Nie ma zagrożeń dotyczących organizacji szczytu NATO, wszystko idzie zgodnie z planem – poinformował Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON. Na Stadionie PGE Narodowym, gdzie odbędzie się spotkanie przywódców Sojuszu, rozpoczęły się przygotowania. Resort obrony do zabezpieczenia szczytu zaangażuje m.in. samoloty F-16, MiG-29 i śmigłowce. W Polsce będzie też działał system AWACS.
Zgodnie z umową podpisaną między ministerstwem obrony, a zarządzającą Stadionem PGE Narodowym spółką PL 2012, od 26 maja do 28 lipca obiekt ma się znajdować ,,we władaniu MON’’. Wczoraj, na płytę stadionu wjechały pierwsze tiry, oficjalnie rozpoczęły się więc prace nad przygotowaniem do lipcowego szczytu.
Resort obrony, który odpowiada za przygotowanie obiektu, zawarł odrębne umowy na najem konstrukcji głównej oraz hal namiotowych, w których będą się odbywały wydarzenia i konferencje, a także na aranżację poszczególnych pomieszczeń stadionu. Podpisano tez kontrakt na dostawę sprzętu i oprogramowania sieciowego. – Z góry uspokajam, że ten wielomilionowy zakup zostanie spożytkowany przez jednostki ministerstwa obrony po szczycie – zaznaczył Bogdan Ścibut, dyrektor generalny MON.
Procedury pod kontrolą
Podwykonawcy zostali wybrani zgodnie z procedurami o zamówieniach publicznych. Kluczowymi kryteriami podczas wyboru była cena oraz zdolność terminowej realizacji umowy, a także doświadczenie danej firmy przy organizacji podobnych przedsięwzięć, np. Szczytu Klimatycznego.
Nad prawidłowym przebiegiem wyboru wykonawców poszczególnych usług czuwała komisja z udziałem przedstawicieli Żandarmerii Wojskowej, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, a także Centralnego Biura Antykorupcyjnego. – Prace komisji nadzorowałem osobiście, w związku z tym ponoszę pełną odpowiedzialność za dokonywane wybory oraz za terminową realizację – podkreślił Ścibut.
Nadal trwa postępowanie, które ma wyłonić wykonawcę usługi cateringowej na Stadionie Narodowym. Zwycięzca będzie musiał zapewnić wyżywienie dla siedmiu tysięcy osób. MON chciałby, aby podczas szczytu dominowała kuchnia polska, ale jak zapewnił dyrektor Ścibut, „delegaci będą mieli większy wybór dań”.
Logistyczne wyzwanie
Ministerstwo obrony jest odpowiedzialne także za transport. - Ten element był jednym z najgorzej funkcjonujących podczas szczytu w Walii – powiedział pułkownik Artur Wiliński, przewodniczący resortowego zespołu MON do spraw organizacyjnego przygotowania szczytu NATO. Z tego powodu Kwatera Główna NATO przywiązuje dużą wagę do kwestii transportu.
MON będzie odpowiadać za obsługę wszystkich przylotów i odlotów, odbiór i transport bagaży, przewóz osób, w tym przywódców państw, ministrów spraw zagranicznych, ministrów obrony w kolumnach pojazdów organizowanych przez BOR i ŻW między 14 hotelami. Do realizacji zadania wyznaczono (pomijając BOR) 595 pojazdów oraz 1371 kierowców i osób do obsługi. Z samego MON skierowano do tego przedsięwzięcia 132 pojazdy i 184 kierowców. Będzie ich wspierać 30 pojazdów i 120 kierowców z Zarządu Transportu Miejskiego.
Lotnictwo na straży bezpieczeństwa
Wojsko współpracuje też z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Policją, BOR-em i MSWiA przy tworzeniu i realizacji procedur bezpieczeństwa. Ze strony MON za bezpieczeństwo będzie odpowiadało Dowództwo Operacyjne, Żandarmeria Wojskowa, Służba Kontrwywiadu Wojskowego Departament Ochrony Informacji Niejawnych i Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych. Jednym z podstawowych zadań, które są już realizowane, jest wzmocnienie narodowego systemu obrony powietrznej podczas szczytu. W tym zakresie planowane jest wydzielenie oraz wprowadzenie do całodobowych dyżurów bojowych wojskowego lotniska interwencyjnego Dęblin oraz dodatkowych sił – lotnictwa taktycznego, czyli samolotów F-16, MiG-29, śmigłowców i wojsk radiotechnicznych. Głównymi zadaniami tego systemu ma być ochrona obiektów przed atakami z powietrza.
W ramach wzmocnienia obrony powietrznej na terytorium Polski będzie funkcjonował system AWACS. Trwają jeszcze prace nad uruchomieniem systemu umożliwiającego monitorowanie przestrzeni za pomocą bezzałogowego statku powietrznego.
Za ochronę osób o statusie VIP – ministrów obrony, szefów sztabów, będzie odpowiadała Żandarmeria Wojskowa. Żandarmi będą również wspierali BOR w ochronie obiektu głównego oraz Pałacu Prymasowskiego - miejsca kolacji ministrów obrony i szefów sztabów.
Współpraca z władzami miasta
W organizację szczytu są też zaangażowane władze Warszawy. Przedstawiciele resortu obrony zapewniali, że plan ograniczenia ruchu w stolicy jest już gotowy, ale ze względu na to, że liczba uczestników oraz miejsc hotelowych cały czas się zmienia, będzie modyfikowany. – Pracuje nad nim zespół zarządzania kryzysowego pod przewodnictwem wiceprezydenta Jarosława Jóźwiaka – powiedział Bogdan Ścibut. Zapewnił również, że MON cały czas współpracuje z władzami miasta.
Resort obrony poinformował także, że podczas szczytu NATO w 15 miastach wojewódzkich odbędą się „pikniki okołoszczytowe”. Na rynkach głównych będą wystawione telebimy, na których będą transmitowane relacje ze szczytu. W przedsięwzięciu będzie też uczestniczyło wojsko, które zaprezentuje swoje wyposażenie. Rzecznik ministerstwa podkreślał, że resort chce w ten sposób „przybliżyć Polakom problematykę szczytu ”.
Szczyt NATO odbędzie się 8 i 9 lipca. Do Polski przyjadą politycy, wojskowi, eksperci i dziennikarze – w sumie pięć tysięcy osób. Głównym celem spotkania będzie wypracowanie skutecznej polityki wobec zagrożeń płynących zza wschodniej i południowej granicy Sojuszu.
Organizatorem wydarzenia jest Kwatera Główna NATO. Polska pełni rolę państwa – gospodarza. Nad prawidłową realizacją przedsięwzięcia czuwa międzyresortowy zespół, na czele którego stoi minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
autor zdjęć: mjr R. Siemaszko / CO MON
komentarze