Nie wiemy do końca i pewnie nikt na świecie nie wie, jakie były rzeczywiste powody wczorajszych wydarzeń w Rosji. Polska jest jednak bezpieczna – podkreślał dziś w Białymstoku premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu i minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak odwiedzili żołnierzy służących na wschodzie kraju.
Wczoraj w Rosji najpewniej doszło do próby puczu. Najemnicy z Grupy Wagnera wycofali się z frontu w Ukrainie, zajęli przygraniczny Rostów nad Donem, po czym rozpoczęli marsz w kierunku Moskwy. Ich szef Jewgienij Prigożyn ogłosił, że zamierza zrobić porządek w rosyjskim ministerstwie obrony. Wieczorem marsz został wstrzymany. Według informacji, które napłynęły z Rosji, założyciel grupy uległ perswazjom białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki. Na mocy ustaleń wagnerowcy mają uniknąć odpowiedzialności za bunt, ale muszą wrócić na front. Sam Prigożyn wyjechał na Białoruś.
Alarmujące doniesienia z Rosji odbiły się w świecie szerokim echem. Zachodni komentatorzy zwracają uwagę, że krótka historia buntu jest pełna niedopowiedzeń i znaków zapytania. Dziś odniósł się do niego także premier Mateusz Morawiecki, który wraz z ministrem obrony Mariuszem Błaszczakiem wizytował polskich żołnierzy służących przy wschodniej granicy. – Nie wiemy do końca i pewnie nikt na świecie nie wie, jakie były rzeczywiste powody wczorajszych wydarzeń w Rosji. Pewnie pokażą to najbliższe dni i tygodnie. Jedno jest pewne: Rosja to kraj agresywny i barbarzyński, co doskonale dziś widać w Ukrainie – podkreślał szef rządu podczas konferencji w 18 Białostockim Pułku Rozpoznawczym. Dodał, że wczoraj przeprowadził liczne konsultacje z sojusznikami z NATO i Unii Europejskiej, choćby przewodniczącym Rady Europejskiej, premierami Włoch i Hiszpanii czy kanclerzem Niemiec. O rozmowach z partnerami na Zachodzie – amerykańskim sekretarzem stanu Lloydem Austinem i szefem brytyjskiego resortu obrony Benem Wallace’em – wspominał też minister Błaszczak. – Szybka reakcja, koordynacja, monitoring wydarzeń pokazały, że nawet w tak nietypowej sytuacji potrafimy zareagować we właściwy sposób. Polska, będąc członkiem najsilniejszego sojuszu militarnego w dziejach świata, staje się coraz bezpieczniejsza – przekonywał Morawiecki.
Warunkiem bezpieczeństwa, jak zgodnie podkreślali politycy, jest jednak silna armia. Minister Błaszczak przypomniał, że na wschodzie Polski budowane są nowe jednostki. Dotyczy to także Podlasia. Do białostockiego pułku wstępują ochotnicy w ramach wprowadzonej niedawno dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. – Rozwija się również 1 Podlaska Brygada Obrony Terytorialnej, tworzymy wreszcie 1 Dywizję Piechoty Legionów – wyliczał szef MON-u. Wspominał też o nowym sprzęcie, który zasila polskie wojsko. W tym kontekście wymienił koreańskie czołgi K2, armatohaubice K9 czy amerykańskie wyrzutnie HIMARS. – Wykorzystujemy także moce produkcyjne naszego przemysłu. U nas powstają haubice Krab, samobieżne moździerze Rak, a w tym roku do 16 Dywizji Zmechanizowanej, która odpowiada za obronę północno-wschodnich granic naszego kraju, trafią pierwsze bojowe wozy Borsuk – podkreślał Błaszczak. Jednocześnie przyznał, że białostocki pułk dysponuje jeszcze starym wyposażeniem. Zapewnił jednak, że resort obrony jest przygotowany na jego wymianę.
Z Białegostoku politycy pojechali do Krynek. Dziękowali tam żołnierzom, którzy wspierają straż graniczną, strzegąc granicy z Białorusią. – Latem 2021 roku, przewidując kryzys, podjęliśmy decyzję, by ją wzmocnić. I rzeczywiście, jesienią Polska padła ofiarą ataku hybrydowego zorganizowanego przez reżim w Mińsku. Chodziło o to, by zdestabilizować nasz kraj, ale ten manewr się nie udał – wspominał Błaszczak. Na granicy powstała zapora. Najpierw tymczasowa, w budowie której pomagali Polsce żołnierze z Wielkiej Brytanii i Estonii, potem już stała. – Wzmocniliśmy też granicę z obwodem królewieckim. Tam z kolei postawiony został tymczasowy mur – przypominał szef MON-u. Podkreślał przy tym, że Polska cały czas blisko współpracuje z sojusznikami. – Monitorujemy sytuację, wymieniamy informacje, jesteśmy gotowi bronić każdego skrawka naszego terytorium – zapewniał minister.
autor zdjęć: Źródło: MON
komentarze