Pracowity i dokładny we wszystkim co robił, na szkoleniach dostawał tylko dobre oceny – opowiadają koledzy. Sierżant Zbigniew Biskup był doświadczonym żołnierzem. X zmiana w Afganistanie była jego czwartą zagraniczną misją. Zostawił żonę i dziewięcioletniego syna. Miał 35 lat.
Żołnierz z 25 Brygady Kawalerii Powietrznejzmarł 22 grudnia 2011 r. w polskim szpitalu w Ghazni na oddziale intensywnej terapii. Jego śmierć nie miała związku z działaniami bojowymi. Początkowo służby medyczne Polskiego Kontyngentu Wojskowego nie potrafiły jej wyjaśnić. Dopiero przeprowadzona w kraju sekcja wykazała, że przyczyną był wstrząs septyczny.
– Zbyszek zawsze wiązał swoją przyszłość z wojskiem – opowiada st. sierż.Piotr Purchała z 7 Dywizjonu Lotniczego w Nowym Glinniku.
Sierż. Zbigniew Biskup był starszym technikiem śmigłowca w Samodzielnej Grupie Powietrzno-Szturmowej wchodzącej w skład polskiego kontyngentu.
Gdy odbył służbę zasadniczą, został żołnierzem nadterminowym. W 2000 r. podpisał kontrakt z armią i jako żołnierz zawodowy w stopniu podoficera dostał stanowisko starszego mechanika w 7 Dywizjonie Lotniczym w Nowym Glinniku. Stale szkolił się i rozwijał. W 2005 r. awansował na stopień plutonowego i został technikiem śmigłowca. Cztery lata później był już sierżantem na stanowisku starszego technika. Dwukrotnie – w 2005 i w 2008 r. – pełnił służbę w Polskim Kontyngencie Wojskowym w Iraku. Pierwszy raz do Afganistanu wyjechał dwa lata temu.
Na służbie zawsze sumienny i zdyscyplinowany – podkreślają przełożeni. Podczas szkoleń otrzymywał tylko dobre i bardzo dobre oceny. – Był pracowity i dokładny we wszystkim co robił, miał techniczny umysł i smykałkę do dowodzenia – opowiada st. sierż.Piotr Purchała.
Potrafił zjednać ludzi. – Poznaliśmy się ze Zbyszkiem w pracy i zaprzyjaźniliśmy. To była męska przyjaźń, w której nie potrzeba wielu słów. Był niezwykle lojalny i uczynny. Planowaliśmy, że po powrocie z Afganistanu wyjedziemy z rodzinami na wspólny urlop – wspomina przyjaciela st. sierż. Marcin Pasieczyński, żołnierz 7 Dywizjonu Lotniczego w Nowym Glinniku.
autor zdjęć: arch. prywatne
komentarze