W naszej redakcji pojawił się dzięki red. Jerzemu Ślaskiemu. Znali się od lat, naczelny mu ufał – tak o redaktorze Andrzeju Wernicu, który zmarł 13 maja, mówi Włodzimierz Kaleta, były dziennikarz „Polski Zbrojnej”. Dzisiaj w Katedrze Polowej Wojska Polskiego odbyło się ostatnie pożegnanie współpracownika wojskowego dziennika, historyka i powstańca warszawskiego.
Informację o śmierci Andrzeja Wernica przekazał jego syn. „Dzisiaj na wieczną wartę odszedł do Pana Boga Mój Tata, ukochany nauczyciel historii, Wielki Patriota, człowiek, który Kochał Polskę całym swoim sercem. Do końca pamięci o Powstaniu Warszawskim bronił oraz sprawy Niepodległości Rzeczypospolitej” – napisał 13 maja w mediach społecznościowych.
Dziennikarzom i czytelnikom „Polski Zbrojnej” Andrzej Wernic znany jest głównie jako autor tekstów historycznych. Współpracę z „PZ” rozpoczął w 1990 roku. – Zachęcił go ówczesny redaktor naczelny Jerzy Ślaski. Do wojskowego dziennika, nawiązującego do przedwojennego tytułu, poszukiwał autorów, którzy będą na nowo odkrywali zakłamywaną przez lata historię. Do redaktora Wernica miał zaufanie, gdyż był jego towarzyszem broni – wspomina płk w stanie spocz. Wojciech Piekarski, wieloletni kierownik działu sportowego „Żołnierza Wolności”, „Żołnierza Rzeczypospolitej” i „Polski Zbrojnej”.
Natomiast red. Włodzimierz Kaleta podkreśla, że dział historyczny odgrywał w reaktywowanej „Polsce Zbrojnej” bardzo ważną rolę. – Redaktor Ślaski dał działowi historycznemu dużą swobodę. Autorzy mogli pisać o wszystkim. Naczelny zabiegał o teksty redaktora Wernica, bo wiedział, że jest wielkim patriotą i kompetentnie potrafi opisywać historie, dla których przez lata nie było miejsca nie tylko na łamach wojskowego dziennika – przyznaje Kaleta.
Andrzej Wernic urodził się 15 listopada 1930 roku w Warszawie. Jak wspominał w Archiwum Historii Mówionej, w czerwcu 2005 roku, już od dzieciństwa związany był z wojskiem. „Wychowałem się przy wojsku, co wiązało się ze służbą ojca. Gdy się urodziłem, ojciec pracował w Oddziale II Sztabu Generalnego. Od 1933 roku był dowódcą batalionu 51 Pułku Piechoty Strzelców Kresowych w Brzeżanach w województwie tarnopolskim na Podolu, a od 1935 roku mieszkaliśmy w Gnieźnie, gdzie ojciec pełnił funkcję szefa Sztabu 17 Dywizji Piechoty” – mówił. Gdy wybuchło Powstanie Warszawskie miał 14 lat.
Zanim red. Wernic trafił do „Polski Zbrojnej”, przez wiele lat, aż do stanu wojennego pracował w „Słowie Powszechnym”. Emerytury doczekał jako dziennikarz „Rzeczpospolitej”.
Dziś odbyło się nabożeństwo żałobne, po którym red. Andrzej Wernic został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.
autor zdjęć: Twitter Marek Wernic
komentarze