Stanęły pierwsze mosty zbudowane przez wojsko na terenach Dolnego Śląska, które w lipcu zalały nawałnice. Przeprawę w Uboczu zbudowano w dwa dni, w równie ekspresowym tempie powstają trzy mosty w Jeleniej Górze. Ze skutkami powodzi walczą też chemicy z Wojsk Lądowych.
14 żołnierzy z 1 Batalionu Drogowo-Mostowego z Dęblina pod dowództwem ppor. Marcina Płazy dotarło do Ubocza 17 lipca. Wytyczyli oś, przygotowali teren i zmontowali most tymczasowy. Dziś, po wykonaniu zadania, ruszyli w drogę powrotną do domu. – Most w Uboczu jest konstrukcją składaną z elementów, ale tempo mamy rzeczywiście imponujące – mówi por. Krzysztof Pokorski z 1 Batalionu Drogowo-Mostowego w Dęblinie.
Budował go doświadczony zespół, niektórzy żołnierze stawiali już kilkanaście takich przepraw. Jednak przed rozpoczęciem prac i tym razem musieli przeanalizować ukształtowanie terenu. Na terenach podtopionych są bowiem trudne podejścia a grunt jest grząski. – We wtorek rozpoczęliśmy przygotowania pod budowę, potem zaczęliśmy skręcanie elementów. Most jest gotowy, trzeba tylko wykończyć nasypy, ale to już kwestia godzin – zapewnia ppor. Marcin Płaza.
Most w Uboczu to 15-metrowy drogowy most składany DMS-65. Ma szerokość 5,9 metra. To wytrzymała konstrukcja, mogą po nim jeździć nawet TIR-y. W podobnych sytuacjach elementy konstrukcyjne dostarcza wojsko, a lokalne władze samorządowe muszą przygotować materiały pomocnicze – pale do budowy mostu, rury i belki stalowe czy płyty drogowe. – Wszyscy bardzo chętnie nam pomagali. Władze lokalne dały dźwig i koparkę. Most jest im po prostu bardzo potrzebny – opowiada ppor. Płaza.
W Jeleniej Górze na rzece Radomierce wojsko buduje trzy nowe mosty. Od 16 lipca pracuje tam 18 żołnierzy z 2 Pułku Inżynieryjnego z Inowrocławia pod dowództwem mjr. Piotra Pytla. Pierwszy most – o długości 21 m – już powstał, w starej osi obiektu przy ulicy Wrocławskiej. Drugi, przy ulicy Niećki, ma już montowaną konstrukcję przęsłową. Będzie to most o długości 12 metrów. Rozpoczęto też montaż trzeciego, 15-metrowego obiektu, przy ul. Kaczawskiej.
– Jeden most już jest, dwa pozostałe staną wkrótce, żołnierze kończą pokrycie mostu. Pozostaje tylko połączyć je z drogą i można będzie oddać do użytku – mówi mjr Artur Wiśniewski z 2 Pułku Inżynieryjnego z Inowrocławia. – Nasze mosty bardzo ułatwią życie mieszkańców miasta. Mamy nadzieję, że 23 lipca zostaną uroczyście otwarte.
Na Dolnym Śląsku działają też żołnierze grupy zadaniowej z 5 Pułku Chemicznego z Tarnowskich Gór. Od 12 lipca zdezynfekowali już 180 domów i innych zabudowań w gminie Olszyna, którą dotknęła powódź. – Widziałem już miejscowości zniszczone przez wysoką wodę, ale widok Olszyny zrobił na mnie przygnębiające wrażenie. Ludzie przeżywają tu prawdziwy dramat, zrobimy co w naszej mocy, by pomóc – mówi porucznik Łukasz Wysocki, dowódca 14-osobowej grupy żołnierzy z Tarnowskich Gór. Żołnierze używają plecakowych oraz przenośnych zestawów – opryskiwaczy. Do zabiegów stosują chloramin T, skuteczny i przede wszystkim bezpieczny dla otoczenia środek dezynfekujący.
Wojskowi oceniają, że są na półmetku prac w Olszynie. Do odkażenia pozostało im jeszcze około 180 gospodarstw.
autor zdjęć: www.iwspsz.wp.mil.pl
komentarze