moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Służba w kadrze

Moja służba to tak naprawdę możliwość realizowania dwóch pasji: do lotnictwa i fotografii – mówi plut. Marcin Kurkus z 31 Bazy Lotnictwa Taktycznego, zdobywca I Nagrody Ministra Obrony Narodowej w konkursie „Military Art 2025”. Podoficer służy w zespole obsługującym F-16 i jest jednym z nieetatowych fotografów w Krzesinach.

Ludzie czy myśliwce – co jest ciekawszym tematem dla fotografa?

plut. Marcin Kurkus: Kiedy zaczynałem chodzić pod płot 22 Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku, żeby fotografować samoloty MiG-29, przebywałem w gronie wielu spotterów, których interesowały przede wszystkim zdjęcia myśliwców. Ja natomiast miałem trochę inne podejście. Oprócz MiG-ów ciekawili mnie ludzie, którzy przy nich pracują. W sumie to właśnie dzięki żołnierzom SIL [służby inżynieryjno-lotniczej] i pilotom z Malborka sam wstąpiłem do wojska.

REKLAMA

Najpierw była fotografia, a później zainteresowanie lotnictwem?

Najpierw była... muzyka. Mam artystyczną duszę, od dziecka grałem na saksofonie, m.in. w orkiestrze strażackiej, chodziłem do szkoły muzycznej. Wybierając liceum, chciałem się dostać do Wojskowego Liceum Muzycznego w Gdańsku, ale akurat wtedy zlikwidowano mój rocznik i musiałem wybrać cywilną placówkę. Gdyby sprawy potoczyły się inaczej, pewnie dziś służyłbym w orkiestrze wojskowej. Tak się jednak nie stało i wojsko musiało na mnie trochę poczekać, a ja trochę na wojsko…

Kiedy zamieniłeś saksofon na aparat fotograficzny?

Trudno powiedzieć, bo zdjęcia lubiłem robić od zawsze. Początkowo fotografowałem głównie mojego psa i sceny z miejskiego życia. Momentem przełomowym była przeprowadzka do Malborka. Wtedy nie miałem jeszcze porządnego sprzętu i pożyczałem aparat od znajomego – pasjonata ornitologii. Najpierw chodziłem pod wspomniany płot 22 BLT, żeby fotografować MiG-i. Po jakimś czasie udało mi się wydeptać ścieżki do bazy, poznałem techników i pilotów, zacząłem im robić zdjęcia, pokazując codzienne życie na „betonie”. Jako kompletny amator realizowałem różnego rodzaju fotoreportaże w bazie. Nie ukrywam, że początki były trudne, bo trzymano mnie na dystans. Ale gdy żołnierze zobaczyli efekty mojej pracy, zaczęli się na mnie otwierać i byli wdzięczni za to, co dla nich robię. Pojawiło się też zaufanie do mojej osoby, dzięki czemu mogłem być blisko samolotów i spędzać tam sporo czasu.

Robiłeś zdjęcia w 22 BLT jako cywil i amator, a dziś jesteś żołnierzem w 31 BLT. Co cię skłoniło do wyboru takiej drogi życiowej?

Poprzez fotografię dobrze poznałem środowisko techników z Malborka, zacząłem więc myśleć o służbie. Ale musiało upłynąć dziewięć lat, zanim stwierdziłem, że trzeba ten związek z wojskiem zalegalizować. Poszedłem do szkoły podoficerskiej z myślą, że będę służył w 22 BLT jako żołnierz SIL, ale w Malborku nie było etatu dla mojej specjalizacji „płatowiec i silnik”. Mogłem służyć na śmigłowcach, za bardzo jednak byłem związany z myśliwcami. Jedyny wybór, jaki mi wtedy pozostał, to Krzesiny lub Łask. Wybrałem więc Krzesiny, gdzie służę do dziś w zespole obsługującym F-16 i jako jeden z nieetatowych fotografów.

Zatem udaje ci się łączyć przyjemne z pożytecznym?

Moja służba to tak naprawdę możliwość realizowania dwóch pasji: do lotnictwa i fotografii. Choć na początku wcale nie było powiedziane, że tak to się potoczy.

Dlaczego?

Dowódca eskadry na wstępie zapytał, dlaczego przyszedłem do 31 BLT, jakie mam motywacje. Gdy opowiedziałem o moich fotoreportażach w 22 BLT w Malborku, usłyszałem, że tutaj przyszedłem obsługiwać F-16, a nie robić zdjęcia. Byłem oczywiście tego świadomy i nie liczyłem na taką możliwość. Wiedziałem, że chcę służyć jako technik, to było moim priorytetem. Ale po miesiącu poproszono mnie, bym zrobił zdjęcia legitymacyjne dla całej eskadry. Później dokumentowałem pożegnanie pułkownika, który odchodził na emeryturę itp. Muszę przyznać, że dowódca eskadry zawsze cenił sobie to, gdy ktoś chciał coś więcej wnieść w życie jednostki, i potrafił wspierać takie działania. Robiłem z doskoku różnego typu zdjęcia i pewnego dnia płk pil. Łukasz Piątek, ówczesny dowódca 31 BLT, zaprosił mnie na spotkanie i poinformował, że chciałby, abym zaangażował się w fotografowanie w bazie. Dał mi zgodę na to, abym mógł fotografować codzienną służbę w bazie, zbiórki, loty itp. Z czasem zacząłem brać udział w sesjach air-to-air, co było spełnieniem kolejnego marzenia. I robię to wszystko do dziś – za zgodą dowódcy bazy płk. Radosława Śniegóły.

Co chciałeś opowiedzieć swoim cyklem fotograficznym „Szare korzenie bujnych kwiatów”, za który otrzymałeś I Nagrodę Ministra Obrony Narodowej na „Military Art 2025” w kategorii fotografia?

Na czarno-białych zdjęciach pokazani są żołnierze SIL-u z Krzesin podczas ich codziennej służby. Z mojej strony to forma docenienia człowieka i jego pracy, która dla ludzi spoza bazy jest niewidoczna. Lubię fotografować samoloty, ale maszyna pozostaje maszyną. Fajnie wygląda na niebie, jednak jest czymś pustym bez człowieka, który ją pilotuje lub przygotowuje do lotu. Moje zdjęcia są więc pewnym uznaniem, a jednocześnie prezentem dla tych ludzi, którzy mają dzięki mnie miłą pamiątkę i mogą pokazać bliskim, czym się zajmują. Dla mnie największą nagrodą, poza tą w ramach „Military Art”, jest wdzięczność bohaterów moich zdjęć i ich radość, kiedy zobaczą samych siebie na zdjęciach.

Plut. Marcin KurkusCzy jako fotograf koncentrujesz się tylko na tematyce lotniczej, wojskowej?

Z racji pełnionej służby jest to główny temat moich zdjęć, ale nie jedyny. Dwa lata temu prezentowałem wystawę pt. „Proza życia” – 15 portretów osób mocno doświadczonych przez los. Każde zdjęcie opatrzyłem krótkim opisem historii jego bohatera: bezdomności, choroby nowotworowej, rozwodu itp. Chciałem pokazać ludzi po przejściach, z którymi wielu odbiorców może się utożsamić, zobaczyć, że jeżeli ktoś sobie poradził z jakimś problemem, to im też się uda. Na innej wystawie prezentowałem zdjęcia ludzi samotnych, bezdomnych i miłość pary staruszków, by pokazać różne oblicza i znaczenia obecności. Właśnie „Obecność” była tytułem tej wystawy.

Masz już pomysł na kolejny cykl czy wymarzony temat zdjęć?

Myślę o pewnym projekcie, który będzie w pewnym sensie kontynuacją „Prozy życia” i „Obecności”, ale połączonym z tematyką wojskową. Na razie nie mam jeszcze sprecyzowanego planu, muszę to wszystko dobrze przemyśleć, ale na pewno chcę pokazać człowieka w wojsku inaczej niż wszyscy. Chciałbym zrobić jakiś wartościowy projekt skupiony przede wszystkim na człowieku, a każdy człowiek to osobna historia…

Jakub Zagalski

autor zdjęć: Marcin Kurkus, Maggie

dodaj komentarz

komentarze


Niebo pod osłoną
Militarne Schengen
Cel: zniszczyć infrastrukturę wroga w górskim terenie
Nowe zdolności sił zbrojnych
Najlepsi w XXII Maratonie Komandosa
Pomagaj, nie wahaj się, bądź w gotowości
Najlepsze projekty dronów nagrodzone przez MON
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Gala Boksu na Bemowie
Gdy ucichnie artyleria
Pancerniacy jadą na misję
Śnieżnik gotowy na Groty
Holenderska misja na polskim niebie
Kontrakt na ratowanie życia
Panczeniści na podium w Hamar
Dwie umowy licencyjne w programie K2 podpisane
Obywatele chcą być wGotowości
Ile powołań do wojska w 2026 roku?
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Amunicja od Grupy WB
Nowe K9 w Węgorzewie
Najdłuższa noc
Wojsko ma swojego satelitę!
Satelita MikroSAR nadaje
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Polskie MiG-i dla Ukrainy?
Służba w kadrze
Smak służby
Operacja „Szpej” nigdy się nie skończy
Pływacy i panczeniści w świetnej formie
Rządy Polski i Niemiec wyznaczają kierunki współpracy
Niemcy dla Tarczy Wschód
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Aby granica była bezpieczna
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Święto sportowców w mundurach
Combat 56 u terytorialsów
Szwedzi w pętli
Polska i Francja na rzecz bezpieczeństwa Europy
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
Sportowcy podsumowali 2025 rok
Nowe zasady dla kobiet w armii
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
„Albatros” na elitarnych manewrach NATO
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Niemieckie wsparcie z powietrza
Mundurowi z benefitami
Kadłub ORP „Wicher” w drodze do stoczni
Szukali zaginionych w skażonej strefie
Trałowce do remontu
Świąteczne spotkanie w PKW Turcja
Spotkanie liderów wschodniej flanki NATO
W ochronie granicy
Sukces bezzałogowego skrzydłowego
Odnaleziono rozbitego drona w Lubelskiem
Kalorie to nie wszystko
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Plan na WAM
Unikatowe studia trzech uczelni mundurowych
Dzień wart stu lat

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO