Będzie można porozmawiać z pilotami, obejrzeć wojskowe samoloty, laboratoria i sprzęt lotniczy. Uczelnia z Dęblina zaprasza uczniów na dwudniowe warsztaty. Będzie mogło wziąć w nich udział 400 osób. Zapisy już trwają. Wśród niespodzianek – goście specjalni, m.in. załoga „Biało-Czerwonych Iskier”.
„Lotnicze Warsztaty Młodzieżowe – Dęblin 2015” są adresowane głównie do uczniów klas mundurowych z Lubelszczyzny oraz szkół średnich, które współpracują z uczelnią. Zapisy już trwają. Organizatorzy mogą przyjąć około 400 uczniów. Dwudniowe warsztaty rozpoczną się 17 września.
Samoloty i symulatory
Uczniowie zamieszkają w domu studenckim i akademiku podchorążych Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych. Koszty ich pobytu pokryją organizatorzy. Najpierw nastolatkowie poznają uczelnię „od kuchni”, będą mogli np. porozmawiać ze studentami. – Na studiach wojskowych kształci się u nas około 300 podchorążych, a na cywilnych blisko 1700 osób. Rozmowa z nimi może mieć szczególne znaczenie dla młodych ludzi, którzy planują w przyszłości wstąpić do wojska. Będą mogli zapytać o rekrutację czy o to, jak wygląda praktyczne szkolenie lotnicze – mówi mjr Wiesław Świerkowski z WSOSP.
Program warsztatów jest napięty – zwiedzanie laboratoriów, sal dydaktycznych, portu lotniczego czy Ośrodka Szkolenia Obsługi Systemów Bezzałogowych Statków Powietrznych. W Akademickim Ośrodku Szkolenia Lotniczego na uczniów będą czekać samoloty i śmigłowce, na których na co dzień szkolą się studenci. – Pokażemy różne wersje Diamondów i Zlinów, czyli samolotów szkolno-treningowych, samolot Piper Seneca oraz śmigłowce Guimbal Cabri. Zwiedzający obejrzą też symulatory i urządzenia treningowe – zapewnia mjr Świerkowski.
Będzie można zobaczyć m.in. symulatory lotu: Selekcjoner – śmigłowca Głuszec i samolotu F-16, śmigłowców SW-4 Puszczyk i Schweizer 300, samolotu M-28 Bryza, symulator skoków ze spadochronem ratowniczym czy najnowocześniejszy w kraju symulator dezorientacji przestrzennej.
Po sąsiedzku, w Centrum Szkolenia Inżynieryjno-Lotniczego uczniowie obejrzą z kolei system szkolno-treningowy Śnieżnik przeznaczony do nauki strzelania, a także jedyny stacjonujący w Dęblinie wielozadaniowy samolot F-16. Maszyna w 2013 roku została przekazana przez Amerykanów jako pomoc szkoleniowa. Uczą się na nim m.in. technicy i mechanicy.
Zawody sportowe i goście specjalni
Podczas warsztatów odbędą się także zawody sportowe, wykłady i spotkania z ludźmi związanymi z lotnictwem wojskowym. Zaproszono m.in. pilotów Zespołu Akrobacyjnego „Biało-Czerwone Iskry”. Uczniowie będą też mogli odwiedzić Muzeum Sił Powietrznych, gdzie stoi m.in. kolekcja samolotów Lim, polska Iryda, SU-22 oraz IŁ 28.
Tegoroczne warsztaty to trzecia tego typu impreza. Licealiści z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 5 w Zamościu już dwa razy brali udział w spotkaniach. W tym roku do Dęblina również pojedzie jedna z klas. – Korzystamy z takiej możliwości, bo dla uczniów to niecodzienna okazja. Każda wizyta w jednostce wojskowej, a taką jest również szkoła oficerska, pozwala im na własnej skórze przekonać się, jak wygląda wojskowe życie – mówi Arkadiusz Jesionek, opiekun wojskowej klasy z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 5 w Zamościu.
Wykładowcy przyznają, że wśród studentów uczelni są także byli uczestnicy warsztatów. – Może w tym roku kolejni zarażą się pasją do lotnictwa – dodaje mjr Świerkowski.
Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych to jedna z najstarszych uczelni lotniczych na świecie. Jej początki sięgają 1925 roku. Obecnie szkoła prowadzi studia I i II stopnia na czterech kierunkach – lotnictwo i kosmonautyka, nawigacja, bezpieczeństwo narodowe, logistyka. W Dęblinie studiuje prawie 2 tys. osób. Na kierunkach wojskowych kształci się blisko 300 podchorążych. Na studiach cywilnych na Wydziale Lotnictwa – ponad 800 osób, a na Wydziale Bezpieczeństwa Narodowego i Logistyki – przeszło 860 osób. Rocznie na różnego rodzaju kursach kształci się tu ponad dwa tysiące żołnierzy zawodowych.
autor zdjęć: ppłk Artur Goławski, mjr Wiesław Świerkowski
komentarze