Są takie muzea, które każdy miłośnik historii po prostu musi zobaczyć. Jednym z nich jest holenderskie muzeum poświęcone bitwie o Arnhem – pisze Naval, były operator GROM-u, autor książki „Przetrwać Belize”.
Muzeum, które upamiętnia desant aliantów w 1944 roku, znajduje się w monumentalnej willi z 1865 roku. W trakcie operacji „Market-Garden” budynek był dokładnie w samym centrum pola bitwy. To właśnie w nim była siedziba sprzymierzonych sił, stąd generał Robert Urquhart dowodził brytyjską 1 Dywizją Powietrznodesantową zwaną „Red Devils” (Czerwone Diabły).
W starannie odnowionym i zmodernizowanym Airborne Museum 'Hartenstein' Arnhem zgromadzono największą na świecie kolekcję militariów i pamiątek poświęconych operacji „Market-Garden”. Zobaczymy tu autentyczną broń, dokumenty, filmy i zdjęcia. Są tu naturalnej wielkości eksponaty, co w połączeniu z pokazami światła i dźwięku daje niesamowicie realistyczny efekt. Niemal „dotykamy” historii.
Film: Naval
Zwiedzający stają się „uczestnikami” dramatycznych wydarzeń z tamtych dni. W jaki sposób? Najpierw biorę udział w takiej odprawie, jakiej zapewne wysłuchali żołnierze, którzy 70 lat temu w Anglii szykowali się do desantu. Wchodzę do kadłuba szybowca. Przez okna obserwuję start maszyny i śledzę lot do okupowanej Holandii. I nagle… jestem pomiędzy wypalonymi budynkami w Arnhem. Na ulicach trwa zaciekła walka. Słychać strzały wokół Hartenstein Hotel. Idę w stronę mostu, gdzie organizowana jest przeprawa przez Ren. Dochodzą do mnie nawoływania polskich żołnierzy… Niezaprawiony w boju zwiedzający zapewne z ulgą przeprawia się przez Ren, by stanąć po drugiej, bezpieczniejszej stronie rzeki.
Z zainteresowaniem przeanalizowałem szczegółowe plany bitwy. Są one przedstawione nie tylko z angielskiego, ale i z niemieckiego punktu widzenia. To pozwala poznać strategię walczących ze sobą stron. Zwiedzający ma też możliwość zapoznania się z zadaniami polskiej Samodzielnej Brygady Spadochronowej gen. Stanisława Sosabowskiego. W tym roku – dzięki uprzejmości Muzeum Wojska Polskiego – w holenderskim muzeum zorganizowano ekspozycję poświęconą generałowi Sosabowskiemu. Wśród pamiątek znalazł się m.in. oryginalny mundur polowy dowódcy.
Na każdym kroku można wysłuchać przejmujących relacji brytyjskich i polskich weteranów wojennych. Wstrząsające opowieści snują też zwykli obywatele. Ich wspomnienia nie tylko są przestrogą, jakim dramatem jest wojna, ale także są przesłaniem mówiącym, że pojednanie jest możliwe.
autor zdjęć: Naval
komentarze