Po siedemnastu latach od wstąpienia naszego kraju do NATO przekonujemy się jeszcze dobitniej, jak doniosły i niezbędny był to akt dla bezpieczeństwa Polski. Dla tak dumnego, ale i ciężko doświadczonego przez historię narodu nie ma większego dobra niż suwerenność, niepodległość i integralność państwa. Musimy rozwijać i szanować własną silną armię, ale też wzmacniać gwarancje sojuszniczej pomocy w przypadku zagrożenia. W wymiarze bezpośrednim NATO pozostaje głównym zewnętrznym filarem bezpieczeństwa Rzeczypospolitej.
Przez dekady Sojusz chronił Europę przed zagrożeniami ze wschodu i wybuchem kolejnej wojny. Wspólnie musimy dbać, aby tak było nadal. Prowadzona przez NATO polityka „otwartych drzwi” pozwoliła poszerzyć strefy wolności, demokracji i pokoju. Sojusz stał się również znaczącym forum współpracy transatlantyckiej. Jednak najważniejszym zadaniem NATO pozostaje wspólna obrona państw członkowskich. Jest to szczególnie istotne teraz, kiedy poziom bezpieczeństwa w sąsiedztwie Europy uległ pogorszeniu, za sprawą neoimperialnej polityki Rosji, a także destabilizacji Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Poważne wyzwania wymagają zdecydowanych odpowiedzi.
Choć postanowienia Szczytu z Newport do pewnego stopnia wzmocniły nasze poczucie stabilności w regionie, to jednak rozwiązania te nie są w pełni wystarczające. Koncepcję stałej, rotacyjnej obecności sił sojuszniczych postrzegamy jako środek tymczasowy. Dalekosiężnym celem powinno być ustanowienie trwalej, wysuniętej obecności NATO, obejmującej sprzęt, siły, struktury oraz skonkretyzowane plany działania. Kluczowym elementem jest znaczące wzmocnienie NATO-wskiego potencjału odstraszania i obrony w tym obszarze Europy. Dobitnie przemawia za tym zasada niepodzielności sojuszniczego bezpieczeństwa
Szczyt NATO, który za cztery miesiące odbędzie się w Warszawie, musi być krokiem w kierunku realizacji tej wizji. Zarówno cały Sojusz, jak i Polskę, czeka duży wysiłek. Musimy jednak go podjąć, bo stawką jest wiarygodność NATO jako podstawowego czynnika bezpieczeństwa w świecie. Sprawdzianem zdolności obronnych Sojuszu będą ćwiczenia Anakonda-16, w których weźmie udział 26 tysięcy żołnierzy z 23 państw. Jestem przekonany, że Wojsko Polskie dobrze wywiąże się z postawionych zadań.
Polska po prawie dwóch dekadach członkostwa w Sojuszu doskonale rozumie, że niesie ono nie tylko przywileje, ale również odpowiedzialność. Jako gospodarz szczytu, pragniemy, aby decyzje podjęte w Warszawie przyniosły realne wzmocnienie bezpieczeństwa Europy. Od lat niezmiennie staramy się być mocnym punktem NATO, jesteśmy postrzegani jako solidarny i wiarygodny sojusznik. Zgodnie ze wspólnie przyjętymi ustaleniami, Polska rozwija swoje zdolności obronne, przeznaczając na nie ponad 2 procent PKB. Mamy nadzieję, że także inni sojusznicy podążą tą drogą. Jesteśmy również zaangażowani w likwidowanie konfliktów i przywracanie stabilności w niespokojnych miejscach świata, takich jak Afganistan czy Kosowo.
Wszystkim polskim żołnierzom, którzy przyczyniają się do siły, skuteczności i wiarygodności Rzeczypospolitej w ramach NATO, skradam wyrazy uznania. Państwa ofiarna służba ma ogromne znaczenie dla Ojczyzny i dla konsolidowania sojuszniczego bezpieczeństwa. Jestem pewien, że Polska w NATO może liczyć na Wasz patriotyzm i profesjonalizm. Dziękuję za dbałość o honor polskiego munduru i umacnianie polskiej niepodległości.
List, jaki prezydent Andrzej Duda wystosował do uczestników uroczystości z okazji 17. rocznicy wejścia Polski do NATO.
komentarze