Zmiany klimatyczne niosą coraz poważniejsze konsekwencje na wielu polach, a przeciwdziałanie im wymaga coraz więcej sił i zasobów. Nic więc dziwnego, że problemem tym zajął się Sojusz Północnoatlantycki.
Żeby wyjaśnić, dlaczego redakcja miesięcznika „Polska Zbrojna” zajmuje się zmianami klimatycznymi, posłużę się przykładem prosto z serca Bałkanów. Stacjonujący w Kosowie w ramach natowskiej misji KFOR żołnierze (w tym także Polacy) prowadzą działania stabilizacyjne polegające m.in. na monitorowaniu przestrzegania porozumień pokojowych i traktatów międzynarodowych pomiędzy zwaśnionymi stronami. Obok zadań mandatowych wojskowi coraz częściej zajmują się jednak wspieraniem lokalnej ludności w usuwaniu skutków klęsk żywiołowych. Kosowo w ostatnich latach dotknęły bowiem niszczycielskie pożary oraz ogromne powodzie.
Powyższy przykład znalazł się w ubiegłorocznym raporcie NATO dotyczącym wpływu zmian klimatu na sferę bezpieczeństwa. Raport ów stał się dla nas inspiracją do zbadania, z jakimi wyzwaniami w związku z radykalnie zmieniającym się klimatem mierzą się różne armie świata. Spoglądamy na Skandynawię, Stany Zjednoczone, ale i szeroko na Europę. O tym, że zmiany klimatyczne wpływają na działanie wojska, przekonaliśmy się także w Polsce podczas ubiegłorocznej powodzi, jaka nawiedziła południową część kraju. W szczytowym momencie ze skutkami żywiołu walczyło ponad 23 tys. żołnierzy, a kolejne 3 tys. czekały w odwodzie. Odłożono w czasie wojskowe szkolenia i manewry, a z pomocą poszkodowanym w ramach operacji „Feniks” ruszyli żołnierze wojsk obrony terytorialnej i operacyjnych oraz podchorążowie. Aby ratować ludzkie życie i zdrowie, z powodzeniem wykorzystywano wojskowy sprzęt, np. śmigłowce, pojazdy czy łodzie.
Zatem zmiany klimatyczne to nie wymysł ekologów, ale rzeczywistość, z którą mierzymy się praktycznie każdego dnia. Nie chcemy czekać na kolejną powódź stulecia i już teraz zastanawiamy się, w jaki sposób Wojsko Polskie może przygotować się na wyzwania dotyczące zmieniającego się w związku z klimatem środowiska bezpieczeństwa.
Rozważania na ten temat to główny, ale nie jedyny temat lipcowego wydania „Polski Zbrojnej”. Na świecie wiele się dzieje, więc m.in. analizujemy to, co wydarzyło się na linii Iran–Izrael–Stany Zjednoczone. Relacjonujemy także natowskie manewry „Baltops” i analizujemy decyzje, jakie zapadły na szczycie Sojuszu Północnoatlantyckiego w Hadze. A jest o czym mówić, wszak, jak wynika z przyjętej w Holandii deklaracji – kraje NATO będą inwestować 5% PKB rocznie w obronność i bezpieczeństwo.
Dobrej lektury!
