Od wtorku 24 października 1 Batalion Piechoty Zmotoryzowanej realizował trzydobowe zajęcia zintegrowane łączące taktykę z siłą ognia.
Zajęcia kierowania ogniem są najlepszą formą sprawdzenia przygotowania żołnierzy do realizacji zadań zgodnie z przeznaczeniem. Tym razem dowódca 1 Batalionu przygotował zajęcia sprawdzające jednocześnie wszystkie pododdziały, a część ogniowa realizowana była równocześnie na dwóch strzelnicach.
W ramach pierwszego dnia szkolenia żołnierze batalionu ćwiczyli zagadnienia taktyczne polegające na przemieszczeniu się, zajęcia rejonu ześrodkowania i przygotowaniu do walki ogniowej. Podczas strzelania głównym zagadnieniem taktycznym była obrona oraz luzowanie pierwszorzutowych kompanii przez odwodowe pododdziały.
W wyniku intensywnie prowadzonej walki kompania logistyczna otrzymała zadanie uzupełnienie środków bojowych. Zgodnie z otrzymanym rozkazem logistycy wykonali konwój, na który niespodziewanie atak wykonał przeciwnik. Kompania musiała odeprzeć uderzenie i zająć rubież obrony na innym obiekcie szkoleniowym. Jako wsparcie dowódca batalionu wydzielił elementy z odwodowej 4 kompanii.
W każdym etapie walki, kompania wsparcia realizowała rażenie ogniem przy użyciu moździerzy M-98. Ponadto ogień prowadziły kompanijne drużyny wsparcia wyposażone w moździerze LM-60 oraz granatniki automatyczne MK-19. Wprowadzając realizm działania „czerwonych” podgrywane zostały środki napadu powietrznego. Z tym zadaniem zmierzyła się bateria przeciwlotnicza z brygadowego dywizjonu, prowadząca ogień z armat ZU-23.
– Siła ognia tkwi w jego połączeniu i współdziałaniu wszystkich elementów ugrupowania. Ponadto aby efektywnie wykorzystać siłę rażenia ogniowego należy w pierwszej kolejności właściwie wykonać manewry taktyczne. Taki był cel zajęć zintegrowanych 1 batalionu wspartego pododdziałami brygady tworząc batalionowe zgrupowanie taktyczne. Podczas 3-dniowego szkolenia intensywnie wykonaliśmy zadania z bloku taktycznego i ogniowego łącząc je w jedną spójną całość – podsumował dowódca 1 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej podpułkownik Jarosław Mosur.
Tekst: por. Weronika Milczarczyk
autor zdjęć: st. szer. Łukasz Kermel
komentarze