moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

St. szer. Łukasz Wojciechowski

Miał 22 lata, gdy podczas I zmiany PKW w Iraku został ciężko ranny. – Wtedy życie dopiero się zaczyna, a moje niemal się skończyło – wspomina. Kilka miesięcy spędził w szpitalu, a dopiero po trzech latach znowu zaczął chodzić. Nie poddaje się i konsekwentnie podkreśla: „Spada się po to, aby odbić się od dna”. W Sydney wystartuje aż w czterech konkurencjach.

Wyjechał na misję, bo lubił wyzwania, chciał się sprawdzić i pomagać innym. Był na I zmianie PKW w  Iraku. Jako celowniczy-zwiadowca trafił do Brygadowej Grupy Bojowej, która została sformowana na bazie 12 Brygady Zmechanizowanej ze Szczecina.

W grudniu 2003 roku patrol wracał do bazy w Al-Hilla. W pobliżu miejscowości Al-Mahawil, pod honkerem, którym jechał st. szer. Wojciechowski, eksplodowało zdalnie sterowane urządzenie wybuchowe. Jednocześnie kolumna została ostrzelana z ręcznych granatników przeciwpancernych RPG i z broni maszynowej. Wymiana ognia trwała ponad 20 minut. Potem na miejscu wypadku znaleziono cztery 120-milimetrowe pociski gotowe do użycia. Amerykańscy saperzy rozbrajali je przez kilka godzin. Ale tego st. szer. Wojciechowski nie pamięta. Dostał postrzał w żebra, odłamki poszły w prawy bark i nogi. Do listy obrażeń doszły rany szarpane ręki, uszkodzona łopatka, rany pośladka, stłuczenie żuchwy. Miał 22 lata. Wtedy życie dopiero się zaczyna. „A moje niemal się skończyło”, mówi Łukasz.

Kilka miesięcy spędził w szpitalu. Minęły trzy lata, zanim znowu zaczął chodzić. Na nowo uczył się stawiać krok za krokiem. I żyć z bólem. Otwarte rany nie chciały się goić, a przeszczepy – przyjmować. Każda zmiana opatrunku wymagała uśpienia pacjenta przez anestezjologa. Problemy ze zdrowiem pozostały do dziś, choć od wypadku minęło już 15 lat. Gdy st. szer. Wojciechowski poznał kolegów z misji, którym amputowano  ręce czy nogi, doszedł do wniosku, że są ciężej poszkodowani niż on i nie może się nad sobą użalać.

„Spada się po to, aby odbić się od dna”, twierdzi. Obecnie pełni służbę na stanowisku Z/O jako  kancelista w WKU Kłodzko. Nadal się rehabilituje, wrócił do sportu. Przed wypadkiem uprawiał sporty walki oraz biegał. Obrażenia, które odniósł, sprawiły, że musiał zrezygnować z tych dyscyplin, jednak pływa w basenie i ćwiczy na siłowni. „Gram także z sześcioletnim synem w piłkę nożną i jeżdżę na rowerze po górach, robię 30–40-kilometrowe trasy”, opowiada. Kolejną sportową pasję odkrył w łucznictwie. Twierdzi, że strzelanie z łuku to spełnienie młodzieńczych marzeń. „Sport pozwala mi zapomnieć o bólu”, mówi. Po treningu bolą mięśnie, ale to inny rodzaj dolegliwości. Uważa, że skoro po wypadku narodził się na nowo, ma misję do spełnienia: pokazać innym, że mimo przeciwności losu i wysokiego uszczerbku na zdrowiu można uprawiać sport, starać się normalnie żyć i nie użalać się nad sobą.

Udział w igrzyskach Invictus Games jest dla niego z jednej strony spełnieniem marzeń o sportowej rywalizacji, z drugiej zaś – kolejnym wyzwaniem. Wierzy jednak, że da radę, choć wysoko zawiesił sobie poprzeczkę. Jest przecież wojownikiem.

Sponsorem relacji z zawodów Invicuts Games jest Polska Grupa Zbrojeniowa.

Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: Michał Niwicz

dodaj komentarz

komentarze


Pilica w linii
Brytyjczycy na wschodniej straży
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Nowe zasady dla kobiet w armii
Rosja usuwa polskie symbole z cmentarza w Katyniu
Razem na ratunek
„Horyzont” przeciw dywersji
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Krajowa produkcja amunicji
Marynarze podjęli wyzwanie
Debiut #wGotowości, czyli szlaki przetarte
Premier ogłasza podwyższony stopień alarmowy
Warto być wGotowości
W Zamościu już wiedzą, jak się chronić
Żołnierze pomagają w akcji na torach
Ogień z Leopardów na Łotwie
W gotowości, czyli cywile na poligony
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Sukces Polaka w biegu z marines
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Celne oko, spokój i wytrzymałość – znamy najlepszych strzelców wyborowych wśród terytorialsów
Sejm za Bezpiecznym Bałtykiem
My, jedna armia
Is It Already War?
Wojskowy bus do szczęścia
Gdy ucichnie artyleria
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Borsuki zadomowiły się na poligonie
Kapral Bartnik mistrzem świata
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Mundurowi z benefitami
Wojsko Polskie stawia na bezzałogowce
Militarne Schengen
Nietypowy awans u terytorialsów. Pierwszy taki w kraju
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Wojsko na Horyzoncie
„Zamek” pozostał bezpieczny
Terytorialsi na wirtualnych polach walki
Niebo pod osłoną
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Plan na WAM
Nieoceniona siła edukacji
Norweska broń będzie produkowana w Polsce
Kontrakt na „Orkę” jeszcze w tym roku?
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Polska, Litwa – wspólna sprawa
Dzień wart stu lat
Polski „Wiking” dla Danii
Drony w szkołach
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Dostawa Homarów-K
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Elementy Wisły testowane w USA
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO