Najważniejszym tegorocznym przedsięwzięciem jest dla nas dyżur podhalańczyków w Siłach Odpowiedzi NATO. Jednocześnie przygotowujemy się do certyfikacji dowództwa dywizji – mówi gen. dyw. Jarosław Gromadziński. Z dowódcą 18 Dywizji Zmechanizowanej rozmawiamy o formowaniu jednostki i planach szkoleniowych na przyszły rok.
Podległa panu jednostka – 21 Brygada Strzelców Podhalańskich – od początku roku pełni dyżur w Siłach Odpowiedzi NATO. W ostatnich tygodniach szpica NATO jest non stop w działaniu...
Gen. dyw. Jarosław Gromadziński: Cykl intensywnych ćwiczeń rozpoczął się już w styczniu, wraz z rozpoczęciem dyżuru. Sprawdziliśmy wtedy gotowość brygady VJTF do pobrania zapasów oraz stawienia się w rejon transportu. Następnie przeszliśmy do kolejnych ćwiczeń, których finałem był przeprowadzony w październiku i listopadzie „Brilliant Jump”. Ćwiczenia te składają się z kilku sekwencji trwających właśnie od stycznia. Ostatnia z nich polegała na przemieszczeniu całej brygady na poligon w Orzyszu, na którym odbyły się ćwiczenia narodowe „Lampart '20”. Po osiągnięciu gotowości wojska zostały przerzucone na Litwę, gdzie zatwierdzono ich gotowość do wsparcia sojuszników. Wydzielone siły VJTF wzięły tam udział w międzynarodowych ćwiczeniach „Iron Wolf '20”.
Jak ten czas przebiegał w innych pododdziałach Żelaznej Dywizji?
Nie zapominamy o innych brygadach. Wszystkie nasze pododdziały ćwiczą przez cały czas, chociaż może nie tak widowiskowo. Jest to codzienna, żmudna praca. Takim przykładem jest 1 Brygada Pancerna, która w zeszłym roku certyfikowała 1 Batalion Czołgów. Ten rok poświęciliśmy na przygotowanie 2 Batalionu, dzięki czemu cała brygada osiągnęła gotowość bojową. Ale to także jest tylko część zadań. Jednocześnie brygada formuje nowy batalion zmechanizowany i dywizjon artylerii.
Tegoroczne przedsięwzięcia to element przygotowania do certyfikacji dowództwa dywizji, która odbędzie się w ramach ćwiczeń „Dragon '21” w czerwcu przyszłego roku. W związku z tym wyzwaniem proces ten przebiega dwutorowo. Osobno traktujemy szkolenie dowództwa dywizji wraz z batalionem dowodzenia, w ramach którego prowadzimy treningi sztabowe. Jednocześnie prowadzimy szkolenia z jednostkami podległymi dywizji. W tym roku najważniejsze było wspomniane już szkolenie 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, która tworzy trzon brygady VJTF dyżurującej w ramach Sił Odpowiedzi NATO.
1 Brygada Pancerna nie jest jedyną jednostką w dywizji, która jest obecnie formowana lub przechodzi zmiany strukturalne.
Jesteśmy w specyficznej sytuacji – szkolimy pododdziały, które są już rozwinięte i jednocześnie formujemy następne. Dotyczy to przede wszystkim 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej, która jest w tym gronie najmłodsza. Zarazem posiada już dużą zdolność bojową. Niebawem osiągnie wstępną gotowość operacyjną, co pokazuje, że konsekwentnie realizujemy harmonogram przygotowania naszych jednostek oraz sztabu do działania.
Jak będzie wyglądał ten harmonogram w następnych miesiącach?
Nie zwalniamy tempa. Na wiosnę skoncentrujemy się przede wszystkim na ćwiczeniach związanych ze sztabem dywizji. Przygotowujemy „Żelazną Bramę”, czyli ćwiczenia dowódczo-sztabowe stanowiska dowodzenia dywizji. Wezmą w nich udział także stanowiska dowodzenia brygad oraz wydzielonych batalionów. Ćwiczenia przeprowadzimy w terenie przygodnym, na przykład w szkołach oraz obiektach przemysłowych.
Czy „Żelazna Brama” będzie przebiegać bez udziału pododdziałów liniowych?
Jestem zwolennikiem szkoleń stanowisk dowodzenia, ponieważ są to nasze mózgi. W końcu na siłowni łatwiej jest wykształcić biceps niż mózg. Jeżeli przyjmiemy tę nomenklaturę, to czołgi są właśnie tym bicepsem, który jesteśmy w stanie szybko wyszkolić na poligonach. Chociaż w tym wypadku także staramy się wyjeżdżać wozami i czołgami poza teren wojskowy.
Dlaczego?
Ponieważ poligony służą do doskonalenia rzemiosła, ale szkolenie z zakresu taktyki powinno się odbyć w terenie, w którym rzeczywiście mogłoby przyjść nam walczyć. Musimy się przyzwyczajać do wykorzystania każdej infrastruktury.
Czy wszystkie te elementy zobaczymy także w czasie przyszłorocznego „Dragona”?
Ćwiczenia są organizowane przez moich przełożonych i ich scenariusz, dla mnie jako uczestnika, jest i powinien być niespodzianką, którą poznam dopiero po otrzymaniu rozkazów. Dziś mogę powiedzieć, że na „Dragonie '21” wprowadzimy nowe rozwiązanie w organizacji stanowiska dowodzenia 18 Dywizji Zmechanizowanej. Zaangażowane zostaną także nasze brygady oraz najprawdopodobniej będziemy testować współdziałanie z wojskami obrony terytorialnej i rozwijać współpracę z wojskami aeromobilnymi. Mamy być zdolni do kierowania działaniami połączonymi, czyli musimy w naszym planowaniu uwzględniać inne rodzaje wojsk oraz wsparcie, które z ich strony możemy otrzymać.
autor zdjęć: 18 DZ
komentarze