16 satelitów na orbicie zapewniających radarowe pokrycie całego terytorium Polski i przekazujących dane do centrum analiz 24 godziny na dobę – taki system zamierza opracować Grupa WB. M.in. w tym celu podczas Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego zainaugurowano działalność Centrum Technologii Kosmicznych WB.
W 2019 roku NATO uznało kosmos za piątą domenę operacyjną swoich sił. Odrębne dowództwa zajmujące się tym obszarem powołały już m.in. Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania. Przez ostatnie lata w zakresie pozyskania danych satelitarnych dla wojska Polska korzystała z pomocy partnerów zagranicznych, teraz zaczynamy budować narodowe zdolności. Wojsko Polskie swój własny rozdział kosmiczny zaczęło pisać w tym roku, po decyzji o przekazaniu Agencji Rozpoznania Geoprzestrzennego i Usług Satelitarnych pod zwierzchność Ministerstwa Obrony Narodowej. Zapowiedziane zostały inwestycje, dzięki którym Polska zdobędzie zdolność do gromadzenia i przetwarzania danych rozpoznawczych płynących z orbity okołoziemskiej.
Plany te nie uszły uwadze przemysłu zbrojeniowego. Na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Przemysłu Obronnego widać było znacznie bogatszą ofertę tego sektora gospodarki niż w latach ubiegłych. Do grona firm zainteresowanych współpracą z MON-em przy budowie kosmicznych zdolności Wojska Polskiego dołączyła Grupa WB. Firma ogłosiła w Kielcach plan utworzenia w swoich strukturach Centrum Technologii Kosmicznych.
Jak przekonuje spółka, nie będą to jej pierwsze kroki w przestrzeni. Należąca do Grupy firma WB Centrum Kompozytów jest już obecna na rynku producentów satelitów, którym dostarcza materiały kompozytowe służące do ich budowy. Zostały one wykorzystane m.in. w projekcie lądownika księżycowego, nad stworzeniem którego pracuje Europejska Agencja Kosmiczna. Teraz ma jednak powstać odrębny podmiot, specjalizujący się w produkcji dla tego sektora.
Centrum Technologii Kosmicznych Grupy WB zostanie zorganizowane na bazie spółki Radmor, specjalizującej się w produkcji rozwiązań z obszaru łączności i przesyłania danych. – Na polskim rynku działa wiele firm z branży kosmicznej, ale żadna z nich nie konsoliduje wszystkich kompetencji w tym obszarze. Grupa WB jest w stanie to zrobić – przekonuje Gracjan Jakubowski, wiceprezes Radmoru. I choć spółka nie ujawnia na razie zbyt wielu szczegółów dotyczących działalności swojego Centrum, wiadomo, jaki jest pierwszy duży cel – opracowanie kompleksowego systemu satelitarnego rozpoznania radarowego.
Projekt zakłada budowę konstelacji 16 satelitów, które będą przez całą dobę zbierać dane rozpoznawcze i przesyłać je do centrum analiz. WB zdecydowała się wykorzystać radary z syntetyczną aperturą (technologia SAR), które są niewrażliwe na porę dnia czy zmienne warunki pogodowe. By zapewnić bezpieczeństwo transmisji danych, WB zakłada wykorzystanie autorskich algorytmów kryptograficznych. Spółka zapewnia, że stawia sobie za cel budowę rozwiązania, które byłoby w 100% własnością użytkownika (w domyśle: Sił Zbrojnych RP) i w pełni przez tego użytkownika kontrolowane.
Konstelacja mniejszych satelitów, w przeciwieństwie do jednego dużego, ma zwiększyć odporność systemu – w przypadku uszkodzenia lub zniszczenia jednego czy nawet kilku z nich ma on zachować swoje możliwości gromadzenia i przesyłu danych. Konstelacja zapewni pokrycie radarowe całości terytorium Polski i jak najkrótszy czas tzw. rewizyty. To okres, jaki mija między jednym a drugim „przejściem” satelity nad danym miejscem na Ziemi i przeskanowaniem go. W przypadku swojego systemu WB określa czas rewizyty nad wybranym miejscem w Polsce na około 60 minut.
WB przyznaje, że na razie jej doświadczenia w branży kosmicznej nie są zbyt duże, stąd do współpracy przy projektach CTK zapraszani będą partnerzy z zagranicy. Pierwsze tego typu porozumienie zostało zawarte jeszcze w trakcie MSPO ’24. – WB podpisała umowę z firmą Hanwha Systems. – Koreański partner zapewni nam dostęp do technologii i jest nam w stanie pomóc w budowie Centrum – mówi Gracjan Jakubowski. – Hanwha jest także w trakcie budowy kosmodromu, z którego satelity mogą być wystrzeliwane – dodaje. Dołączenie do projektu koreańskiego partnera ma także gwarantować użytkownikowi systemu możliwość korzystania z rezerwowego ośrodka zarządzania w Korei Południowej w przypadku uszkodzenia stacji naziemnych zlokalizowanych w Polsce.
Grupa WB zapewnia, że jest w stanie zaproponować produkt konkurencyjny cenowo, a stworzenie gotowego do wdrożenia systemu ma jej zająć około trzech lat.
autor zdjęć: Michał Niwicz
komentarze