Komu należy się wojskowe mieszkanie, kto ma prawo do świadczenia mieszkaniowego i jaka jest jego wysokość – tego między innymi dowiedzą się żołnierze z e-poradnika zakwaterowania przygotowanego przez Wojskową Agencję Mieszkaniową. Już teraz mogą też korzystać z SMS-owych i e-mailowych powiadomień o płatnościach np. za czynsz i media.
– Usprawniamy i podwyższamy jakość obsługi. W miejsce tradycyjnego podejścia do załatwiania spraw coraz częściej wykorzystujemy nowoczesne rozwiązania i narzędzia informatyczne – tłumaczy Tomasz Szymanik pełniący obowiązki prezesa WAM.
Dla początkujących przewodnik
Na stronie internetowej Agencji żołnierze mogą korzystać z platformy e-PUAP. W grudniu WAM wprowadziła kolejne narzędzia. Pierwsze to interaktywny e-poradnik zakwaterowania dla żołnierzy służby stałej i kontraktowej. – Dedykowany jest on przede wszystkim tym, którzy, rozpoczynając służbę wojskową, często mają wiele pytań dotyczących uprawnień mieszkaniowych. Liczymy, że e-poradnik okaże się pomocny – mówi Tomasz Szymanik.
Po wejściu w specjalną zakładkę żołnierz, w zależności od rodzaju pełnionej służby, może krok po kroku dowiedzieć się, jakie uprawnienia mu przysługują. W przypadku np. żołnierza służby stałej są to do wyboru: świadczenie mieszkaniowe, lokal mieszkalny lub zakwaterowanie w internacie. Po wybraniu np. pierwszej opcji żołnierz może szczegółowo dowiedzieć się o zasadach wypłacania świadczenia, jego wysokości, terminach wypłaty, pobrać druk wniosku o wypłatę pieniędzy. W razie wątpliwości może napisać lub zadzwonić pod wskazany numer do pracownika Agencji Mieszkaniowej.
Jak przyznają pracownicy WAM, wprowadzenie e-poradnika nie oznacza, że Agencja planuje zrezygnować z bezpośredniego kontaktu z żołnierzami. – Poradnik nie jest próbą ucieczki od telefonów i e-maili, jest raczej rodzajem GPS-u zakwaterowania. Ma uzupełniać i porządkować informacje. Bezpośredni kontakt z żołnierzem wciąż będzie dla nas najważniejszy – zapewnia Tomasz Szymanik.
Dla spóźnionych – SMS
Z drugiej propozycji – powiadomień SMS i e-mail korzystać mogą wszyscy klienci WAM, zarówno żołnierze, jak i osoby cywilne. Usługa jest bezpłatna, ale warunkiem skorzystania z niej jest wyrażenie zgody i złożenie odpowiedniego oświadczenia (formularz wraz z informacją znajduje się na stronie WAM w zakładce formularze pod nr. 15). Dopiero wtedy zainteresowany żołnierz może otrzymywać od WAM informacje o płatności m.in. za zajmowane lokale mieszkalne, użytkowe, garaże czy grunty.
Na razie powiadomienia przypominają żołnierzom m.in. o zaległych płatnościach. Już w grudniu otrzymali je pierwsi klienci WAM, którzy nie uregulowali w terminie swoich zobowiązań mieszkaniowych. – W styczniu planujemy wysyłać do klientów informacje o aktualnym saldzie w opłatach. W dalszej kolejności przewidujemy też wysyłanie powiadomień o zbliżającym się terminie zapłaty lub niedopłacie należności z tytułu opłat za użytkowanie wieczyste i rat za wykup lokali – mówi prezes WAM.
Jakie będzie zainteresowanie żołnierzy nowymi usługami Wojskowej Agencji Mieszkaniowej? – Działający od kilkunastu dni e-poradnik pozwala na zadawanie pytań i klienci korzystają już z tej możliwości. Jednak na reakcję i ocenę żołnierzy musimy nieco poczekać. Na pewno będziemy monitorować zainteresowanie naszymi nowymi usługami – mówi Tomasz Szymanik.
– Na pewno zanim zadzwonię i zapytam o przysługujące mi uprawnienia mieszkaniowe, skorzystam z tego poradnika. To doskonały pomysł, zwłaszcza dla takich jak ja, którzy dopiero rozpoczynają zawodową służbę i nie są jeszcze zbyt dobrze zorientowani w tym temacie – przekonuje ppor. Marcin, absolwent Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych.
Wojskowa Agencja Mieszkaniowa podlega Ministrowi Obrony Narodowej. Ma oddziały regionalne w: Bydgoszczy, Gdyni, Krakowie, Lublinie, Olsztynie, Poznaniu, Szczecinie, Warszawie, Wrocławiu, Zielonej Górze. W jej zasobach jest obecnie prawie 28,4 tys. mieszkań, z czego niecałe 12,5 tys. zajmują żołnierze zawodowi, a ok. 10,4 tys. inne osoby (np. emeryci wojskowi, wdowy po żołnierzach i ich dzieci), reszta to głównie kwatery i internaty.
autor zdjęć: Beata Klekociuk
komentarze