Amerykańskie bombowce B-52 Stratofortress, rosyjskie MiG-i 21 czy francuskie Mirage III – to samoloty, które po raz pierwszy wzbiły się w powietrze ponad 60 lat temu. W czasie, gdy do służby wchodzą pierwsze samoloty wielozadaniowe piątej generacji w wielu państwach te „leciwe” maszyny bojowe nadal są używane – pisze Tadeusz Wróbel, dziennikarz „Polski Zbrojnej”.
Po ostatnich katastrofach samolotów odrzutowych F-4 Phantom II w Turcji pojawiły się głosy, że należy wycofać ze służby, jak je określono, „latające trumny”. Mało chwalebne określenie miały, w przeszłości bardzo awaryjne, myśliwce F-104 Starfighter. Pomimo tych wezwań tureccy decydenci przyjęli rozwiązanie pośrednie. Otóż zrezygnowali z dalszego użytkowania wersji rozpoznawczej RF-4E. Natomiast zmodernizowana na przełomie wieków przez Izraelczyków wersja myśliwska F-4E-2020 Terminator będzie latała do 2020 roku, czyli do czasu, gdy lotnictwo tureckie zacznie przezbrajać się w F-35A Lightning II.
Phantom, ponad pół wieku w powietrzu
W 2020 roku przypadnie 60. rocznica wejścia do służby pierwszych Phantomów w siłach zbrojnych USA. Pierwszy lot miał miejsce w 1958 roku. Obecnie poza Turcją F-4 nadal służą w siłach powietrznych sąsiedniej Grecji. Nadal mają je w linii również siły Egiptu, Japonii, Korei Południowej i Iranu. To ostatnie państwo, za czasów gdy było monarchią, zostało pierwszym po USA zagranicznym użytkownikiem Phantomów. Ich sprzedaż pokazuje, jak mocną pozycję, jako główny amerykański sojusznik w regionie, miał rządzący wówczas Iranem szach Mohammad Reza Pahlavi. Bowiem w latach 60. XX wieku F-4 był najbardziej zaawansowanym amerykańskim myśliwcem, do którego eksportu USA podchodziły bardzo restrykcyjnie. F-4 udostępniono ogółem tylko 11 krajom. Poza wymienionymi wcześniej były to jeszcze Niemcy, Wielka Brytania, Hiszpania, Izrael i Australia.
F-4 Phantom II.
Dlatego nie udało się zakupić Phantomów m.in. Brazylii, która musiała się zadowolić maszynami F-5. Samolot, który pierwszy raz wzbił się w powietrze w 1959 roku, wszedł do służby w US Air Force w 1962 roku. F-5 były szerzej dostępne i trafiły do ponad 30 zagranicznych sił powietrznych. Ich licencyjną produkcję uruchomiono w Hiszpanii, Kanadzie i na Tajwanie (F-4 był produkowany poza USA tylko w Japonii). Dlatego liczba użytkujących ich nadal państw jest znacznie dłuższa niż w przypadku Phantomów. Jest ich 15. W ostatnich latach wspomniana Brazylia dokonała gruntownej modernizacji swych F-5, które prawdopodobnie najwcześniej w połowie przyszłej dekady będą zastąpione przez Gripeny. Jednak w niektórych państwach F-5 nie są już wykorzystywane do zadań bojowych. I tak, w Hiszpanii ich dwumiejscowa wersja służy do szkolenia przyszłych pilotów nowocześniejszych bojowych odrzutowców F/A-18 i Typhoon. W Turcji zaś zachowano je tylko w zespole akrobacyjnym „Tureckie Gwiazdy”.
Mirage III i MiG-21 wciąż na służbie
Równie długim stażem w linii może pochwalić się francuski myśliwiec Mirage III, który obatany w 1956 roku, wszedł do służby pięć lat później. Wraz z opracowaną potem wersją szturmową Mirage 5, poza Francją, samoloty te zakupiło 21 państw. Niektóre z nich nabyły wywodzące się z francuskiego Mirage 5 izraelskie Kfiry. Pomimo upływu lat samoloty te nadal służą w Argentynie, Kolumbii, Egipcie, Ekwadorze, Pakistanie i Sri Lance.
Mirage III.
Jednak prymat długowieczności należy do sowieckiego myśliwca MiG-21. Jego pierwszy lot miał miejsce w 1955 roku, a służbę rozpoczął w 1959 roku. Samolot ten był użytkowany przez siły powietrzne około 60 państw. Choć należy pamiętać, że liczbę użytkowników tej maszyny zwiększył rozpad ZSRS, Czechosłowacji i Jugosławii.
Poza Związkiem Radzieckim produkcję licencyjną myśliwców MiG-21 uruchomiono w Czechosłowackiej Republice Socjalistycznej i Indiach. Samolot ten został wyprodukowany w oszałamiającej ilości około 11,5 tys. sztuk. To więcej niż powstało w sumie F-4, F-5, Mirage III i Mirage 5. A należy pamiętać jeszcze o jego chińskiej kopii J-7 w ilości około 2500 sztuk. Chińczykom udało się ją sprzedać do 15 państw, w tym sześciu, które nigdy nie kupiły MiG-21.
MiG-21.
MiG-21 nadal używają siły powietrzne około 20 państw i to nie tylko trzeciego świata. Myśliwce te mają w swym arsenale trzy kraje NATO: Bułgaria, Rumunia i Chorwacja. Ich największymi użytkownikami są państwa Azji: Indie, Wietnam, Syria i Korea Północna. Myśliwce J-7 poza Chinami używane są w 12 krajach, najwięcej w Korei Północnej i Pakistanie.
Bombowcom B-52 Stratofortress „stuknęła” sześćdziesiątka
Jako że nowe bojowe odrzutowce są coraz droższe, istnieją duże szanse, że wszystkie stare myśliwce, opracowane jeszcze w latach 50. XX wieku, będą używane przez 60 lat od momentu wejścia do służby, a nawet dłużej. I nic w tym zaskakującego, wszak w siłach powietrznych USA są bombowce B-52 Stratofortress, którym w lutym tego roku „stuknęło” już 60 lat służby (pierwszy lot odbył się w 1952 roku). Według planów mają być one użytkowane nawet do 2040 roku.
B-52 Stratofortress.
Rówieśnikiem B-52 jest rosyjski bombowiec Tu-95 (maszyny te wykonują częste loty w pobliżu granic państw NATO), który też wykonał pierwszy lot w 1952 roku, a cztery lata później był już w służbie. Najnowsze egzemplarze produkowanego seryjnie od 1955 roku Tu-95 powstały już po rozpadzie ZSRR, w 1992 roku, podczas gdy produkcja B-52 ustała w 1962 roku. Potem tylko modernizowano już istniejące bombowce.
autor zdjęć: Cornellrockey04 / Wikimedia, Australijskie Siły Powietrzne, Georgi Petkov / Bułgarskie Siły Powietrzne, Senior Airman Christopher Bush / US Air Force
komentarze