W listopadzie lotnicy z 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego wprowadzą się do nowoczesnego domku pilota. Na ponad 2,6 tys. metrach kwadratowych żołnierze będą mieli do dyspozycji m.in. aulę konferencyjną, salę odpraw, siłownię. To najnowocześniejszy tego typu obiekt w Polsce. Jego budowa i wyposażenie kosztowały 22 miliony złotych.
– Domek pilotów to drugie, poza kabiną samolotu, miejsce codziennej pracy wojskowych lotników. Tu przygotowują się i planują loty, a po powrocie je omawiają. Dlatego to bardzo ważne miejsce na każdym lotnisku – mówi mjr Grzegorz Grabarczuk, oficer prasowy 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego.
Nowoczesny domek wybudowano w Dęblinie w ramach inwestycji, jakie od ponad dwóch lat wojsko prowadzi na tamtejszym lotnisku. 41 Baza Lotnictwa Szkolnego przygotowuje się bowiem do przyjęcia ośmiu samolotów M-346 i wprowadzenia systemu szkolenia zaawansowanego pilotów AJT (Advanced Jet Trainer). Dwie pierwsze maszyny mają wylądować w Dęblinie jesienią przyszłego roku.
– Cała nasza infrastruktura musiała zostać przystosowana do pracy w nowoczesnych warunkach. Także domek pilotów – dodaje mjr Grabarczuk. Umowę na budowę obiektu podpisano w 2013 roku. Wykonawcą była firma Alstal z Inowrocławia. – Po dwóch latach na naszym lotnisku stanął nowoczesny, klimatyzowany i wyposażony w systemy informatyczne budynek. Ze starymi tego typu obiektami ma niewiele wspólnego, to jakby porównać kino tradycyjne z filmami 5D – dodaje major.
Sale odpraw i siłownia
Choć nazwa może wskazywać na budynek niedużych rozmiarów – nic bardziej mylnego. Lotnicy będą mieli do dyspozycji ponad 2,6 tys. metrów kwadratowych, znacznie więcej niż mają obecnie. Do najważniejszych miejsc w jednokondygnacyjnym domku należą sale odpraw wyposażone w informatyczne systemy planowania i analizy misji. – Piloci będą mogli w bardzo nowoczesnych warunkach przygotować się do lotu. A potem, przenosząc dysk z samolotu i odtwarzając go, omówią lot w najdrobniejszych szczegółach, z dokładną wizualizacją – opowiada oficer. Instruktorzy będą więc mogli precyzyjnej niż dotąd wskazać podchorążym, jakie błędy popełnili podczas lotu i co muszą poprawić.
W domku pilota jest także służbowe pomieszczenie dla żołnierzy oraz nowoczesna sala wykładowa wyposażona m.in. w system umożliwiający prowadzenie wideokonferencji. Zbudowano też siłownię, gabinet lekarski, kuchnię, bufet i szatnie, w których lotnicy będą trzymać służbowe kombinezony, hełmy czy maski.
Do nowego domku piloci przeprowadzą się pod koniec listopada. Pracować będą tu m.in. piloci instruktorzy, którzy na co dzień szkolą podchorążych na odrzutowych Iskrach TS-11 i śmigłowcach SW-4, a wkrótce też będą szkolić na Masterach. Razem z pilotami w domku będzie pracować służba organizacji lotów. W sumie nowy budynek pomieści ponad 100 osób służących w 41 Bazie.
– Nie bez znaczenia jest sama lokalizacja domku. Jest on oddalony o około 100 metrów od miejsca, gdzie stanie wkrótce osiem lekkich hangarów dla nowych odrzutowców. Ale miejsce pracy będzie spokojne, ponieważ zamontowane zostaną ekrany akustyczne – zapewnia mjr Grabarczuk.
Modernizacja lotniska
Budowa domku pilota to tylko jedna z inwestycji w Dęblinie związanych z zakupem systemu AJT. W Dęblinie działa już zbudowany od podstaw nowoczesny czterokondygnacyjny port lotniczy z wieżą kontroli lotów. Obok niego stoi strażnica lotniskowej straży pożarnej z nowymi wozami bojowymi.
Na lotnisku, w miejscu dawnej strzelnicy, powstała nowa baza KOL (kompanii obsługi lotniska). Wybudowano m.in.: nowy budynek administracyjno-socjalny, garaż dla pojazdów ciężarowych i osobowo-terenowych oraz dla sprzętu lotniskowego. Postawiono też nową rampę rozładunkową, dwa zbiorniki na środki odladzające i utworzono stanowiska opróżniania odkurzaczy lotniskowych.
Wymienione zostały także drogi kołowania oraz płaszczyzny postojowe. Od kilku miesięcy działa też część centrum symulatorowego. Mają tu stanąć symulatory M-346, m.in. pilotażowy oraz procedur awaryjnych.
Obecnie trwa budowa ośmiu lekkich hangarów dla nowych odrzutowców.
autor zdjęć: mjr Grzegorz Grabarczuk
komentarze