uczestniczyć w obowiązkowych ćwiczeniach wojskowych. Nie zmieni się natomiast liczba osób powołanych do służby przygotowawczej – będzie to do 6 tysięcy ochotników. Takie limity przewidują obowiązujące od nowego roku przepisy.
Liczba osób, które wojsko może powołać do czynnej służby wojskowej, jest corocznie określana w rozporządzeniu Rady Ministrów. Projekt został przygotowany już w maju 2014 roku. Przepisy weszły w życie 1 stycznia 2015 roku.
Limity z zapasem
Zapisana w dokumencie liczba osób, które mogą zostać powołane do odbycia czynnej służby wojskowej, to tzw. wartość średnioroczna. – Oznacza przeciętną liczbę osób lub żołnierzy, którzy mogą pełnić czynną służbę każdego dnia, przy założeniu równomiernego w skali roku powoływania ich do tej służby i zwalniania. Ponadto podane liczby są maksymalnymi limitami, w rzeczywistości więc wojsko może powołać do różnych form czynnej służby wojskowej mniejszą liczbę osób – tłumaczy płk Dariusz Tyszka, szef Oddziału Uzupełnień Mobilizacyjnych w Zarządzie Organizacji i Uzupełnień – P1 Sztabu Generalnego WP.
Zgodnie z dokumentem w wojskowych ćwiczeniach rotacyjnych będzie mogło wziąć udział maksymalnie 20 tysięcy żołnierzy Narodowych Sił Rezerwowych, mających przydziały kryzysowe. Podobny limit został ustalony dla rezerwistów, kierowanych do wojska na obowiązkowe ćwiczenia. Udział w nich ma pomóc żołnierzom rezerwy w utrzymaniu zdolności bojowej i podnoszeniu wojskowych kwalifikacji. – Limit średnioroczny dla tej grupy to 300 osób. W praktyce umożliwia to powołanie na pięciodniowe ćwiczenia do 21,6 tysięcy rezerwistów, a na dziesięciodniowe około 10,8 tysięcy rezerwistów. O czasie trwania ćwiczeń będą decydować jednak dowódcy poszczególnych jednostek – mówi płk Tyszka. Limit w przypadku tej grupy jest większy niż w ubiegłym roku, kiedy przeszkolono około 7 tysięcy rezerwistów.
Trzy turnusy dla ochotników
Nie zmieni się natomiast limit naboru do służby przygotowawczej. W tym roku będzie mogło ją odbyć nawet 6 tysięcy ochotników (stan średnioroczny to 2525). W ramach służby na potrzeby korpusu szeregowych zaplanowano trzy turnusy. – Pierwszy, zorganizowany na bazie dziewięciu wojskowych centrów szkolenia, rozpoczął się kilka dni temu. Czteromiesięczne szkolenie przechodzi 1800 ochotników z całej Polski. Kolejne turnusy z podobną liczbą szkolonych planowane są w maju i we wrześniu – mówi płk Lech Matyszczyk, szef Oddziału Uzupełnień Pokojowych i Służby Wojskowej Zarządu Organizacji i Uzupełnień – P1 SGWP.
Po raz pierwszy wojsko uruchomiło też turnus służby przygotowawczej na potrzeby korpusu oficerskiego. W sześciomiesięcznym szkoleniu w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych bierze udział 40 osób.
W tym roku resort obrony przewidział możliwość powołania do okresowej służby wojskowej na potrzeby sił zbrojnych ochotników – żołnierzy rezerwy. Limit średnioroczny przyjęty dla tej grupy to 50 osób. Służbę okresową pełni się w uzasadnionych przypadkach w kraju lub poza jego granicami. Gdy brakuje danego specjalisty, jego miejsce może zająć rezerwista ochotnik.
Zgodnie z artykułem 59 ustawy o powszechnym obowiązku obrony żołnierzami w czynnej służbie wojskowej są osoby, które odbywają przeszkolenie wojskowe, ćwiczenia wojskowe, służbę przygotowawczą lub okresową służbę wojskową.
Służba przygotowawcza jest przeznaczona dla ochotników, którzy nigdy nie pełnili służby wojskowej, a chcą przejść szkolenie i w przyszłości wstąpić w szeregi Narodowych Sił Rezerwowych. Służba przygotowawcza kończy się egzaminami. Najlepsi mogą podpisać kontrakt na wykonywanie obowiązków w NSR. Stają się wtedy żołnierzami rezerwy i pozostają w dyspozycji w przypadku realnych zagrożeń militarnych i niemilitarnych zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. Jednym z ich obowiązków jest m.in. udział w organizowanych przez jednostkę wojskową ćwiczeniach (do 30 dni w roku). W tym czasie dostają uposażenie, umundurowanie, zakwaterowanie, a ich pracodawca może liczyć na rekompensatę kosztów wynikających z ich nieobecności w pracy.
autor zdjęć: kpt. Rafał Nowak
komentarze