Pułkownik Zygmunt Szendzielarz i ci wszyscy, którzy walczyli w szeregach stowarzyszenia „Wolność i Niezawisłość”, AK, NZW, NSZ, konspiracyjnego Wojska Polskiego i tysięcy innych organizacji, ocalili walką zbrojną istnienie państwa polskiego. To dzięki temu możemy dzisiaj nawiązywać do tej tradycji i odbudowywać państwo. To dzięki temu możemy mieć nadzieję, że w Polsce zapanuje wreszcie prawo, że w Polsce zapanuje wreszcie sprawiedliwość po latach fałszu, kłamstwa i obłudy. Jak to się stało, że to pokolenie po okupacji sowieckiej, niemieckiej, po latach niszczenia każdej żywej obecności Polski miało w sobie jeszcze tyle siły i determinacji do walki? Źródłem była wiara w Chrystusa, tradycja narodowa. Nikt lepiej o tym nie wiedział jak Zygmunt Szendzielarz – powiedział minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podczas uroczystości pogrzebowych płk. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”.
Cześć i chwała bohaterom! Dziś państwo oddaje cześć i chwałę pułkownikowi Szendzielarzowi, oddaje cześć i chwałę tym wszystkim, którzy walczyli o niepodległość Polski! Oddaje cześć i chwałę, bo bez nich, bez ich cierpienia, wysiłku i determinacji, bez ich odwagi, bez ich rzucenia swojego losu na stos nie byłoby dzisiaj państwa polskiego. I dlatego stoi tutaj polskie wojsko. I dlatego stoi tutaj polski prezydent i przedstawiciele najwyższych władz.
Bo to oni, ci Żołnierze Niezłomni, ocalili Polskę, która miała zostać wymazana z kart historii, która miała być przekształcona w republikę sowiecką, która miała być pozorem Polski, która miała być fikcją w obcych rękach. Ale ci, którzy zdecydowali się, by nie złożyć broni, swoją walką Polskę ocalili. Broń, walka zbrojna jest w życiu narodu ostatnim narzędziem, po który naród sięga. Ale bywają takie momenty i bywają takie sytuacje, kiedy po walkę zbrojną sięgnąć trzeba, kiedy po broń sięgnąć jest koniecznością, kiedy jest to obowiązkiem żołnierza, obywatela, Polaka.
Zygmunt Szendzielarz i ci wszyscy, którzy walczyli w szeregach stowarzyszenia „Wolność i Niezawisłość”, AK, NZW, NSZ, konspiracyjnego Wojska Polskiego i dziesiątek, setek i tysięcy innych organizacji, ocalili walką zbrojną istnienie państwa polskiego. To dzięki temu możemy dzisiaj nawiązywać do tej tradycji i odbudowywać państwo. To dzięki temu możemy mieć nadzieję, że w Polsce zapanuje wreszcie prawo, że w Polsce zapanuje wreszcie sprawiedliwość, po latach fałszu, kłamstwa i obłudy.
Jak to się stało, że ci ludzie, to pokolenie po okupacji sowieckiej, po okupacji niemieckiej, po latach niszczenia każdej żywej obecności Polski, mieli w sobie jeszcze tyle siły i determinacji, że byli zdolni przez lata walczyć z sowiecką okupacją? Jak to było możliwe? Skąd to się wzięło? Co sprawiło, że powstało to najwspanialsze pokolenie w dziejach Rzeczpospolitej, które nasze państwo ocaliło? Gdzie były tego źródła? Źródłem była wiara, wiara w Chrystusa, wiara chrześcijańska, tradycja narodowa. To dzięki niej to pokolenie było zdolne do najwyższego wysiłku. Nikt lepiej o tym nie wiedział jak Zygmunt Szendzielarz. Nikt lepiej o tym nie wiedział jak ci, którzy byli skazywani na śmierć, zapomnienie i pogardę przez rządzących Sowietów i tych, którzy im wiernie służyli, tych, którzy pisali fałszywe podręczniki mające na celu zapomnienie i zniszczenie pamięci o Polsce. Ilu ich było? Dziesiątki? Setki? Tysiące? Nie. W organizacjach wojskowych i konspiracji powojennej służyło przynajmniej 250–300 tysięcy ludzi. Była ona nie mniej powszechna, nie mniej ogólnopolska niż ta, która walczyła z hitlerowskim okupantem. To dlatego Zygmunt Szendzielarz miał rację i prawo powiedzieć: „Jesteśmy z polskich wsi, jesteśmy z polskich miast, to my jesteśmy polskim narodem przeciwstawiającym się zaborcom, to my reprezentujemy Polskę chrześcijańską, niepodległą, najjaśniejszą Rzeczpospolitą”.
Chowamy dzisiaj doczesne szczątki bohatera, symbol polskiego bohaterstwa, chowamy je w niewielkiej odległości od pomnika Powstania Warszawskiego, na którym napisane jest „Gloria Victis” – „Chwała Zwyciężonym”. To sformułowanie Elizy Orzeszkowej powtarzaliśmy przez 150 lat niewoli. Miało ono przypomnieć o tym, że naród Polski nigdy się nie poddaje. I przyszło pokolenie Polski niepodległej, o którym możemy powiedzieć: „Chwała zwycięzcom”. To pokolenie Zygmunta Szendzielarza. Ono wygrało, ono sprawiło, że Polska jest niepodległa, że duch, tradycja, wartości, które zostały nam przekazane 1050 lat temu, podczas chrztu Polski, które były kultywowane przez naszych bohaterów, które były nam przekazywane przez ojców i matki, zapracowane i zepchnięte na margines w sowieckich łagrach – przetrwały. I stały się dzisiaj fundamentem polskiej siły. Ich wysiłek, wysiłek płk. Szendzielarza, bohaterów walki o niepodległość sprawił, że Polska dzisiaj powstaje. Jest i będzie niepodległa.
komentarze