Śmigłowce G-2 Cabri są już w Dęblinie. Za sterami lekkich maszyn pilotażu będą się uczyć podchorążowie. – To śmigłowce nowej generacji. Do tego są tanie w eksploatacji – mówi prorektor Michał Burek. Na francuskich Cabri szkolą się studenci z 10 krajów, m.in. z Niemiec i Australii.
Oba śmigłowce kosztowały ponad trzy miliony złotych. Trafiły do Akademickiego Ośrodka Szkolenia Lotniczego w Dęblinie. Uczelnia kupiła je, bo zmieniono system kształcenia pilotów i więcej jest zajęć praktycznych na uczelni.
– Wcześniej podchorążowie zimą i jesienią uczyli się teorii, a latem i wiosną mieli zajęcia praktyczne poza uczelnią. Teraz pierwsze trzy i pół roku spędzają u nas. Potem przechodzą półtoraroczne praktyczne szkolenie w 4 Skrzydle Lotnictwa Szkolnego – wyjaśnia płk rez. dr inż. Michał Burek, prorektor ds. kształcenia i studenckich Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych. W 4 Skrzydle przyszli piloci ćwiczą na samolotach Diamond, dopiero potem przesiadają się na śmigłowce SW-4 Puszczyk.
Dzięki G-2 Cabri wojskowi studenci jeszcze na uczelni przejdą praktyczne szkolenie na śmigłowcach. – Zanim zasiądą w Puszczykach, będą musieli na Cabri wylatać około 50 godzin i zdobyć licencję turystyczną. Będą też lepiej przygotowani do latania nowoczesnymi maszynami – wyjaśnia ppłk pil. Maciej Wilczyński, kierownik Akademickiego Ośrodka Szkolenia Lotniczego uczelni w Dęblinie. To pierwsza w Polsce szkoła wyższa, która ma własne wiropłaty. – Dla nas to historyczny moment – podkreśla prorektor Burek. Dodaje, że G-2 Cabri są śmigłowcami nowej generacji i są tanie w eksploatacji.
Płk Wilczyński przypomina, że polscy piloci testowali francuski śmigłowiec. – Podobało im się zastosowanie nowoczesnych materiałów konstrukcyjnych, świetna awionika i możliwość wykonania lądowania autorotacyjnego w różnych konfiguracjach – opowiada.
Każdy ze śmigłowców musi przejść jeszcze blisko godzinny lot testowy. Pierwsi podchorążowie zasiądą w nich w przyszłym roku.
Dwumiejscowy śmigłowiec Cabri G2 napędzany jest silnikiem tłokowym z elektronicznym zapłonem i cyfrowym regulatorem obrotów. Wyposażony jest w nowoczesny system awioniki. W miejsce konwencjonalnego wirnika ogonowego konstruktorzy zastosowali wirnik wentylatorowy, który zwiększa wydajność i bezpieczeństwo oraz poprawia sterowność śmigłowca. Cabri G2 ma także dodatkowe zabezpieczenia na wypadek twardego lądowania. Francuska maszyna może bez tankowania lecieć nawet ponad cztery godziny i pokonać 700 kilometrów. Cabri G2 wykorzystywany jest do szkolenia pilotów w 10 krajach, m.in. w Niemczech, Szwajcarii, Australii, Nowej Zelandii. |
* * * * *
Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych ma obecnie sześć samolotów: trzy Diamondy DA20 i trzy Zliny 143LSI i 242L. Do dwóch kupionych śmigłowców Cabri G2 wkrótce dołączą trzy kolejne. Przetarg na zakup maszyn ma zostać rozstrzygnięty na początku listopada. Szkoła stara się też o pięć samolotów do szkolenia podstawowego. |
autor zdjęć: Helicopteres Guimbal
komentarze