Drużyna Kawalerii po rocznej przerwie znów będzie występować na boiskach piotrkowskiej klasy okręgowej. Wojskowi w rewanżowym meczu barażowym o awans wygrali w Rozprzy 3:0 z Czarnymi. Twardy Świętoszów wygrał zaś na wyjeździe 2:1 z Olimpią Kamienna Góra i na kolejkę przez zakończeniem rozgrywek ma punkt straty do lidera.
Po wygranej 1:0 w pierwszym meczu barażowym pomiędzy Kawalerią i Czarnymi, wojskowi odnieśli efektowne zwycięstwo w Rozprzy. Drużyna z tomaszowskiego Wojskowego Klubu Sportowego zagrała znakomicie w pierwszym kwadransie po przerwie. W 51. minucie pierwszego gola strzelił Bartłomiej Gonciarz. Pięć minut później drugą bramkę zdobył szeregowy Tomasz Stańczyk. W 60. minucie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Gonciarz.
– Przed meczem okazało się, że nie może grać szer. Łukasz Lewandowski. Musieliśmy zmienić ustawienie, ale Piotr Jaszczyk świetnie zastąpił „Lewego”. Na szczęście w rewanżu mogli zagrać dwaj podstawowi piłkarze, których bardzo nam brakowało w pierwszym spotkaniu – mówi st. szer. Paweł Idzikowski, trener Kawalerii. – Bardzo cieszymy się z awansu. Zawodnicy w ponad stu procentach zrealizowali plan. Strzelec dwóch goli Bartek Gonciarz cztery godziny przed meczem przyleciał z Paryża z podróży poślubnej. Co więcej sprawił sobie dzisiaj miły prezent na urodziny – dodaje szkoleniowiec.
Drużyna Twardego Świętoszów w przedostatniej kolejce jeleniogórskiej klasy okręgowej odrobiła dwa punkty straty do prowadzącego lidera. Wojskowi wygrali 2:1 na wyjeździe z zespołem Kamiennogórskiego Klubu Sportowego Olimpia Kamienna Góra. Pierwszego gola strzelił w 12. minucie st. szer. Krystian Chruścicki. Kwadrans później gospodarze wyrównali. Zwycięską bramkę zdobył dla wojskowych w 55. minucie kpr. Dariusz Łojko. Najlepszy „snajper” Twardego po raz 26. wpisał się na listę strzelców w tym sezonie.
– W pierwszej połowie graliśmy zdecydowanie lepiej od gospodarzy. Niestety, udało nam się wykorzystać tylko jedną z kilku dogodnych sytuacji do strzelenia gola. Zwycięską bramkę zdobył Darek Łojko z podania Krystiana Chruścickiego – mówi ppłk Mariusz Bolecki, prezes Twardego. – Cała drużyna spisywała się bardzo dobrze, zwłaszcza w dzisiejszym upale. Walczyliśmy bez młodszego z braci Łojków, który „pauzuje” za kartki. W najbliższą sobotę w ostatniej kolejce drużyna wystąpi w najsilniejszym składzie – dodaje prezes.
Po 29. kolejce drużyna Twardego z 61 punktami zajmuje drugą pozycję w tabeli i traci jeden do lidera z Jeżowa Sudeckiego. Lotnik w ostatnim meczu szczęśliwie zremisował 1:1 w Lubaniu Śląskim z jedenastką Łużyc (gospodarze prowadzili od 27. min, a goście wyrównującego gola strzelili w 82. min). Awans do IV ligi może wywalczyć jedynie Lotnik lub Twardy. W ostatniej kolejce drużyna z Jeżowa Sudeckiego podejmować będzie na własnym boisku zespół Hutnika Pieńsk. Natomiast Twardy grać będzie w Świętoszowie z trzecim w tabeli Piastem Wykroty.
Wszystkie mecze rozpoczną się 20 czerwca o godz. 17. Przy ewentualnej porażce Lotnika wojskowym wystarczy do awansu remis. Twardy awansuje również wtedy, gdy wygra swoje spotkanie, a Lotnik zremisuje.
autor zdjęć: Jacek Szustakowski
komentarze