Szczegółów nie zdradzają. Wiadomo tylko, że z 10-kilogramowymi plecakami przebiegną po bieszczadzkich szlakach i bezdrożach 30 km. Takie zadanie czeka śmiałków, którzy wystartują w pierwszej edycji „Maratonu-Selekcji”. Ekstremalny bieg poświęcony jest pamięci płk. Sławomira Berdychowskiego, twórcy i pierwszego dowódcy jednostki Agat.
Memoriał im. płk. Berdychowskiego odbędzie się 7 października w Bieszczadach. W Cisnej spotkają się żołnierze jednostek specjalnych, wojsk lądowych, sił powietrznych oraz marynarki wojennej. Obok wojskowych pobiegną także funkcjonariusze służb mundurowych i cywile.
– Od roku nosiłem się z tym pomysłem. Cieszę się, że teraz mogę zorganizować memoriał i w ten sposób uczcić pamięć swojego dowódcy – mówi mjr rez. Wojciech Zacharków „Zachar”, były żołnierz jednostki Agat. Oficer przez lata odpowiadał za przygotowanie selekcji do gliwickiej jednostki specjalnej, był też szefem grupy szkolenia bazowego. – Płk Berdychowski, twórca i pierwszy dowódca Agatu, stworzył założenia do pierwszej selekcji do naszej jednostki. To właśnie on przygotowywał mnie do prowadzenia tego ekstremalnego sprawdzianu w górach, przekazywał wartości, którymi się kierował i wpoił zasady, jakie obowiązywały w wojskach specjalnych – dodaje.
Śladami pułkownika
Miejsce „Maratonu-Selekcji” nie jest przypadkowe. Miłośnicy ekstremalnego biegania spotkają się w Bieszczadach, bo to właśnie tam przed laty – we wrześniu 2011 roku – odbyła się pierwsza selekcja do jednostki Agat. – Przez lata, zgodnie z wizją płk. Berdychowskiego, dobierałem najlepszych kandydatów do służby. Teraz nadszedł czas, by tym sportowym wyczynem oddać mu hołd. Był bezkompromisowym komandosem i dowódcą, ponadprzeciętnie sprawnym, zaangażowanym oraz profesjonalnym żołnierzem, nigdy nie bał się nowych wyzwań – dodaje „Zachar”.
Ale do selekcji nawiązuje nie tylko miejsce biegu. Podczas tego kilkudniowego sprawdzianu w górach kandydaci do jednostki specjalnej przechodzą setki kilometrów i wykonują bardzo trudne zadania. Przeważnie ostatnim z nich jest tzw. maraton-test wytrzymałości. Niemal bez odpoczynku kandydaci na specjalsów biegną po nieoznakowanej trasie, nie wiedząc, gdzie i kiedy nastąpi koniec zadania. – Maraton jest testem wytrzymałości psychicznej i fizycznej. Jego uczestnicy są skrajnie zmęczeni, doskwierają im kontuzje, głód, a muszą się jeszcze zmobilizować i dać z siebie wszystko – opisuje „Zachar”. – I podobnie będzie w Bieszczadach 7 października. Nie podajemy szczegółów trasy, nie informujemy o przeszkodach, jakie będą musieli pokonać zawodnicy – dodaje.
Ciężki plecak i wiele niepewności
Wiadomo jednak, że trasa, którą przemierzą zawodnicy „Maratonu-Selekcji” liczyć będzie około 30 km. Śmiałkowie pobiegną po górskich szlakach i bezdrożach, będą musieli pokonać różne przeszkody terenowe i sprawdzić się podczas strzelania. Na trasie poruszać się będą jedynie na podstawie otrzymanych tuż przed startem wytycznych i znaków specjalnych umieszczonych na drodze.
Organizatorzy memoriału wymagają, aby każdy miał ze sobą m.in. bluzę z długim rękawem, buty trekkingowe, plecak o pojemności minimum 25 l, o minimalnej wadze 10 kg.
Zwycięzcy nie otrzymają nagród, bo liczy się udział w biegu i idea, a nie sportowa rywalizacja. – Nagrody przekazane przez sponsorów, będzie mógł w losowaniu wygrać każdy, kto ukończy bieg – dodaje Zachar.
Koszt udziału w memoriale to 190 zł (z tego 50 zł jest przeznaczone na wsparcie Fundacji Sprzymierzeni z GROM, której celem jest pomoc poszkodowanym w służbie żołnierzom i funkcjonariuszom innych służb). Więcej informacji można znaleźć pod adresem: http://www.biegrzeznika.pl/maraton-selekcja/
Płk Sławomir Berdychowski (ur. 07.08.1968 r., zm. 09.02.2016 r.) od początku służby związany z wojskami specjalnymi. Ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Zmechanizowanych we Wrocławiu i zaraz po promocji przeszedł selekcję do jednostki GROM. W latach 1991–1992 brał udział w Taktycznym Kursie Jednostek Przeciwterrorystycznych, prowadzonym przez specjalistów z USA, po którym został operatorem sekcji szturmowej GROM-u. W tej jednostce przeszedł przez wszystkie szczeble dowodzenia, był m.in. dowódcą zespołu bojowego, instruktorem i kierownikiem selekcji. Od maja 2011 roku dowodził jednostką Agat, w 2014 roku ukończył studia generalskie i zaczął służbę w Inspektoracie Wojsk Specjalnych w Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Brał udział w misjach wojskowych m.in. na Haiti, w Slawonii i Afganistanie. Zmarł nagle w 2016 roku.
autor zdjęć: mat. organizatora
komentarze