Przed lipcowym szczytem NATO na polskich poligonach odbędzie się cykl ćwiczeń potwierdzających gotowość Sojuszu do sprawnej reakcji na współczesne zagrożenia. Do końca czerwca Polacy będą gościć kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy z 21 państw. Najbliższe ważne przedsięwzięcie szkoleniowe rozpocznie się już 9 marca.
Między 9 a 16 marca po raz dwudziesty odbędą się ćwiczenia zarządzania kryzysowego CMX16. W tym czasie państwa członkowskie NATO sprawdzą procedury podejmowania decyzji na poziomie polityczno-militarnym. Scenariusz ćwiczeń uwzględnia wspólną obronę przed fikcyjnymi, ale realistycznymi zagrożeniami. Obejmują one m.in. elementy wojny hybrydowej oraz możliwość uruchomienia działań przewidzianych w 4. i 5. artykule Traktatu Północnoatlantyckiego, które obejmują konsultacje w obliczu zagrożenia oraz gwarantują pomoc zbrojną w przypadku napaści na jedno z państw Sojuszu. CMX16 jest ćwiczeniem dowódczo-sztabowym, co wyklucza użycie realnych sił.
W szkolenie zaangażowany zostanie wojskowy, paramilitarny oraz cywilny personel państw członkowskich, Kwatery Głównej oraz obu dowództw strategicznych NATO: ACO (Allied Command Operations, czyli Sojusznicze Dowództwo ds. Operacji) oraz ACT (Allied Command Transformation – Sojusznicze Dowództwo ds. Transformacji). W Polsce koordynatorem ćwiczeń jest Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, a uczestnikami m.in. przedstawiciele Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, trzech ministerstw – Spraw Zagranicznych, Obrony Narodowej, Spraw Wewnętrznych i Administracji – oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W charakterze obserwatora wystąpi Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.
Dziś, w przededniu rozpoczęcia ćwiczeń, przygotowaniami do CMX16 zajął się również rząd. Rada ministrów przyjęła dokument „Ocena aplikacyjnej sytuacji zagrożeń” i stanowisko Polski do przedstawienia przez ambasadora RP przy NATO podczas Rady Północnoatlantyckiej (NAC) 9 marca 2016 r. dotyczącej ćwiczenia NATO CMX16. Dokument opatrzony jest klauzulą poufny. Rząd przyjął również projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z Organizacją Szczytu Traktatu Północnoatlantyckiego w Rzeczypospolitej Polskiej w Warszawie w 2016 roku, przedłożony przez ministra obrony narodowej.
Tysiące wojsk sojuszniczych w Polsce
CMX16 to najbliższe z szeregu ćwiczeń w Polsce, które odbędą się przed lipcowym szczytem NATO. To właśnie w Warszawie zostanie wyznaczona nowa strategia Paktu dotycząca reakcji na zagrożenia wynikające z obecnej sytuacji geopolitycznej. Podsumowana zostanie również realizacja postanowień przyjętych we wrześniu 2014 roku podczas poprzedniego szczytu NATO, który odbył się w walijskim Newport. Oceniony zostanie m.in. postęp w formowaniu tzw. szpicy, czyli sił bardzo wysokiej gotowości (VJTF – Very High Readiness Joint Task Force). Dla Polaków oznacza to nie tylko konieczność potwierdzenia zdolności określonych na poprzednim szczycie NATO, ale również wzmożoną i stałą obecność wojsk sojuszniczych na polskich poligonach.
– Dla Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych najważniejszym przedsięwzięciem szkoleniowym w tym roku będzie „Anakonda-16” – podkreśla ppłk Szczepan Głuszczak, rzecznik prasowy DGRSZ. – Podobnie jak inne ćwiczenia, wpisuje się ono w proces wzmacniania naszej własnej, narodowej zdolności obronnej oraz manifestuje naszą gotowość do kolektywnej obrony wszystkich państw Sojuszu – tłumaczy.
– Jako organizator ćwiczenia jesteśmy odpowiedzialni za cały scenariusz, wedle którego „Anakonda” będzie się rozgrywała przed wybuchem fikcyjnej wojny i skupia się na zagrożeniach hybrydowych – opisuje plan ćwiczeń ppłk Piotr Walatek, rzecznik prasowy Dowództwa Operacyjnego RSZ. – Szczegóły są tajne. Zakładamy, że ćwiczący zostaną zapoznani tylko z założeniami wyjściowymi i będą sami podejmować decyzje na bieżąco. Tylko w ten sposób mogą utrzymać gotowość do obrony – zaznacza.
W manewrach, które odbędą się na wszystkich polskich poligonach, weźmie udział ponad 25 tysięcy żołnierzy, w tym 12 tysięcy z Polski oraz około 13 tys. z 21 innych państw. Największy zagraniczny kontyngent wystawią Amerykanie – około 10 tys. żołnierzy. Będą też liczne reprezentacje armii Kanady, Wielkiej Brytanii oraz Niemiec. Planowane jest także zaangażowanie w działania sporej liczby żołnierzy rezerwistów oraz służb cywilnych. Jednocześnie odbywać się będą ćwiczenia towarzyszące „Anakondzie”: „Renegade” i „Kaper”, których scenariusze przewidują reakcję w wypadku uprowadzenia statków morskich i powietrznych, oraz „Baltops” przewidujące desant na plaży w okolicach Ustki.
W scenariusz „Anakondy” wpisane będą również ćwiczenia wojsk amerykańskich w Europie (USAREUR): „Saber Strike 16” oraz „Swift Response 16”. Pierwsze z nich dotyczy przemieszczenia żołnierzy przez Polskę do państw bałtyckich oraz Rumunii i Bułgarii. „Swift Response” natomiast zakłada przybycie wojsk powietrznodesantowych, które wedle zapowiedzi gen. Bena Hodgesa, dowódcy sił lądowych USA w Europie, przylecą do Polski bezpośrednio z Fort Bragg w Karolinie Północnej. To właśnie przerzut żołnierzy amerykańskich przez Atlantyk należy do najtrudniejszych części „Anakondy”.
– Liczba żołnierzy uczestniczących w ćwiczeniach świadczy o rozmachu „Anakondy-16”, ale dla nas najważniejsza jest liczba zaangażowanych w nią państw. Daje nam to nie tylko możliwość sprawdzenia naszych zdolności do przyjęcia sojuszników na terenie naszego kraju, ale również pewność sojuszniczego poparcia oraz wywiązywania się z artykułów traktatu waszyngtońskiego – dodaje ppłk Piotr Walatek.
Certyfikacja dyżuru szpicy
Jeszcze przed warszawskim szczytem NATO dowodzenie siłami bardzo szybkiego reagowania VJTF obejmie Wielonarodowy Korpus Północno-Wschodni w Szczecinie. Wiąże się to z serią intensywnych ćwiczeń, które mają go przygotować do osiągnięcia najwyższego stopnia gotowości. Najważniejszym z nich będzie „Brilliant Jump”, podczas którego w drugiej połowie maja do Polski zostanie przemieszczony hiszpański batalion wchodzący w skład szpicy. Następnie na poligonie w Żaganiu odbędzie się jego certyfikacja do dyżuru w 2017 roku. W tym samym czasie Korpus Północno-Wschodni będzie nadzorował ćwiczenia dowódczo-sztabowe „Brilliant Capability”. Część oddziałów hiszpańskich zostanie później w Polsce, by wziąć udział w „Anakondzie”.
Na 2016 rok Ministerstwo Obrony Narodowej zatwierdziło prawie 300 różnych szkoleń, z czego połowa zostanie przeprowadzona z zaangażowaniem wojsk sojuszniczych NATO oraz armii partnerskich. Polscy żołnierze będą również uczestniczyli w manewrach poza granicami naszego kraju. Ponadto, w pierwszej połowie roku odbędzie się wspólne szkolenie w ramach operacji „Atlantic Resolve” (Stryker Detachmnet – USA) oraz w ramach „NATO Assurance Measures” (Maple Detachment – Kanada).
– Zawsze jesteśmy jednym z tak zwanych ćwiczących elementów zgrupowania lub wykonujemy zadania HNS, czyli wsparcia państwa gospodarza – dodaje ppłk Szczepan Głuszczak. – Pomagamy pod względem logistycznym i transportowym zabezpieczyć funkcjonowanie pododdziałów państw partnerskich na terenie naszego kraju. To doskonała okazja, by ćwiczyć współdziałanie oraz prezentować jedność Sojuszu w sprawach bezpieczeństwa – podkreśla.
autor zdjęć: st. chor. mar. Arkadiusz Dwulatek
komentarze