moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Szkoliliśmy Afgańskie Tygrysy

Wyszkolenie Afgańskich Tygrysów zajęło nam kilka lat. Wiemy jednak, że było warto. Po pierwsze dlatego, że przeprowadzili oni wiele udanych operacji antyterrorystycznych i uratowali życie wielu osobom. Po drugie pokazaliśmy, że potrafimy przekazać swoją wiedzę i doświadczenie innym – wspomina Papa, żołnierz Jednostki Wojskowej Komandosów.

Papa, podoficer Jednostki Wojskowej Komandosów, był cztery razy na misji w Afganistanie oraz raz w Iraku.

Po raz pierwszy do Afganistanu pojechałem na VII zmianę PKW. Już od samego początku służby pod Hindukuszem współpracowaliśmy z afgańskimi siłami specjalnymi policji – wspólnie prowadziliśmy akcje. Na samym początku działaliśmy w układzie 70% wojsk koalicji do 30% Afgańczyków. Po kilku latach to się zmieniło, proporcje się odwróciły. Znowu było 70 do 30%, ale z przewagą miejscowych policjantów. Ich samodzielność to nasz sukces.

Zajmowałem się szkoleniem Afgańczyków, byłem ich mentorem i nauczycielem, razem z nimi, ramię w ramię, szturmowałem obiekty. Już od początku naszej służby w Afganistanie było jasne, że im więcej będą oni umieli, tym my będziemy bezpieczniejsi. Początki nie były łatwe. Bywało ciężko z dyscypliną, nie wszyscy przychodzili na zajęcia o wyznaczonej godzinie. Zresztą nie bez powodu w Afganistanie sprawdza się powiedzenie: „my mamy zegarki, oni mają czas”. Ale szybko się dotarliśmy. Wspominam ich jako wspaniałych i niezwykle pozytywnych ludzi.

Na terenie bazy w Ghazni, gdzie odbywały się szkolenia, mieliśmy do dyspozycji strzelnicę i „killing house”, czyli miejsce, gdzie można było ćwiczyć techniki walki w budynkach z użyciem ostrej amunicji. Cały proces szkolenia był podzielony na dwa etapy: sześć tygodni kursu podstawowego i tyle samo kursu zaawansowanego. Afgańczycy cały czas mieli okazję do sprawdzania w praktyce zdobytej wiedzy. Średnio trzy razy w tygodniu razem z nami prowadzili akcje specjalne.

Czy szkolenie i czas poświęcony na treningi przyniosły efekty? Tak. Doszliśmy do takiego etapu, że po otrzymaniu pakietu informacji od służb wywiadowczych sami planowali operacje i szli do akcji. My im tylko towarzyszyliśmy. Mają na swoim koncie sukcesy, m.in. zatrzymanie terrorysty Asadullaha Higrana, który znajdował się na liście priorytetowych celów ISAF, czy likwidację ogromnego składu materiałów wybuchowych przeznaczonych do produkcji IED (Improvised Explosive Device). Zapewniali także bezpieczeństwo podczas imprez organizowanych w 2013 roku pod hasłem „Ghazni – światowa stolica kultury islamskiej” .

Dla każdego komandosa z Lublińca afgańscy policjanci, tzw. Afgańskie Tygrysy, byli bardzo ważni. Pamiętam słowa generała Zahira Zarawara, szefa policji prowincji Ghazni. Gdy na jakiejś uroczystości dziękował komandosom za szkolenie, dodał, że nie zna przypadku, aby ktokolwiek inny zdobył taki szacunek i przyjaźń Afagńskich Tygrysów.

Magdalena Kowalska-Sendek, Ewa Korsak

autor zdjęć: arch. DWS, arch. COS-DKWS

dodaj komentarz

komentarze


Awanse w dniu narodowego święta
Wojskowy bus do szczęścia
Nieznani sprawcy wysadzili tory
Nowe zasady dla kobiet w armii
Dodatkowe zapory
Dzień wart stu lat
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Lojalny skrzydłowy bez pilota
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Nowe K9 w Węgorzewie i Toruniu
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce
Brytyjczycy na wschodniej straży
Plan na WAM
Ułani szturmowali okopy
Szczyt europejskiej „Piątki” w Berlinie
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
„Road Runner” w Libanie
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
Kosmiczna wystawa
Obrońcy Lwowa z 1939 roku pochowani z honorami
Mity i manipulacje
Standardy NATO w Siedlcach
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
Czy to już wojna?
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Im ciemniej, tym lepiej
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
„Łączy nas bezpieczeństwo”. Ruszają szkolenia na Lubelszczyźnie
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Pięściarska uczta w Suwałkach
Polska, Litwa – wspólna sprawa
Mundurowi z benefitami
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Torpeda w celu
Polski „Wiking” dla Danii
Święto wolnej Rzeczypospolitej
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
My, jedna armia
Kaman – domknięcie historii
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Najmłodszy żołnierz generała Andersa
Pierwsze Rosomaki w Załuskach
Is It Already War?
Sukces Polaka w biegu z marines
Pierwsze Czarne Pantery w komplecie
Dolny Śląsk z własną grupą zbrojeniową
Gdy ucichnie artyleria
Marynarze podjęli wyzwanie
Ogień z Leopardów na Łotwie
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
„Zamek” pozostał bezpieczny
Straż pożarna z mocniejszym wsparciem armii
Jak zwiększyć bezpieczeństwo mieszkańców polskich miast?
Dywersja na kolei. Są dowody
Polskie Homary za kołem podbiegunowym

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO