Osiem Krabów dla artylerzystów

1354293540

A A A

Do polskiej armii trafił właśnie zestaw armatohaubic Krab. Przez najbliższe półtora roku działa będą testowane na toruńskim poligonie. To najpotężniejsze w tej chwili uzbrojenie polskiej artylerii. W przyszłości Kraby mają trafić na wyposażenie 11 pułku artylerii z Węgorzewa.

Cztery lata po podpisaniu kontraktu, polskie wojsko odebrało od Huty Stalowa Wola zestaw ogniowy armatohaubic Krab. Służy on do wsparcia ogniowego, szczególnie niszczenia strategicznych celów. Poza ośmioma 155-milimetrowymi działami, w skład zestawu wchodzą trzy wozy dowodzenia oraz wóz amunicyjny i pojazd remontu elektroniki i uzbrojenia. Za całość wojsko zapłaciło Hucie ponad 200 mln zł. Nowe armatohaubice to w tej chwili najpotężniejsze uzbrojenie polskiej artylerii. Czeka je teraz kilkanaście miesięcy testów na poligonie pod Toruniem.

– Kraby muszą przejść badania eksploatacyjno-wojskowe. Założyłem, że potrwają one szesnaście miesięcy. Przez ten czas będziemy badać każdy element Krabów i zapewniam, nikt nie będzie ich przez ten czas oszczędzał – zapowiada gen. bryg Jarosław Wierzcholski, szef wojsk rakietowych i artylerii.

Za testy odpowiedzialny będzie dowódca zestawu ogniowego ppłk Dariusz Rewak. Oficer zapowiada, że działa będą sprawdzane w dzień i w nocy, przy każdej pogodzie. To niezbędne, aby wykryć ewentualne wady i niedociągnięcia, ale również po to, aby opracować wojskową dokumentację potrzebną do codziennej eksploatacji tego sprzętu.

– Musimy między innymi określić normy zużycia paliwa w różnych warunkach terenowych i atmosferycznych. Sprawdzimy system kierowania ogniem, obciążając go maksymalnie, by w ten sposób ocenić jego przepustowość. Co ważne, trzeba to zrobić nie tylko w słoneczny dzień, ale szczególnie w deszczu i na mrozie, które niesprzyjają pracy urządzeń elektronicznych – opowiada płk Rewak. Dodaje, że kiedy wojsko kupi amunicję do Krabów, rozpocznie się kolejny etap badań – próby ogniowe.

Po szesnastu miesiącach badań Kraby otrzymają certyfikat, w którym szefostwo wojsk rakietowych i artylerii wojsk lądowych określi, czy i co należy w nich poprawić. Dokument będzie również podstawą do przyjęcia dział do służby w wojsku polskim. Formalnie bowiem, armia ma je teraz jedynie w „czasowym użytkowaniu”.

W uroczystości przekazania Krabów na poligonie pod Toruniem wziął udział Tomasz Siemoniak, minister obrony narodowej. Szef MON składając artylerzystom życzenia z okazji przypadającego 4 grudnia ich święta, podkreślał, że w najbliższej dekadzie polską artylerię czeka technologiczna rewolucja, a Kraby są jedynie jej pierwszym etapem.

Krzysztof Wilewski

autor zdjęć: Krzysztof Wilewski

komentarze

~GJ

1354647960

Nie można skomentować artykułu o Kormoranie 2 coś blokuje dlatego pozwolę sobie tu napisać parę słów.Znowu opowiada się banialuki "MON rozpoczęło JUŻ prace badawczo-rozwojowe nad projektem Kormoran 2, który zakłada skonstruowanie nowego polskiego niszczyciela min. – Prace powinny potrwać jeszcze dwa lata – mówił gen. W.Skrzypczak"przypomnę że tzw.Kormoran rozpoczęty był już z początkiem lat 90-tych i po kilku latach zarzucony.Kormoran 2 objawił się w 2007r. i końca nie widać. "Resortowi zależy, by projekt okrętu przygotowały polskie instytucje badawczo-naukowe, a fregatę zbudowała rodzima stocznia"Polacy niczego jeszcze sami nie zbudowali i opowieści tego typu można wsadzić między bajki,a Niszczyciel Min to "Kuter" a nie "Fregata" i na poziomie ministerialnym gdzie decyduje się wydatkowanie dużych pieniędzy z naszych podatków powinno się to potrafić rozróżnić. "Wiceminister przyznał, że budowa trzech takich okrętów będzie bardzo kosztowna. Dlatego MON szuka sposobów, by obniżyć wydatki"Jeżeli będą budowane w Polsce to koszty będą ogromne a okrętów nigdy nie będzie jak to jest z Gawronem.Myślę że najlepiej kupić PONTONY będzie szybko,tanio i gumowo.

8B-D3-91-DC

~GJ

1354385700

Ktoś powie że znowu się czepiam ale jak ma podatnik spać spokojnie jak przez 20 lat wydaje się grube miliony na koncepcje,badania,analizy i Bóg wie co jeszcze i w końcu "Eureka" wojsko dostaje nowoczesny,najlepszy wręcz rewelacyjny (20 letni ) nie sprawdzony i nie przetestowany na poligonie sprzęt w oszałamiającej ilości 8szt.ale najlepsze przed nami; teraz przez półtora roku Kraby dostaną tak po D....e że wiele z nich nie zostanie i na końcu info które zwala z nóg "płk Rewak. Dodaje, że kiedy wojsko kupi amunicję do Krabów, rozpocznie się kolejny etap badań – próby ogniowe" to znaczy że nie mają do Kraba "Kapiszonów" to co będą robić prze 16 miesięcy? Potem dalsze badania przez kolejne 2 lata i co dalej? Będzie już zapewne 2018r i okaże się że ten cały szumny program Regina to psu na budę i do niczego się nie nadaje bo przestarzały i jak już wiele innych koncepcji upadnie, miliardy się rozejdą a odpowiedzialnych brak.Wtedy z pewnością niewiele już będzie sprawnych Gozdzików i Danek i co potem? Wielce oświeceni POlitycy wymyślą nowy program i tak w koło Macieju albo sprowadzą amerykański złom za grube miliardy dolców co po paru latach się rozleci.Taka jest Polska rzeczywistość

1F-FC-43-2E

~Maulus

1354360800

Czyżby niewielki promień nadziei na modernizację szeroko pojętych możliwości ofensywnych naszej armii ?

C6-39-CB-4C

polecamy

Bez technologii nie ma bezpieczeństwa

Czy z „zetek” będą żołnierze?

GROM pod ostrzałem

Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa

Szwedzkie Gripeny włączą się w ochronę sojuszników

Więcej polskiego trotylu dla USA