moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Kosowski patrol – nigdy w pojedynkę

O czym trzeba pamiętać wybierając się na partol w Kosowie? Jak wyglądają wojskowe bazy i miasto podzielone na serbską i albańską część? Przeczytaj relację Małgorzaty Schwarzgruber, dziennikarki Polski Zbrojnej, która w ubiegłym tygodniu wzięła udział w patrolu polskich żołnierzy pełniących misję w Kosowie.

Z żołnierzami XXIX zmiany PKW KFOR jedziemy na północ Kosowa. To do tego rejonu żołnierze naszej kompanii manewrowej jeżdżą na patrole. Wyruszamy uzbrojeni w hełmy i kamizelki – to obowiązkowy element stroju powyżej 49 równoleżnika (czyli na północ od Kosowskiej Mitrovicy). We wrześniu na obrzeżach tego miasta został ostrzelany konwój EULEX-u, zginął litewski celnik. Zawsze jadą dwa samochody – na północnych terenach Kosowa nie wolno poruszać się w pojedynkę.

40 kilometrów z bazy Camp Bondsteel do Prisztiny pokonujemy w 40 minut (jednopasmową drogą poruszają się także miejscowe traktory), potem utykamy w korku przy wjeździe do miasta. Dalsza podróż przebiega już sprawniej. Po drodze mijamy wsie i miasteczka, w których większość budynków zbudowano z czerwonej cegły, niektóre są nieotynkowane. Podobno nie wykańcza się ich, bo zostały wzniesione bez pozwolenia. Mimo że to państwo islamskie, widziałam zaledwie kilka kobiet w tradycyjnych islamskich chustach, większość była ubrana po europejsku.

Jedziemy przez góry północnego Kosowa do Gate 1 na granicy z Serbią. To najdalej na północ wysunięty posterunek KFOR, obecnie obsadzony przez żołnierzy tureckich. Pogoda nam nie sprzyja, prószy śnieg i wieje silny wiatr, ale te niedogodności rekompensuje widok z bazy (ponad 700 m n.p.m.) – pięknie wyglądają ośnieżone szczyty gór po serbskiej stronie.



Kolejny punkt naszej wyprawy to położona niedaleko baza Nothing Hill, którą także wykorzystują polscy żołnierze – jeżdżą stąd na posterunki kontrolne i patrole (także z żołnierzami armii serbskiej), oraz sprawdzają zielone przejścia graniczne, aby utrudnić życie przemytnikom (podobno roczne obroty mafii wynoszą 550 mln euro). Ukraiński komendant bazy wychodzi na powitanie i oprowadza nas po terenie.



W drodze powrotnej mijamy Kosowską Mitrovicę. Most przez rzekę Ibar dzieli to miasto na część serbską i albańską. Stało się ono symbolem podzielonego Kosowa oraz areną starć pomiędzy dwoma zwaśnionymi społecznościami. Ten podział widać także podczas naszej wyprawy. W albańskim Kosowie (na południe od Mitrovicy) powiewają flagi albańskie i kosowskie, czasem też amerykańskie, a przy wielu inwestycjach stoją tablice z unijnymi gwiazdkami. W serbskim Kosowie (na północ od Mitrowicy) znikają flagi albańskie i amerykańskie. Zmienia się waluta z euro na dinary. Domy wyglądają schludniej, a wokół jest czyściej niż na południu kraju. Żołnierze opowiadają, że na północy mieszkańcy są do nich bardzo przyjaźnie nastawieni. - Rozpoznają biało-czerwoną flagę. Nie traktują nas jak wrogów – mówią.


Przed wyjazdem z kraju nie udało mi się kupić ani mapy Kosowa, ani przewodnika po tym najmłodszym europejskim państwie (niepodległość ogłosił w 2008 roku). MSZ odradza wyjazd w te strony, ostrzega przed płaceniem kartami kredytowymi i zatrzymywaniem się na parkingach. Także biura turystyczne nie zachęcają do takiej podróży. Prawdę powiedziawszy, ja również bym tu nie przyjechała, gdyby nie rotacja polskiego kontyngentu.

Dziś Kosowo trzymają w ryzach żołnierze KFOR, bo politycy i służby nie są zdolni do kierowania państwem. Najprężniej rozwijającą się „gałęzią gospodarki” jest sektor przestępczy – przemyt ludzi, broni, narkotyków. Minie zapewne sporo czasu zanim się to zmieni. Nagłe wycofanie się wojsk mogłaby spowodować chaos i poważne kłopoty dla mieszkańców tego państwa. Póki co w Kosowie rozpoczęła służbę XXIX zmiana kontyngentu polskich żołnierzy.

Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: M. Schwarzgruber

dodaj komentarz

komentarze


Wellington „Zosia” znad Bremy
Abolicja dla ochotników
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Gdy ucichnie artyleria
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Mundurowi z benefitami
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
OPW budują świadomość obronną
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Zasiać strach w szeregach wroga
Ułani szturmowali okopy
Kosmiczna wystawa
Spadochroniarze do zadań… pod wodą
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Straż pożarna z mocniejszym wsparciem armii
„Road Runner” w Libanie
Marynarze podjęli wyzwanie
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Polski „Wiking” dla Danii
Awanse w dniu narodowego święta
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
„Łączy nas bezpieczeństwo”. Ruszają szkolenia na Lubelszczyźnie
Lojalny skrzydłowy bez pilota
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Standardy NATO w Siedlcach
Torpeda w celu
Nowe zasady dla kobiet w armii
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Pierwsze Rosomaki w Załuskach
Starcie pancerniaków
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Jak zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców polskich miast?
Czy to już wojna?
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Plan na WAM
Pierwsze Czarne Pantery w komplecie
Dzień wart stu lat
Awanse generalskie na Święto Niepodległości
Grecka walka z sabotażem
Kaman – domknięcie historii
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Święto wolnej Rzeczypospolitej
Sportowcy na poligonie
Brytyjczycy na wschodniej straży
Arteterapia dla weteranów
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Obrońcy Lwowa z 1939 roku pochowani z honorami
Ku wiecznej pamięci
Im ciemniej, tym lepiej
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Sukces Polaka w biegu z marines
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Kraków – centrum wojskowej medycyny
Pięściarska uczta w Suwałkach
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
Dolny Śląsk z własną grupą zbrojeniową
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Renault FT-17 – pierwszy czołg odrodzonej Polski
Jesteśmy dziećmi wolności
Mity i manipulacje

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO