moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Anakonda: nieprzyjaciel atakuje z morza

Przeciwlotnicy użyli zestawów Newa, a piloci SU-22 ostrzelali cele na wodzie. Choć wrogiego desantu nie udało się zatrzymać, to niedługo potem doszło do kontrnatarcia. Tak na poligonie w Ustce żołnierze ćwiczyli obronę wybrzeża podczas międzynarodowych manewrów„Anakonda-14”.


Okręty Mondy („czerwoni”) zbliżyły się do brzegu późnym popołudniem. Z ich pokładów zostały wystrzelone ładunki wydłużone, które doprowadziły do detonacji pól minowych i utorowały drogę desantowi. Mimo oporu stawianego przez wojska Wislandii i jej sojuszników („niebiescy”), z pokładów dwóch jednostek transportowo-minowych zjechały bojowe wozy piechoty i wypełnione wrogimi żołnierzami pływające transportery PTS. Brodząc w morzu dotarły do brzegu. Po intensywnej wymianie ognia żołnierze Wislandii musieli opuścić wzniesione na plaży umocnienia i wycofać sprzęt. Siły „czerwonych” wyparły ich w głąb lądu.

Tak właśnie wyglądał kluczowy moment ćwiczeń „Anakonda-14” na plaży w Ustce. W rolę wrogich sił wcielili się żołnierze 7 Brygady Obrony Wybrzeża ze Słupska, 8 Batalionu Saperów Marynarki Wojennej oraz załogi dwóch okrętów transportowo-minowych należących do 8 Flotylli w Świnoujściu. Żołnierze słupskiej brygady walczyli także po drugiej stronie – to właśnie oni próbowali odeprzeć atak na Wislandię.

Szturm z morza i powietrza

Zanim jednak doszło do desantu, wrogie wojska kilkakrotnie atakowały wybrzeże – zarówno z powietrza, jak i z morza. Swoimi umiejętnościami musieli się wykazać między innymi żołnierze z dwóch dywizjonów 3 Warszawskiej Brygady Rakietowej Obrony Powietrznej obsługujący zestawy Newa. Po namierzeniu wrogiego samolotu i pocisku, który wypuścił, przeciwlotnicy wystrzeliwali rakiety ziemia-powietrze. Osiągały one cel w odległości średnio kilkunastu kilometrów od wybrzeża. Równie skuteczni byli operatorzy przenośnych zestawów GROM celujący do śmigłowców (rolę „wolno lecącego obiektu” odegrał niewielki bezzałogowy pojazd „Szogun”). Dobrze radzili sobie także piloci samolotów SU-22, którzy zbombardowali i ostrzelali cele na wodzie.

Choć desantu nie udało się zatrzymać, to niepowodzenia Wislandii i jej sojuszników były chwilowe. – Zgodnie z założeniami „niebiescy” zostali wyparci kilkadziesiąt kilometrów w głąb lądu. Potem jednak przeszli do kontrnatarcia i zepchnęli oddziały „czerwonych” w stronę morza – mówi kmdr ppor. Piotr Adamczak z Centrum Operacji Morskich, rzecznik żołnierzy ćwiczących na poligonie w Ustce.

W obronie przed dywersantami

Dzisiejszy desant w Ustce obserwowali wysocy rangą wojskowi zasiadający w kierownictwie ćwiczenia „Anakonda 2014”. W tych największych manewrach polskiej armii bierze udział 12,5 tysiąca żołnierzy, wśród nich jest 750 wojskowych z zagranicy. – Na ostateczne podsumowania „Anakondy” jest jeszcze zbyt wcześnie. Za miesiąc odbędzie się końcowa odprawa, na której uczestnikom zostaną wystawione oceny – mówi gen. broni Marek Tomaszycki,  dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych, który kieruje manewrami. – Jednak już teraz można powiedzieć, że ze strategicznego punktu widzenia cele ćwiczenia zostały osiągnięte – dodaje.

W tegorocznych manewrach wiele było epizodów związanych z walką z dywersantami, którzy występują przeciw regularnej armii. Właśnie z takim problemem zmaga się teraz Ukraina. – Ale wojna hybrydowa to nic nowego – podkreśla gen. Tomaszycki. – Epizody z nią związane uwzględniamy przy planowaniu każdego ćwiczenia – dodaje. Generał podkreśla, że podczas „Anakondy” miał zostać sprawdzony wariant, gdy do walki wraz z polskimi żołnierzami przystępują wojska z innych krajów NATO. – Łącznie w ćwiczeniach wzięło udział dziewięć państw Sojuszu. Na poligonie w Orzyszu Litwini, Amerykanie i Czesi utworzyli swoje stanowiska dowodzenia. Dla nas było to pierwsze tego rodzaju doświadczenie – podsumowuje gen. Tomaszycki.

O potrzebie zacieśniania tego rodzaju współpracy mówił też gen. brygady Torben Dixen Moller, zastępca kierownika ćwiczenia do spraw sił koalicyjnych. – Nigdy nie będziemy mieli dokładnie tego samego sprzętu. Ważne jest, by wypracować wspólny język, przećwiczyć wspólne procedury – podkreśla gen. Dixen Moller. I dodaje: – NATO liczy 28 państw. Potencjalny agresor musi wiedzieć, że atak na jedno z nich, to atak na cały, zdolny do wspólnego działania sojusz – podsumowuje.

„Niebiescy” razem

Na ćwiczenia „Anakonda-14” przyjechali do Polski żołnierze między innymi ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Kanady, Holandii, Czech i Estonii. Według scenariusza manewrów w tak zwanym Eurolandzie doszło do konfliktu dwóch bloków państw: Grupy Państw Wschodniego Eurolandu (należą do niej fikcyjne państwa Baria, Monda i Funland), a także Organizacji Sojuszu Morza Niebieskiego (w jego skład wchodzi Wislandia). Zarzewiem konfliktu były surowce naturalne. Ostatecznie wojska Mondy wspierane przez Barię zdecydowały się na rozwiązanie siłowe. Ćwiczenia, które od blisko dwóch tygodni trwają są na czterech poligonach lądowych oraz poligonach morskich,  powoli dobiegają końca.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: chor. mar. Piotr Leoniak

dodaj komentarz

komentarze

~asdator
1412193300
su22? blagam
7D-B4-C2-37

Na straży wschodniej flanki NATO
 
Zmiany w dodatkach stażowych
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
25 lat w NATO – serwis specjalny
Posłowie dyskutowali o WOT
NATO on Northern Track
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
W Italii, za wolność waszą i naszą
Rekordziści z WAT
SOR w Legionowie
Szpej na miarę potrzeb
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Wojna na detale
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Gunner, nie runner
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Pod skrzydłami Kormoranów
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Wojna w świętym mieście, epilog
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
Szybki marsz, trudny odwrót
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Sandhurst: końcowe odliczanie
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
Front przy biurku
Święto stołecznego garnizonu
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Charge of Dragon
Sprawa katyńska à la española
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Zachować właściwą kolejność działań
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Wojna w świętym mieście, część druga
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Wytropić zagrożenie
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Kolejne FlyEye dla wojska
NATO na północnym szlaku
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Kadisz za bohaterów
Ramię w ramię z aliantami

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO