Żołnierz potrzebuje nie tylko nowoczesnych myśliwców, czołgów czy wyrzutni rakiet. Równie ważne jest dobre, wygodne i zapewniające bezpieczeństwo wyposażenie osobiste.
Ministerstwo Obrony Narodowej właśnie na ten cel przeznacza dodatkowe fundusze. Jak mówią specjaliści, konieczne było szybkie podjęcie takich działań ze względu chociażby na sytuację za naszą wschodnią granicą i przerodzenie się konfliktu w Ukrainie w regularną konfrontację zbrojną z Rosją.
Program „Szpej”, dotyczący wyposażenia osobistego żołnierza, czyli mundurów, kamizelek kuloodpornych i hełmów czy pistoletów, już ruszył, ale jest rozpisany na kilka lat. W pierwszej kolejności zostały zwiększone dostawy umundurowania, a równolegle trwają prace nad nowymi wzorami. Żołnierze dostaną też nowoczesne kamizelki kuloodporne i hełmy kompozytowe. Kolejnym etapem programu będzie zwiększenie ilości broni w poszczególnych jednostkach, a także nowoczesnych urządzeń optoelektronicznych i monitorujących funkcje życiowe żołnierzy. O tym, jak w najbliższej przyszłości będą wyposażani polscy żołnierze, piszemy w kwietniowym numerze miesięcznika „Polska Zbrojna”.
Trzecim filarem wojska, obok uzbrojenia i wyposażenia, jest dobre wyszkolenie. A to zostało gruntownie sprawdzone podczas „Dragona ’24”, czyli kluczowych polskich ćwiczeń będących częścią wielkich manewrów natowskich „Steadfast Defender ’24”. W bieżącym numerze „Polski Zbrojnej” dowódcy i żołnierze dzielą się wnioskami z tego tak ważnego dla polskiego wojska wydarzenia.