moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

„Cyrk Skalskiego” – Polacy nad Afryką

71 lat temu powstała jedna z najsłynniejszych polskich jednostek lotniczych II wojny światowej – Polski Zespół Myśliwski. Dzięki brawurowym wyczynom w powietrzu był nazwany „Cyrkiem Skalskiego”. Kilkunastu pilotów w ciągu dwóch miesięcy 1943 roku strąciło nad Afryką Północną 28 maszyn wroga. Stali się najlepszą aliancką eskadrą na tym terenie.

Supermarine Spitfire Mark IXCs Polskiego Zespołu Myśliwskiego („Cyrk Skalskiego”), będącego częścią 145 Dywizjonu RAF, podczas rozruchu silników na lotnisku Goubrine w Tunezji. Na pierwszym planie Spitfire EN315 ZX-6 dowódcy eskadry Stanisława Skalskiego, w tle widoczny Spitfire EN261 ZX-10. Fot. Wikipedia

– Pomysł utworzenia specjalnej eskadry lotniczej powstał pod koniec 1942 roku w brytyjskim Dowództwie Lotnictwa Myśliwskiego – opowiada Leszek Malinowski, historyk. Tłumaczy, że przed planowanym na 1944 rok lądowaniem w Europie alianci chcieli, by ich lotnictwo we współpracy z wojskami naziemnymi nabrało większego doświadczenia.

Jedynym miejscem, gdzie armia brytyjska walczyła wówczas na lądzie z Niemcami, była Afryka Północna. W Tunisie ścierały się 8 Armia Brytyjska z niemiecką 5 Armią Pancerną i 1 Armią włoską. Brytyjczykom brakowało tam wsparcia z powietrza.

Dlaczego wybrano Polaków? – Nasi piloci myśliwscy w Wielkiej Brytanii mieli już swoją markę, a sławę zdobyli m.in. w czasie bitwy o Anglię – wyjaśnia historyk.

Dowództwo brytyjskiego RAF-u wysłało depeszę do swoich oddziałów w Afryce Północnej, proponując oddelegowanie tam jednostki polskiej. „Moglibyśmy wybrać i wytrenować zespół składający się z dwunastu do piętnastu prawdziwych asów i wysłać do Was. Mielibyście grupę prawdziwie doświadczonych tygrysów” – napisano w depeszy.

Polski Zespół Myśliwski – 1943 r. Polscy piloci przy Spitfirerze F Mk IX. Od lewej: ppor. Jan Kowalski, por. Mieczysław Wyszkowski, por. Karol Pniak, zasłonięty, prawdopodobnie por. Władysław Drecki, kpt. Stanisław Skalski, por. Ludwik Martel (w kabinie), st. sierż. Władysław Majchrzyk (na skrzydle). Fot. NAC

Ogłaszając nabór do nowo tworzonej eskadry polskiej, poprzeczkę ustawiono wysoko. Kandydaci musieli mieć za sobą co najmniej roczną służbę w dywizjonie myśliwskim i 30 wykonanych lotów bojowych. Zgłosiło się 68 ochotników, wybrano 15 najlepszych.

– Eskadra, nazwana Polskim Zespołem Myśliwskim, składała się z samych profesjonalistów. W większości byli to wychowankowie Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie i absolwenci przedwojennego Wyższego Kursu Pilotażu – mówi Leszek Malinowski. Każdy z nich miał spore doświadczenie z walk w Polsce, we Francji i Anglii.

Dowódcą grupy został kpt. pil. Stanisław Skalski, który już wtedy uchodził za jednego z najwybitniejszych lotników polskich. Walczył m.in. w składzie brytyjskiego 501 Dywizjonu Myśliwskiego w bitwie o Anglię.

Po raz pierwszy zespół zebrał się w Wielkiej Brytanii 13 lutego 1943 roku i tę datę uznaje się za początek istnienia eskadry. Dwa tygodnie później Polacy wypłynęli do Afryki, a 7 marca podporządkowano ich 145 Dywizjonowi Myśliwskiemu RAF w Tunezji.

Polacy otrzymali dziesięć nowoczesnych i szybkich myśliwców Supermarine Spitfire Mk-IX z namalowanymi na nich biało-czerwonymi szachownicami. Dostali zadanie osłony alianckich lotów i wciągania do walki niemieckich myśliwców.

18 marca eskadra wykonała pierwszy lot bojowy, a już dziesięć dni później pokazała swój myśliwski kunszt. Tego dnia kpt. Skalski i por. Eugeniusz Horbaczewski zestrzelili dwa bombowe Junkersy. Kolejne dni to następne pokonane maszyny wroga. 11 kwietnia eskadra polska miała już na koncie dziesięć pewnych zwycięstw i trzy uszkodzone maszyny niemieckie.

Jednak dzień największego triumfu był dopiero przed nimi. 20 kwietnia podczas powietrznego patrolu Polacy zaatakowali konwój 20 niemieckich i włoskich samolotów. Walcząc z trzykrotnie liczebniejszym przeciwnikiem, w ciągu dwuminutowego starcia zestrzelili sześć maszyn, a jedną uszkodzili.

Dwa dni później powtórzyli swój sukces. – Natknęli się na formację transportowych maszyn osłanianych przez blisko 30 myśliwskich Messerschmittów. Zestrzelili sześć nieprzyjacielskich samolotów, a resztę rozpędzili – opowiada historyk.

Od tego czasu zespół polski z powodu niesamowitej skuteczności i brawurowych wyczynów w powietrzu zaczęto nazywać „Cyrkiem Skalskiego”. 6 maja 1943 roku „Cyrk” odniósł dwa ostatnie zwycięstwa. Tydzień później skapitulowały oddziały nieprzyjacielskie w Tunisie i eskadra zakończyła działalność bojową.

Przez dwa miesiące walk w Afryce 15 polskich pilotów zestrzeliło 28 samolotów przeciwnika, a kolejne dziewięć uszkodzili. Stracili przy tym tylko jednego lotnika – por. Mieczysława Wyszkowskiego, który 18 kwietnia po trafieniu przez nieprzyjaciela musiał lądować za linią wroga i trafił do niewoli.

Polacy byli najskuteczniejszą jednostką myśliwską walczącą nad Afryką w składzie RAF-u. Potwierdził to pochwalny telegram od marszałka Williama Sholto-Douglasa, dowódcy lotnictwa myśliwskiego RAF. „Z dumą patrzymy na Wasz wynik. Nie zważając na osobiste bezpieczeństwo, polscy piloci spełnili swoje jedyne pragnienie – strącić Szwaba z nieba” – napisał w nim brytyjski dowódca.

AD

autor zdjęć: Wikipedia

dodaj komentarz

komentarze

~Jurek
1392288480
Chciał bym zwrócić uwagę autorowi tego tekstu. Zdjęcie na którym stoi Spitfire o numerach ZX-6 nie należał do Pana S.Skalskiego tylko do Mieczysława Popka.
6E-AC-E8-97

Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
 
Trudny los zwycięzców
Fire from Coast
Nowe cele obronne NATO
Drony Wizjer rozpoznają cel
Powstanie raport o bezpieczeństwie dostaw do zbrojeniówki
Na Wiejskiej o wydatkach na obronność i weteranach
K2 ze słowacką tarczą
Pancerna nauka jazdy
Wojska inżynieryjne wzmacniają granicę
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
WOT z pomocą tonącym
Amunicja dla czołgów
Nowe możliwości spółki Mesko
Unijni ministrowie podpisali SAFE
Rozpoznanie i możliwości rażenia bez ryzyka dla żołnierzy
Nowe garaże dla Leopardów w Świętoszowie
Żołnierze z dodatkiem od czerwca
Szlachetny gest generała
Sportowcy z „armii mistrzów” pokazali klasę
Dostawa K9 i chrzest ogniowy
Dziękujemy wam, weterani!
Bałtycka tarcza
Pogrom rosyjskiego lotnictwa strategicznego
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Karol Nawrocki wybrany na prezydenta RP
Nowa mapa garnizonów
Siła zaplecza
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Sportowcy z „armii mistrzów” na podium wioślarskich ME
Kosiniak-Kamysz: Polska najbliższym partnerem Stanów Zjednoczonych w Europie
Recepta na sukces: zadowolony pracownik i dumny żołnierz
Medycyna pola walki dla cywilnych lekarzy?
Misja PKW „Olimp” doceniona
Zawiszacy zwiększają zasoby K2
Wyzwanie, które integruje
Zagadkowe znalezisko na Podkarpaciu
„Zapad’ 25” przenosi się dalej od polskiej granicy
ZMU dla marynarzy
„Baltops ’25” – NATO ćwiczy na Bałtyku
Szef MON-u oddał hołd gen. Marianowi Kukielowi
Pamiętają o powstańcach
Kolejny krok ku wypowiedzeniu konwencji ottawskiej
Rosjanom wyciekły dwa miliony tajnych dokumentów
Kajakarze, pięściarze i lekkoatletka CWZS-u na podium
50 kabli na 50-lecie Jednostki Wojskowej Formoza
Generał, olimpijczyk, postać tragiczna
Wyzwanie, które integruje
Od chaosu do wiktorii
Zachód daje Ukrainie zielone światło
Pilecki. Do końca walczył z tyranią
Kajakarze i ratownicy wodni z workiem medali
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Lotnicza „sztafeta pokoleń”
Dzień, który zmienił bieg wojny
Podejrzane manewry na Bałtyku
Letni wypoczynek z MON-em
Nasi czołgiści najlepsi
Następne „Czarne Pantery” dla Wojska Polskiego
Żołnierz influencer?
AW149 to przygoda życia
Czterej pancerni przeciw wyklętym

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO