To bardzo ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i profilaktyki lotniczej – mówił w Sejmie wiceminister Cezary Tomczyk, przypominając, że raport komisji z 2011 roku to jedyny obowiązujący dokument w sprawie przyczyn katastrofy pod Smoleńskiem. Raport komisji, na której czele stał Jerzy Miller, został dziś udostępniony na stronie internetowej Ministerstwa Obrony Narodowej.
„MON przypomina, że zgodnie z obecnym stanem prawnym jedynym wiążącym dokumentem określającym przebieg oraz faktyczne przyczyny katastrofy jest pochodzący z lipca 2011 r. raport końcowy z badania zdarzenia lotniczego nr 192/20210/2011 samolotu Tu-154M nr 101 zaistniałego 10 kwietnia 2010 r. w rejonie lotniska Smoleńsk Północny sporządzony przez Komisję Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego”, czytamy na stronie internetowej Ministerstwa Obrony Narodowej. Kierownictwo resortu obrony opublikowało w piątek rano dokument przygotowany przez zespół, na czele którego w 2011 roku stał Jerzy Miller, ówczesny minister spraw wewnętrznych i administracji.
– Zdecydowaliśmy, że raport Jerzego Millera wraca na stronę ministerstwa. To wydarzyło się właśnie teraz. W imieniu władz państwowych chciałbym poinformować, że raport Jerzego Millera jest jedynym obowiązującym raportem dotyczącym katastrofy pod Smoleńskiem. To bardzo ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa i profilaktyki lotniczej – ogłosił wiceminister obrony Cezary Tomczyk podczas obrad Sejmu. Jednocześnie podziękował za pracę Jerzemu Millerowi, Maciejowi Laskowi oraz płk. Mirosławowi Grochowskiemu i pozostałym członkom zespołu, który badał przyczyny katastrofy. – Państwo musi opierać się na prawdzie. A komisja Antoniego Macierewicza nie powstała po to, by pokazać prawdę, jak chciał kiedyś Jarosław Kaczyński. Było dokładnie odwrotnie. Komisja Antoniego Macierewicza powstała po to, żeby udowodnić kłamstwo – mówił wiceminister Tomczyk.
MON informuje, że w udostępnionym dziś raporcie z 2011 roku wskazano ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku samolotu Tu-154M oraz wydano stosowne zalecenia, które mają zapobiec podobnym wypadkom. Resort podkreśla, że raport komisji jest dokumentem kompletnym, opracowanym w Polsce przez ekspertów z zakresu prawa lotniczego, bezpieczeństwa lotów, konstruktorów, inżynierów oraz aktywnych pilotów i stanowi podstawę do oceny przebiegu i okoliczności katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku.
Wśród opublikowanych na stronie MON-u dokumentów nie ma załącznika nr 7, który zawiera informacje o obrażeniach, jakie odniosły ofiary katastrofy.
W grudniu 2023 roku wicepremier i minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz zlikwidował podkomisję powołaną przez Antoniego Macierewicza do ponownego zbadania przyczyn tragedii. Podkomisja ta rozpoczęła pracę w 2016 roku, kiedy resortem obrony zarządzał Macierewicz. Polityk dwa lata później stanął na jej czele.
Kilka dni temu w MON-ie rozpoczął pracę nowy zespół, który ma przeprowadzić audyt, ocenić zasadność powołania oraz działania podkomisji Antoniego Macierewicza. W jego skład wchodzą eksperci do spraw lotnictwa, prawnicy oraz osoby zajmujące się audytami. Przewodniczącym jest płk pil. Leszek Błach, szef Zespołu Zapewnienia Jakości w Lotnictwie Władzy Lotnictwa Wojskowego, a jego zastępcą ppłk pil. Adam Kalinowski, szef Pionu Bezpieczeństwa Lotów, instruktor Władzy Lotnictwa Wojskowego. Komisja będzie pracować do czerwca 2024 roku.
autor zdjęć: Serge Serebro, Vitebsk Popular News/ commons.wikimedia.org
komentarze