moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Cios w sercu miasta

To była pierwsza uliczna operacja przeprowadzona przez polski ruch oporu. Dokładnie 71 lat temu pod warszawskim Arsenałem konspiratorzy z grup szturmowych Szarych Szeregów odbili z rąk Niemców harcmistrza Jana Bytnara ps. „Rudy”, a także 20 innych więźniów przewożonych z gmachu Gestapo do więzienia na Pawiaku.


Kilka minut po godzinie 17. w restauracji u zbiegu Długiej i Bielańskiej zadzwonił telefon. Andrzej Wolski, który podniósł słuchawkę, usłyszał: „Wysłałem towar, bezwzględnie musi być odebrany”. Chwilę później dwaj mężczyźni ustawieni po przeciwnych stronach Bielańskiej wymienili głębokie ukłony. A kiedy zza zakrętu wyjechała niemiecka ciężarówka, powietrze przeszył dźwięk gwizdka. W kierunku szoferki poleciały butelki z benzyną, a ulicą wstrząsnął huk wystrzałów. Był 26 marca 1943 roku. Tak rozpoczęła się akcja pod Arsenałem – operacja grup szturmowych Szarych Szeregów, która jeszcze podczas wojny obrosła legendą. Legendą żywą do dziś.

Aby w pełni zrozumieć wydarzenia, które rozegrały się tamtego popołudnia, należy się cofnąć o kilka dni. W nocy z 18 na 19 marca Gestapo aresztowało Henryka Osowskiego ps. „Heniek”, dowódcę Hufca „Praga”, który stanowił część warszawskich grup szturmowych Szarych Szeregów. W jego mieszkaniu Niemcy znaleźli między innymi notatki, a w nich nazwisko i adres Jana Bytnara ps. „Rudy”, jednego z najsłynniejszych bojowników Szarych Szeregów, dowódcy Hufca „Południa”. Cztery dni później „Rudy” został aresztowany i poddany brutalnemu przesłuchaniu.

Wiadomość o aresztowaniu Bytnara szybko obiegła miasto. Wśród konspiratorów niemal natychmiast narodził się pomysł, by odbić go z rąk Niemców. – Przede wszystkim chodziło o to, by pomóc przyjacielowi, a młodym ludziom, którzy działali w ruchu oporu, wysłać sygnał: „nawet w najgorszym położeniu nie powinniście tracić nadziei, myślimy o was” – tłumaczy Tadeusz Filipkowski ze Światowego Związku Żołnierzy AK, podczas okupacji harcerz Szarych Szeregów. Ale akcja miała też wymiar pragmatyczny. – Konspiratorzy musieli zrobić wszystko, by zminimalizować zagrożenie dla samej organizacji, innymi słowy, by przerwać proces zdobywania przez Gestapo wiedzy o Szarych Szeregach – podkreśla prof. Grzegorz Nowik, historyk z Instytutu Studiów Politycznych PAN.

Akcji odbicia Bytnara nadano kryptonim „Meksyk”. – Organizatorzy zakładali, że będzie się ona wiązać z uliczną strzelaniną, niczym w Meksyku – tłumaczy prof. Nowik. Miała się ona odbyć jeszcze w dniu aresztowania, ale z przyczyn formalnych została odwołana. Harcerze nie zdążyli uzyskać zgody od kierownictwa Kedywu AK, któremu podlegali.

Termin operacji „Meksyk II” został wyznaczony na popołudnie 26 marca. Miało w niej wziąć udział 29 członków ruchu oporu. Plan zakładał, że u zbiegu ulic Długiej, Bielańskiej i Nalewek, w pobliżu warszawskiego Arsenału, uczestnicy akcji obrzucą butelkami z benzyną, a następnie ostrzelają ciężarówkę przewożącą więźniów z siedziby Gestapo na Pawiak. Miejsce zostało wybrane nieprzypadkowo – właśnie tam znajdowały się dwa ostre zakręty, na których samochód musiał zwolnić. Informację, że Bytnar znajduje się w samochodzie, miał przekazać telefonicznie Zygmunt Kaczyński ps. „Wesoły”. Pracował on jako akwizytor w firmie Wedla i często bywał na Szucha, gdzie sprzedawał Niemcom słodycze.

– Akcja została bardzo dobrze zaplanowana i przeprowadzona – podkreśla prof. Nowik. Choć, jak dodaje, nie obyło się bez komplikacji. Jedną z nich było pojawienie się granatowego policjanta, inną nadspodziewanie długi opór Niemców. Ostatecznie konspiratorom udało się uwolnić z konwoju 21 więźniów. Ciężko ranny „Rudy” z miejsca akcji został przez nich wywieziony samochodem. W strzelaninie zginęło czterech Niemców. Ciężkie rany odniosło dwóch członków ruchu oporu (wkrótce zmarli), jeden dostał się do niewoli i został zamordowany podczas przesłuchania. Sam „Rudy”, skatowany podczas przesłuchań, zmarł 30 marca. W maju członkowie ruchu oporu zabili dwóch gestapowców, którzy go torturowali.

– Wiadomość o odbiciu więźniów lotem błyskawicy obiegła miasto. Mieliśmy środek okupacji, miasto było stłamszone przez Niemców, a tutaj nagle udało się skutecznie w nich uderzyć – wspomina Filipkowski. – Operacja miała ogromne znaczenie psychologiczne zarówno dla mieszkańców, jak i członków konspiracji – dodaje. W podobnym tonie wypowiada się prof. Nowik. – W okupowanej Polsce zdarzały się zamachy na Niemców, na pojedyncze patrole. Tutaj po raz pierwszy celem był niemiecki konwój. Doszło do regularnej walki w centrum miasta, w dodatku walki zakończonej pełnym sukcesem – podkreśla.

Ostatecznie wojnę przeżyło 11 z 29 uczestników akcji pod Arsenałem. W ramach odwetu za operację Niemcy zabili 140 więźniów Pawiaka zarówno Polaków, jak i Żydów. Zmienili też procedury związane z transportem więźniów. Odtąd zmieniali trasy, którymi poruszał się konwój.

Tymczasem akcja niemal natychmiast obrosła legendą. – Już w sierpniu czterdziestego trzeciego ukazała się poświęcona Szarym Szeregom książka Aleksandra Kamińskiego pt. „Kamienie na szaniec” – wspomina Filipkowski. – Potem pojawiały się opinie, że była pisana na kolanie. Ale dla mnie to jedna z najważniejszych książek w dziejach polskiej literatury. Powstała z potrzeby chwili, a wychowały się na niej cztery pokolenia. To właśnie ona sprawiła, że zacząłem szukać drogi do Szarych Szeregów – dodaje.

Już po wojnie wydarzenia z 26 marca zostały uwiecznione w filmach „Strzały pod Arsenałem” Jerzego Wolena, „Akcja pod Arsenałem” Jana Łomnickiego i ostatnio w „Kamieniach na szaniec” w reżyserii Roberta Glińskiego.

Łukasz Zalesiński

autor zdjęć: Piotr Rusiniak

dodaj komentarz

komentarze


Polskie F-16 w służbie NATO
 
Kadisz za bohaterów
Blekinge znaczy duch
Hercules wydobyty, załoga nie żyje
Bezzałogowce w Wojsku Polskim – serwis specjalny
Rozejm na Morzu Czarnym? Tak przynajmniej twierdzi Biały Dom
Walka z ogniem trwa
Pracowity dyżur Typhoonów
Miliardy na wzmocnienie bezpieczeństwa
Tarcza Wschód. Porozumienia z Lasami i KOWR-em
Żołnierze usuwają skutki nawałnicy
Więcej polskiego trotylu dla USA
Ocalić resztki światła ukryte w sercu
Kolejowy sabotaż udaremniony
Operacja „Feniks” – pomoc i odbudowa
Zmiany w organizacji bazy logistycznej w Jasionce
Herculesy pod lepszą opieką w Poznaniu
Medale Pucharu Świata zdobyte przez żołnierzy na ringu
Pamięć ofiar
Double Eagle – podwodny tropiciel
Test wytrzymałości
Podniebne wsparcie sojuszników
Czy z „zetek” będą żołnierze?
Sport kształtuje mentalność
Spokojnych świąt na granicy!
Tuzin rekordów Wojska Polskiego w pływaniu
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Tysiące świątecznych kartek dla żołnierzy
Polskie rakiety do Homara-K już za trzy lata
Uroczyste pożegnanie żołnierzy, którzy niebawem wylecą do Libanu
Uważaj, gdzie robisz selfie!
Wielkie czyszczenie poligonów
Pierwsza misja Gripenów
Razem w walce ze skażeniami
Musimy być gotowi na najtrudniejsze scenariusze
Polska i Norwegia zacieśniają stosunki
Szef MSZ do Rosji: Nigdy więcej nie będziecie tu rządzić
Wielka lekcja
GROM pod ostrzałem
Pod żaglami – niepokonani z AMW
Priorytety dla Tarczy Wschód
PKW Łotwa – sojusznicze zaangażowanie
Rodzina na wagę złota
Pokój nie obroni się sam
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Żołnierze walczą z ogniem w Biebrzańskim Parku
Viva Polaki! Viva liberatori!
„Wojskowe” przepisy budowlane do zmiany
Pani oficer za sterami Jastrzębia
Poszukiwania ofiar rzezi wołyńskiej
USA wycofają się z działań na rzecz pokoju w Ukrainie?
Więcej na mieszkanie za granicą
Niezawiniona śmierć niezłomnego gen. Fieldorfa
Strażnik nieba
„Pułaski” na Atlantyku
Nowi generałowie Wojska Polskiego
Szef MON-u złożył życzenia żołnierzom w Krakowie
Wyrok za tragiczny wypadek
Spartakiadowe zmagania w Łasku
Bliżej wojska
Motocykliści na weterańskim szlaku
Bez technologii nie ma bezpieczeństwa
Power is Here
Parlamentarzyści UE o bezpieczeństwie Europy

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO