Wrzesień jest w Polsce miesiącem profilaktyki nowotworowej – przypominają wojskowi lekarze z Wrocławia i zapraszają żołnierzy na badania profilaktyczne w kierunku zapobiegania nowotworom głowy i szyi. Do 4 Wojskowego Szpitala Klinicznego mogą się zgłaszać żołnierze z różnych garnizonów. Skierowanie nie jest potrzebne.
Pomysłodawcami i liderami akcji „Wojsko bada wojsko” są płk lek. Jarosław Bukwald, komendant 2 Wojskowego Szpitala Polowego, oraz płk rez. dr n. med. Szczepan Barnaś, kierownik Kliniki Otolaryngologii, Chirurgii Głowy i Szyi 4 Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką. Obie placówki znajdują się we Wrocławiu.
Laryngolodzy przypominają, że w Polsce rocznie rozpoznaje się około 11 tys. zachorowań na nowotwory głowy i szyi, i liczba ta wciąż rośnie. Jak zapewniają, szybkie wykrycie tych chorób daje 95 proc. szans na wyleczenie. – Mniejsze szanse na uratowanie mają pacjenci, którzy zgłaszają się do lekarza w trzecim lub czwartym stadium choroby – mówi płk Bukwald. Dlatego wczesne wykrywanie zagrożenia jest tak ważne. – Wrzesień jest w kraju miesiącem profilaktyki nowotworowej. Data rozpoczęcia naszego programu nie jest więc przypadkowa – dodaje doktor Barnaś.
W pierwszym dniu akcji na wizyty diagnostyczne zgłosiło się 35 żołnierzy z wrocławskiego garnizonu.
Nie tylko z garnizonu Wrocław
Na badania w ramach nowego programu mogą zapisywać się żołnierze z różnych garnizonów, nie ma też ograniczeń wiekowych. Najbardziej zainteresowanymi powinni być jednak ci, u których w rodzinie ktoś chorował na nowotwory, zwłaszcza jeśli zauważyli u siebie objawy takie jak: pieczenie języka, niegojące się owrzodzenia lub czerwone lub białe naloty w jamie ustnej, ból gardła, przewlekła chrypka, ból w trakcie przełykania i trudności z połykaniem lub inne dolegliwości w rejonie szyi i układu oddychania.
Najpierw każdy zgłaszający się do programu musi wypełnić ankietę. Lekarze muszą wiedzieć, między innymi, czy badany nie jest z grupy podwyższonego ryzyka. Oprócz typowej diagnostyki laryngologicznej każdy jest badany za pomocą niewielkiego endoskopu – fiberoskopu. Dzięki niemu lekarze są w stanie dokładnie ocenić miejsca wewnątrz gardła czy nosa niedostępne w standardowym badaniu. – Badanie nie jest nieprzyjemne. Jest mniej dolegliwe niż pobieranie wymazu pod kątem COVID-19 – zapewnia mjr Mikołaj Kędzierski, psycholog z 2 Wojskowego Szpitala Polowego, który został przebadany jako jeden z pierwszych.
Jak i gdzie się zgłosić
Z pomocy specjalistów chirurgii jamy ustnej i onkologii głowy i szyi chorzy będą mogą korzystać bez skierowania, a nawet bez wystawionej karty DILO (zakłada się ją pacjentom z podejrzeniem choroby nowotworowej). Wystarczy zadzwonić do 4 Wojskowego Szpitala Klinicznego – tel.: 887 473 227, codziennie, oprócz dni wolnych od pracy, w godz. 8–14 – i zarejestrować się na wizytę.
Powiadomienia o badaniach profilaktycznych zostaną wysłane do jednostek wojskowych z wielu garnizonów. Lekarze liczą, że w jednostkach oddalonych od Wrocławia dowódcy poinformują swoich podwładnych o możliwości przebadania się i grupom chętnych zorganizują wyjazd do szpitala.
Jak dodaje płk Bukwald, ich program jest potrzebny, bo po pandemii, w czasie której chorzy rzadziej poddawali się zabiegom diagnostycznym, liczba stwierdzanych nowotworów rośnie. Dlatego dr Barnaś zapowiedział, że medycy będą się starali, aby przy współudziale innych szpitali wojskowych, programem profilaktycznym „Wojsko bada wojsko” objąć wszystkich żołnierzy polskiej armii.
Poza uruchomionym właśnie programem projekty zapobiegające ciężkim chorobom są we wrocławskich placówkach wojskowych prowadzone przez cały rok. Specjaliści uruchomili w maju nową pracownię Profilaktyki Nowotworów Głowy i Szyi, przeznaczoną dla wszystkich pacjentów z Dolnego Śląska.
autor zdjęć: Bogusław Politowski
komentarze