W styczniu żołnierze Wojska Polskiego zostali wyposażeni w najnowszą wersję kolbowej odmiany Modułowego Systemu Broni Strzeleckiej 5,56 mm Grot, oznaczoną jako C16 FB-A2. To już trzecia generacja karabinka w całości zaprojektowanego i wyprodukowanego w Polsce. Ulepszenia to efekt doświadczeń zebranych podczas szkolenia żołnierzy jednostek operacyjnych i WOT.
Polscy żołnierze zostali wyposażeni w pierwszą partię nowego modelu podstawowej wersji karabinka (czyli w układzie kolbowym) Modułowego Systemu Broni Strzeleckiej 5,56 mm Grot. Prawie siedem tysięcy sztuk broni oznaczonej jako C16 FB-A2 pod koniec ubiegłego roku trafiło do wojskowych magazynów, z czego ponad 3,5 tys. przekazano do jednostek WOT. Reszta niebawem trafi do jednostek operacyjnych.
Wprowadzone modyfikacje – m.in. nowy zamek wraz z iglicą, zespół łoża wydłużonego z nakładką, rękojeść o mniejszym kącie pochylenia, osłony łoża, chwyt przedni oraz dwupunktowy pas nośny, to efekt wniosków i doświadczeń zebranych podczas szkolenia żołnierzy jednostek operacyjnych i wojsk obrony terytorialnej. Ppłk Tadeusz Binko z Oddziału Gestorstwa DWOT, które odpowiada za pozyskanie wszystkich odmian karabinka MSBS, wyjaśnia, że ulepszanie broni i wprowadzanie do niej poprawek, polska armia zagwarantowała sobie w kontrakcie z 2017 roku. – Ponieważ jako użytkownik i gestor chcieliśmy na kolejnych etapach życia produktu przyczynić się do jego rozwoju, umowa z 2017 roku na pozyskanie karabinka zawierała wymóg modyfikacji broni zgodnie z oczekiwaniami zarówno pod względem ergonomii, jak i konstrukcji – mówi ppłk Tadeusz Binko.
Pierwsze modyfikacje zaordynowano bardzo szybko, bo zaledwie po kilku tygodniach użytkowania partii próbnej broni (tysiąc sztuk), przez żołnierzy z wotowskich „szesnastek”. Były to m.in. złe mocowania pasów nośnych, które zostały ulokowane w ten sposób, że powodowały przekręcanie się broni podczas jej noszenia. Tę wadę producent szybko rozwiązał. Poprawione szyny z gniazdem QD trafiły w ciągu kilku tygodni do wojskowych magazynów i podczas obsługi broni żołnierze wymienili element na nowy. Kolejne wyprodukowane karabinki były już fabrycznie wyposażone w nowe mocowanie QD, a także miały nowe okładki napinacza. Ponieważ producent uznał zmiany za znaczące, broń otrzymała oznaczenie C16 FB-M1 (później zmieniono je na C16 FB-A1).
Nieco trudniej było wprowadzić inne, poważniejsze zmiany konstrukcyjne. Np. te dotyczące iglicy i zamka. – Dokumentacja, na podstawie której wykonany został karabinek z pierwszych partii dostaw, była to dokumentacja prototypu. I zanim można było wprowadzić zmiany, dokumentacja techniczna wyrobu wymagała akceptacji przez szefa Inspektoratu Uzbrojenia MON – wyjaśnia ppłk Binko, który dodaje, że w przypadku problemów z iglicą decydujący wpływ na jej uszkodzenia miała liczba oddanych na „sucho” strzałów wykonywanych przez żołnierzy OT podczas szkolenia.
Uwagi i wnioski z użytkowania wersji karabinka Grot A1 zbierano aż do wiosny 2019 roku, kiedy to powołany przez dowódcę WOT gen. dyw. Wiesława Kukułę zespół ds. wdrożenia zmian w konstrukcji karabinków MSBS (w jego skład weszli m.in. przedstawiciele Wojskowej Akademii Technicznej, jednostek wojskowych, oddziałów gestorskich z SZ RP), uzgodnił z wykonawcą pakiet modyfikacji do wersji A2.
Jej produkcja rozpoczęła się w drugiej połowie 2020 roku, po tym jak w lipcu ub. roku Inspektorat Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej podpisał z Fabryką Broni „Łucznik” kontrakt na dostawę dodatkowych 18 tysięcy karabinków MSBS 5,56 mm.
W fabryce trwają już prace nad kolejną wersją broni – oznaczoną jako A3. Na razie jednak nie ujawniono, jakie zmiany konstrukcyjne będzie ona obejmować.
autor zdjęć: Fabryka Broni „Łucznik”- Radom sp. z o.o.
komentarze