Namierzyli i zlikwidowali 95 min morskich i dwie torpedy z czasów II wojny światowej, zlokalizowali też cztery nowe wraki – to bilans międzynarodowej operacji „Open Spirit”, która w tym roku odbyła się na wodach terytorialnych Łotwy. Wziął w niej udział polski niszczyciel min ORP „Flaming” i nurkowie minerzy z Gdyni.
– Pracowaliśmy w bardzo trudnych warunkach – przyznaje kpt. mar. Piotr Pasztelan, dowódca ORP „Flaming”. – W rejonie, który przypadł nam do sprawdzenia, widoczność przy dnie spadała do 20 centymetrów. Kiedy wysyłaliśmy tam pojazd podwodny, mieliśmy problem już nie tylko z identyfikacją obiektu, ale nawet z jego odnalezieniem – dodaje. W takich warunkach załodze udało się odnaleźć i zlikwidować jedną torpedę z czasów II wojny światowej. – Gdy rozpoznamy obiekt, wysyłamy do niego pojazd podwodny. Na miejscu zostawia on ładunek wybuchowy, który jest potem detonowany z pokładu przy użyciu sygnału akustycznego – tłumaczy kpt. mar. Pasztelan.
Film: Latvijas armija
W „Open Spirit 2014” wzięli też udział nurkowie minerzy z Gdyni. Na Łotwę poleciało ich ośmiu. Działania prowadzili z pokładu własnej łodzi minerskiej. – Współpracowaliśmy z nurkami z Łotwy, Estonii, Kanady i Stanów Zjednoczonych – wyjaśnia kpt. mar. Damian Rogocki, dowódca polskiej grupy. W ciągu dwóch tygodni w swoim rejonie działania odnaleźli cztery stare bomby głębinowe. – Były na odkrytym przez nas wraku z czasów II wojny światowej – zaznacza kpt. mar. Rogocki. – Za pomocą pontonu wydobywczego przetransportowaliśmy bomby na specjalnie wyznaczony akwen, a potem jedną z nich zdetonowaliśmy. Pozostałe trzy przekazaliśmy Łotyszom, którzy zneutralizowali je podczas specjalnego pokazu dla mediów – wspomina.
Łącznie w operacji u wybrzeży Łotwy wzięły udział 23 okręty, między innymi z Niemiec, Norwegii, Szwecji czy Estonii. Żołnierze namierzyli i zniszczyli 95 min morskich i dwie torpedy z czasów II wojny światowej, zlokalizowali też cztery nowe wraki. Jednak marynarze przyznają, że przed nimi jeszcze mnóstwo pracy. – Na jednej z odpraw usłyszeliśmy, że jeśli nawet Bałtyk będzie oczyszczany z wojennych pozostałości w dotychczasowym tempie, zajmie to 500 lat – podkreśla kpt. mar. Pasztelan.
Operacja „Open Spirit” jest organizowana co roku, na przemian na wodach Litwy, Łotwy oraz Estonii.
Nurkowie minerzy wrócili już do Gdyni. ORP „Flaming” nadal pozostaje na Łotwie. Wkrótce czekają go kolejne zadania. – W środę wejdziemy w skład Stałego Zespołu Sił Obrony Przeciwminowej NATO – zapowiada kpt. mar. Pasztelan. Polskie niszczyciele min w SNMCMG-1 działały już dziesięciokrotnie. Dwa razy okrętem flagowym zespołu był ORP „Kontradmirał Xawery Czernicki”.
autor zdjęć: David R. Krigbaum/ US Navy, Dustin Lawson/ US Navy, arch. ORP „Flaming”
komentarze