To była noc pełna emocji! Podczas gali „Walkę mamy we krwi”, najlepsi żołnierze, zawodnicy sportów walki, rywalizowali o tytuły mistrzowskie. Triumfowali m.in. szer. Jóźwiak z WOT, st. szer. Rogowski z 16 Dywizji Zmechanizowanej i st. szer. Gibadło z 6 Brygady Powietrznodesantowej. W klasyfikacji drużynowej najlepsza okazała się reprezentacja 12 Dywizji Zmechanizowanej.
W drugiej edycji wojskowej gali MMA „Walkę mamy we krwi”, która odbyła się w Ośrodku Sportu i Rekreacji w Gołdapi, wzięło udział szesnastu najlepszych zawodników Wojska Polskiego, którzy stoczyli osiem emocjonujących pojedynków.
Jako pierwsze w oktagonie stawiły się panie. Pojedynek szer. Moniki Karkoszki reprezentującej 11 Dywizję Kawalerii Pancernej z szer. Martą Lach z 16 Dywizji Zmechanizowanej zakończył się w pierwszej rundzie zwycięstwem pierwszej zawodniczki. Trzyrundowe starcie st. szer. pchor. Mikołaja Paruszewskiego z Akademii Wojsk Lądowych i szer. Igora Ciszanowskiego z 12 Dywizji Zmechanizowanej natomiast wygrał reprezentant „Dwunastki”.
Kolejny puchar dla 12 DZ zdobył st. szer. Jakub Ciesielski, który walczył z kpr. Krzysztofem Dzidą, również reprezentującym ten związek taktyczny. Pojedynek zakończył się w pierwszej rundzie poddaniem kpr. Dzidy. – Krzysiek to mój kolega, razem się przygotowywaliśmy do tej walki. Staraliśmy się przede wszystkim dobrze bawić i nie zrobić sobie krzywdy. Wolałbym bić się z kimś innym, a nie ze swoim kolegą – powiedział tuż po zwycięstwie st. szer. Ciesielski. Żadnych szans swojemu przeciwnikowi nie dał kpr. Damian Mieczkowski z 12 Dywizji, który mierzył się z szer. Sebastianem Świątkiem z wojsk obrony terytorialnej. Żołnierz wojsk operacyjnych znokautował terytorialsa w pierwszej rundzie.
Niezwykle zacięta była także walka dwóch reprezentantów 18 Dywizji Zmechanizowanej. St. szer. Mateusz Pisarski z 19 Brygady Zmechanizowanej przez trzy rundy dążył do obalenia szer. Błażeja Majdana z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, jednak podhalańczyk skutecznie stawiał opór, co doprowadziło go do zwycięstwa.
Szósty pojedynek zakończył się w pierwszej rundzie przez poddanie. Jego zwycięzcą został sierż. pchor. Dawid Klonowski z Akademii Wojsk Lądowych, który pokonał szer. Daniela Aptacego z 16 Dywizji Zmechanizowanej. – Już taki mam styl. Lubię sprowokować przeciwnika, bo wiem, że może się podpalić, a później dalsza część gry jest moja – powiedział tuż po starciu zawodnik z wojskowej uczelni.
Film: Przemysław Boryczka / ZbrojnaTV
W karcie głównej walk znalazły się dwa pojedynki. W co-main evencie zmierzyły się utytułowana zawodniczka sportów walki szer. Sara Jóźwiak z WOT i st. szer. Dorota Kozakiewicz z 16 DZ. Pojedynek, który w większości toczył się w parterze, zakończył się już w pierwszej rundzie poddaniem reprezentantki wojsk operacyjnych. – Wiele osób we mnie nie wierzyło, bo jestem lżejsza niż moja przeciwniczka, nie wierzyło w WOT, ale wynik jest jednoznaczny. Bardzo się cieszę, bo MMA to jest coś, co kocham najbardziej na świecie – powiedziała szer. Jóźwiak tuż po wygranej. Walkę wieczoru natomiast, także w pierwszej rundzie, wygrał st. szer. Michał Rogowski z 16 Dywizji, który znokautował terytorialsa por. Dawida Kotewicza.
Podczas gali „Walkę mamy we krwi” odbył się też superfight, tym razem w formule boksu. W oktagonie zmierzyli się pięściarze z 6 Brygady Powietrznodesantowej, st. szer. Stanisław Gibadło i st. szer. Łukasz Rapacz. Walka zakończyła się w drugiej rundzie nokautem technicznym. Jej zwycięzcą został st. szer. Gibadło.
Film: Przemysław Boryczka / ZbrojnaTV
Wojskowa gala MMA „Walkę mamy we krwi” była zwieńczeniem Mistrzostw Wojska Polskiego w Walce w Bliskim Kontakcie. Wszyscy zawodnicy, którzy stawili się w oktagonie, musieli wcześniej tę możliwość wywalczyć. O taką szansę, podczas eliminacji, które odbyły się na początku maja w Akademii Wojsk Lądowych, zabiegało 123 żołnierzy. Niestety, nie wszyscy, którzy dostali się do finałów, mogli zaprezentować swoje umiejętności kibicom. St. szer. Sylwester Miller z 18 DZ, szer. Paweł Oleszczuk reprezentujący 11 DKPanc i szer. Kacper Zawadziński z 12 DZ nie stawili się w oktagonie m.in. z powodu kontuzji przeciwników. Mimo tego odebrali mistrzowskie pasy z rąk dowódców 16 i 18 DZ, gen. dyw. Krzysztofa Radomskiego i gen dyw. Jarosława Gromadzińskiego.
W klasyfikacji drużynowej tegorocznych Mistrzostw Wojska Polskiego w Walce w Bliskim Kontakcie najwięcej punktów zdobyli reprezentanci 12 Dywizji Zmechanizowanej, drugie miejsce zajęła 11 Dywizja Kawalerii Pancernej, a trzecie 18 Dywizja Zmechanizowana.
Film: Przemysław Boryczka / ZbrojnaTV
Gala MMA jednak to niejedyne wydarzenie, które odbyło się wczoraj w Gołdapi. Zanim żołnierze weszli do oktagonu, zaprosili kibiców na piknik. Każdy mógł zobaczyć sprzęt, którym na co dzień dysponuje Wojsko Polskie, a także sojusznicy ze stacjonującej na Mazurach Batalionowej Grupy Bojowej NATO, skosztować tradycyjnej grochówki oraz dowiedzieć się co zrobić, aby zasilić szeregi armii.
Organizatorami pikniku były 16 i 18 Dywizja Zmechanizowana, a gali „Walkę mamy we krwi” 18 Dywizja i Ministerstwo Obrony Narodowej. Zmagania zawodników można było śledzić na antenie TVP Sport.
autor zdjęć: Przemysław Boryczka
komentarze