moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Podchorążowie Szkoły Orląt wylądowali

Nauka startu i lądowania, loty po wyznaczonej trasie, manewry w powietrzu i trening sytuacji awaryjnych – wojskowi studenci Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych zakończyli praktyczne szkolenie lotnicze. Ponad 80 podchorążych przez osiem miesięcy ćwiczyło się w pilotażu na samolotach M-28, PZL-130, TS-11 oraz śmigłowcach SW-4 i Mi-2.

W praktykach lotniczych w jednostkach podległych 4 Skrzydłu Lotnictwa Szkolnego wzięło udział ponad 80 wojskowych studentów z Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych. To podchorążowie czwartego i piątego roku, którzy w przyszłości zostaną wojskowymi pilotami śmigłowców, odrzutowców i samolotów transportowych. – Podchorążowie mają u nas szkolenie praktyczne przez ostatnie dwa lata studiów oficerskich. Tylko w tym roku w powietrzu spędzili 5,5 tysiąca godzin – mówi kpt. Magdalena Busz, oficer prasowy 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego.

Latanie kontrolowane

Wojskowi studenci na praktykach zameldowali się w 41 i 42 Bazie Lotnictwa Szkolnego. Zanim jednak rozpoczęli trening w powietrzu, musieli przejść szkolenie naziemne. – Nie ma znaczenia, czy mówimy o pilotażu Orlika, Iskry czy Puszczyka. Zawsze zaczynamy od szkolenia teoretycznego – mówi kpt. Marcin Oberda, instruktor i dowódca klucza lotniczego w 42 Bazie. Młodzi piloci uczyli się więc o budowie, zasadach eksploatacji statków powietrznych, poznawali też regulaminy i instrukcje lotnicze. Dowiadywali się również o postępowaniu w czasie sytuacji awaryjnych, np. podczas pożaru, wyłączenia silnika czy przyrządów nawigacyjnych. – Młodzi piloci na początku praktyk są zawsze bardzo zdenerwowani. Mają już co prawda doświadczenie lotnicze po szkoleniu na symulatorach i statkach powietrznych Akademickiego Ośrodka Szkolenia Lotniczego Szkoły Orląt, ale widać ich stres, gdy podchodzą do wojskowych samolotów czy śmigłowców – zauważa kpt. Oberda. – Na początku są przerażeni ilością rzeczy, które muszą zapamiętać i czynności, które trzeba kolejno wykonywać. Ale właśnie po to jest szkolenie naziemne. Mają czas, by ochłonąć, przyzwyczaić się do nowych wyzwań i spokojnie, już bez stresu, wzbić się w powietrze – dodaje instruktor. 

Według podobnego planu trening przechodzą przyszli piloci odrzutowców i śmigłowców. – Zaczynamy od dwutygodniowego szkolenia naziemnego. Kurs jest bardzo intensywny, ale to niezbędny etap – zaznacza kpt. Marek Figiel, instruktor z 41 Bazy Lotnictwa Szkolnego. 

Zajęcia teoretyczne zawsze kończą się egzaminem. Ci, którzy go zdadzą, mogą rozpocząć szkolenie w powietrzu.

Naukę pilotażu studenci czwartego roku zaczynają od podstaw, czyli opanowania startu i lądowania. Potem wykonują loty po kręgu i po wyznaczonej trasie, a także loty w szykach taktycznych. – Piloci śmigłowców uczą się podstawowych manewrów i figur pilotażu. Poza tym ćwiczymy również lądowanie w terenie przygodnym – mówi kpt. Figiel. Instruktorzy wyjaśniają, że poziom trudności wykonywanych zadań stopniowo wzrasta. – Jeśli piloci osiągną dobre wyniki w szkoleniu w dzień, mogą rozpocząć szkolenie nocne. Uczą się wtedy latania według wskazań przyrządów – tłumaczy kpt. Oberda, instruktor na M-28. Dodatkowo piloci śmigłowców i samolotów transportowych poznają zasady współpracy w wieloosobowej załodze. Podchorążowie piątego roku oprócz trenowania się np. w lotach w szykach taktycznych wykonują też zadania lotnicze z wykorzystaniem uzbrojenia.

– Piloci samolotów odrzutowych w pierwszym roku szkolenia praktycznego latają na PZL-130 Orlik, a w następnym roku przesiadają się na TS-11 Iskra. Ale podobnie jak ich koledzy z innych statków powietrznych, zaczynają od nieskomplikowanych zadań i stopniowo podnoszą swoje umiejętności – mówi kpt. Magdalena Busz z 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego.

W tym roku szkolenia lotniczego nie ukończyło kilku podchorążych z kierunku pilot samolotu transportowego i pilot śmigłowca. – Zostali skreśleni z listy, bo uznaliśmy, że nie mają dostatecznych predyspozycji, by kontynuować naukę pilotażu. Usunięcie studenta nie jest nigdy łatwą decyzją, bo de facto oznacza też porażkę instruktorów, ale ze względu na bezpieczeństwo trzeba czasami takie ruchy wykonać – przyznaje kpt. Figiel.

Instruktorzy przyznają, że po wprowadzeniu zmian w programie szkolenia pilotów WSOSP na praktyki do baz lotniczych trafiają lepiej przygotowani kandydaci. – Młodzi piloci znają zasady ruchu samolotów i śmigłowców, potrafią prowadzić korespondencję radiową, znają zasady nawigacji i umieją poruszać się w przestrzeni powietrznej. My możemy skupić się na wojskowym aspekcie szkolenia i nie tracimy tyle czasu na naukę elementarnych umiejętności – podkreśla jeden z instruktorów 4 Skrzydła.

Nowy system szkolenia „Orląt”

Nowy program szkolenia podchorążych WSOSP wprowadzono w 2012 roku. Poprzedni system zakładał, że studenci trenowali w powietrzu latem i wiosną, a jesienią i zimą szkolili się na symulatorach i salach wykładowych. Uczelnia wprowadziła jednak nowe rozwiązania. I tak, pierwsze trzy i pół roku podchorążowie uczą się w Dęblinie, gdzie szkolą się na symulatorach i cywilnych statkach powietrznych. W tym czasie kandydaci na pilotów samolotu odrzutowego muszą otrzymać licencję pilota turystycznego wraz z uprawnieniem do lotów według wskazań przyrządów. Przyszli piloci śmigłowców uzyskują licencję pilota śmigłowcowego, a kandydaci na pilotów samolotów transportowych z kolei licencję pilota zawodowego oraz uprawnienia do lotów według wskazań przyrządów oraz lotów na samolotach wielosilnikowych. Dopiero po tym etapie przychodzi czas na praktyczne szkolenie na wojskowych maszynach. Podchorążowie, którzy zostaną pilotami, szkolą się na śmigłowcach i samolotach wojskowych w WSOSP oraz w dwóch bazach lotniczych: w Dęblinie i Radomiu. Podczas dwuletnich praktyk w jednostkach zdobywają oni podstawowe umiejętności w zakresie pilotażu wojskowych maszyn (Mi-2, SW-4, Orlik, Iskra, M-28) oraz zaawansowanych, czyli wykonywania lotów operacyjnych dla transportowców i taktycznych dla lotnictwa bojowego i śmigłowcowego. Średnio co roku szkolenie w dwóch bazach, podległych 4 Skrzydłu Lotnictwa Szkolnego przechodzi od 55 do 85 podchorążych.

MKS

autor zdjęć: Michał Znojek / WSOSP

dodaj komentarz

komentarze


Polacy bezkonkurencyjni w górskich zmaganiach we Włoszech
 
Odbudowa obrony cywilnej kraju
Sportowcy z „armii mistrzów” na podium wioślarskich ME
Film o Feniksie i terytorialsach
Jeśli przerzut, to tylko z logistykami
Misja PKW „Olimp” doceniona
Nowe cele obronne NATO
Judocy Czarnej Dywizji najlepsi w Wojsku Polskim
Pestki, waafki, mewki – kobiety w Polskich Siłach Zbrojnych
Współpraca MON-u z weteranami i rezerwistami
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Kolejny model Grota dla żołnierzy
Nowy rozdział w historii Mesko
Rosyjska maszyna Su-24 przechwycona przez polskie F-16
Generał, olimpijczyk, postać tragiczna
Polki wicemistrzyniami Europy w szabli
Donald Tusk: W kwestii bezpieczeństwa słowa zamieniliśmy w czyny
Kręgosłup dowodzenia Wojskiem Polskim
Srebrni wioślarze, brązowa szablistka
„Zapad’ 25” przenosi się dalej od polskiej granicy
W strategicznym miejscu o bezpieczeństwie Polski
Nasi czołgiści najlepsi
Lekcje na poligonie
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Dodatkowe kamizelki dla żołnierzy
Wschodnia flanka walczy w przeciwnikiem
Wyzwanie, które integruje
Terytorialsi z Dolnego Śląska najlepiej wysportowani
DNA GROM-u
Podejrzane manewry na Bałtyku
Gen. Sosabowski upamiętniony
Kajakarze i ratownicy wodni z workiem medali
Wieczór pełen koszykarskich emocji
Umarł król, niech żyje król!
Po medale z okazji 100-lecia LAW-u
Ewakuacja Polaków z Izraela
Typhoony i Gripeny nad Bałtykiem
Ogniem i tarczą
„Baltops” – co potrafią bezzałogowce
100 samolotów na 100-lecie Szkoły Orląt
Wyższe stawki dla niezawodowych
100 lat historii Szkoły Orląt
Droga do zespołu bojowego GROM
Od chaosu do wiktorii
Specjalsi opanowali amerykański okręt
Historyczne zwycięstwo ukraińskiego F-16
Apache. Zabójczy dla czołgów
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Podróż w ciemność
Najlepsi snajperzy wśród specjalsów
Prace nad kadłubem dla kolejnego Husarza
Śmierć gorsza niż wszystkie
PGZ na nowo
Pogrom rosyjskiego lotnictwa strategicznego
Na Wiejskiej o wydatkach na obronność i weteranach
Nie żyje żołnierz PKW Irak
„Baltops” także na lądzie
Zmagania sześcioosobowych armii
Dzień, który zmienił bieg wojny
Czterej pancerni przeciw wyklętym
100-lecie Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie
Trzy okręty, jeden zespół
O ochronie infrastruktury i morskich szlaków
Jak czynić dobro, czyli Buzdygan w akcji
Rosjanom wyciekły dwa miliony tajnych dokumentów
Dekapitacyjne uderzenie w Iran
Apache’e z szachownicą
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Abrams M1A2SEPv3 – wzorzec nowoczesnych czołgów
Na RBN o jedności w kwestiach bezpieczeństwa
Letni wypoczynek z MON-em
Prawo dla kluczowych inwestycji obronnych

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO