Przed obroną terytorialną stawiamy trzy podstawowe cele. Przede wszystkim ma ona zwiększyć potencjał odstraszania. Ale zadaniem jej żołnierzy będą także działania antyterrorystyczne i antydywersyjne oraz wzmacnianie postaw patriotycznych – mówił podczas obrad sejmowej Komisji Obrony Narodowej dr Grzegorz Kwaśniak, pełnomocnik MON ds. budowy OT.
W czwartek posłowie z Komisji Obrony Narodowej wysłuchali informacji przedstawicieli MON na temat głównych założeń budowy obrony terytorialnej. Dr Grzegorz Kwaśniak przypomniał, że Wojska Obrony Terytorialnej mają być piątym rodzajem sił zbrojnych. – Na ich czele będzie stać dowództwo podporządkowane Sztabowi Generalnemu Wojska Polskiego – mówił pełnomocnik MON ds. budowy OT.
Jeszcze w tym roku powstaną trzy brygady, które będą rozmieszczone na wschodzie Polski. Docelowo w każdym powiecie ma działać jedna kompania. W Wojskach Obrony Terytorialnej będą służyli żołnierze-obywatele, szkoleni w systemie weekendowym (dwa dni w miesiącu przez trzy lata). – Dla ochotników przewidujemy system zachęt finansowych. To nie będą duże pieniądze, bo około 500 zł miesięcznie. Jeśli jednak okaże się to niewystarczające, to suma może zostać zwiększona – zapowiadał dr Kwaśniak.
Pełnomocnik mówił też o oczekiwaniach wobec WOT. Na pierwszym miejscu wskazał zwiększenie potencjału odstraszania polskiego wojska. Drugim celem ma być – jak podkreślał – uzyskanie zdolności operacyjnych do samodzielnego prowadzenia działań antykryzysowych, antydywersyjnych i antyterrorystycznych. „Trzecim celem powinno być wzmocnienie patriotycznych i chrześcijańskich fundamentów naszego systemu obronnego oraz sił zbrojnych tak, aby patriotyzm oraz wiara polskich żołnierzy były najlepszym gwarantem naszego bezpieczeństwa i umożliwiały skuteczną realizację programu budowy siły militarnej Polski” – czytamy w materiale informacyjnym pełnomocnika.
Struktury OT mają powstać w ciągu najbliższych trzech lat. Pełnomocnik przyznał, że największym problemem przy ich budowie będzie brak odpowiedniej kadry oraz infrastruktury np. strzelnic, na których można szkolić żołnierzy.
Posłowie opozycji pytali m.in. o to, czy nie lepiej zainwestować pieniądze w rozwój wojsk lądowych. Czesław Mroczek (PO), były minister obrony, ostrzegał, że tworzenie praktycznie od zera OT, oznacza zmniejszenie kwot przeznaczonych na realizację programów modernizacyjnych. – Wszystkie środki zostaną skierowane na projekt budowy Obrony Terytorialnej. Rozwój sił zbrojnych zostanie siłą rzeczy zahamowany – przekonywał Mroczek.
Politycy PO dopytywali także o koszty budowy infrastruktury dla OT, ponieważ w informacji pełnomocnika ich nie podano. Pułkownik Krzysztof Gaj, szef Zarządu Organizacji i Uzupełnień Sztabu Generalnego odpowiedział jednak, że nie może podać takich danych. – Nie przywiązujmy się na razie do konkretnych liczb, bo i tak trwają jeszcze analizy i kalkulacje – podkreślał dr Gaj.
Poseł Arkadiusz Czartoryski z PiS zauważył, że warto stworzyć system „absorpcji darów społecznych”, na przykład poprzez otwarcie specjalnego konta, na które Polacy mogliby wpłacać pieniądze z przeznaczeniem na budowę i funkcjonowanie OT. – Środki mogłyby pochodzić od zwykłych obywateli, ale także od przedsiębiorców i samorządowców – proponował poseł Czartoryski.
Z kolei posłanka Anna Maria Siarkowska z Kukiz’15 zgłosiła pomysł, by zakupy na rzecz OT „były realizowane poza systemem zamówień publicznych”, co znacznie ułatwiłoby proces wyposażania żołnierzy.
Dr Grzegorz Kwaśniak zaznaczył jednak, że przedstawiona posłom koncepcja jest dopiero wstępnym projektem. – Wersja ostateczna będzie gotowa za dwa-trzy tygodnie – dodał.
autor zdjęć: Krzysztof Żuczkowski
komentarze