moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Szpica NATO zmierzyła się z Lampartem

Podhalańczycy musieli powstrzymać nacierającego przeciwnika i przeprowadzić skuteczny kontratak. Był to sprawdzian ich umiejętności z zakresu taktyki piechoty zmechanizowanej, który wymagał też ścisłej współpracy z siłami pancernymi, artylerią i lotnictwem. Tak przebiegły ćwiczenia „Lampart ʾ20”, kończące cykl szkoleń narodowych związanych z dyżurem Sił Odpowiedzi NATO.

Na poligonie w Orzyszu żołnierze z 21 Brygady Strzelców Podhalańskich wzięli udział w ćwiczeniach „Lampart ʾ20”. Ich celem było podtrzymanie zdolności bojowych wymaganych do pełnienia dyżuru w ramach Sił Odpowiedzi NATO. – Te ćwiczenia są ostatecznym potwierdzeniem naszej gotowości. Podczas szkolenia realizujemy całe spektrum działań kinetycznych, zarówno w dzień, jak i w nocy. Nie zapominamy także o elementach niekinetycznych, takich jak zwalczanie grup dywersyjnych działających na tyłach batalionu – opisuje ppłk Marcin Samburski, dowódca 1 Batalionu Strzelców Podhalańskich.

Ćwiczenia zostały podzielone na trzy fazy. W pierwszej żołnierze tzw. szpicy NATO dążyli do opóźnienia natarcia przeciwnika. Po wyhamowaniu jego sił batalion VJTF (Very High Readiness Joint Task Force, czyli tzw. szpica NATO) przystąpił do obrony, a następnie przeprowadził kontratak. W całej operacji ściśle współdziałały piechota zmechanizowana, siły pancerne, artyleria, obrona przeciwlotnicza oraz lotnictwo wojsk lądowych. Żołnierze korzystali m.in. z moździerzy M120 Rak oraz śmigłowców szturmowych Mi-24.

– Najtrudniejsze w przeprowadzeniu takiej operacji jest właśnie współdziałanie. Rolą dowódcy jest nadzór nad wszystkimi siłami i zapewnienie, żeby każdy z elementów działał dla wspólnego dobra. Wyzwaniem jest także skala przedsięwzięcia – podkreśla ppłk Samburski. Utrudnieniem dla ćwiczących był fakt, że działali na terenie, na którym nie ćwiczą na co dzień. – To szkolenie jest bardzo wymagające dla żołnierzy, ale działania wojenne nie są proste. Dlatego z uwagą patrzymy na odporność żołnierzy i sprzętu oraz wyciągamy wnioski, które pozwolą na doskonalenie naszych działań – mówi gen. bryg. Dariusz Lewandowski, dowódca 21 Brygady Strzelców Podhalańskich oraz dowódca komponentu lądowego brygady Sił Odpowiedzi NATO. Generał zaznacza, że zdobyte doświadczenie przysłuży się także kolejnym polskim jednostkom, które będą pełnić dyżury SON. – Jesteśmy pod tym względem prekursorem. Jako pierwsza brygada polskich sił zbrojnych uczestniczymy z taką ilością sił oraz środków w wypełnianiu zobowiązań sojuszniczych w ramach Sił Odpowiedzi NATO. Sojusznicy bardzo wysoko oceniają nasz poziom wyszkolenia, a współpraca z dowódcami zagranicznych pododdziałów wchodzących w moje podporządkowanie przebiega bezproblemowo – zaznacza gen. Lewandowski.

Bezpośrednie wsparcie lotnicze

Niemal wszystkie epizody ćwiczeń „Lampart ʾ20” wymagały bezpośredniego wsparcia lotnictwa wojsk lądowych. Nad broniącymi się oraz nacierającymi podhalańczykami czuwały śmigłowce szturmowe Mi-24 oraz śmigłowce wielozadaniowe Mi-2.

– Przez większość czasu realizowaliśmy ataki na cele, takie jak stanowisko dowodzenia przeciwnika, wóz dowodzenia oraz kompanie czołgów ustawionych wzdłuż osi drogi. Naszym zadaniem było je zniszczyć – relacjonuje por. pil. Aleksander Banaś z 49 Bazy Lotniczej w Pruszczu Gdańskim. Nawet dla dobrze wyszkolonego i doświadczonego pilota nie jest to rutynowe zadanie. – Niezbędne jest dokładne utrzymanie reżimu narzuconego przez kontrolera JTAC (Joint Terminal Attack Controler). W tym reżimie zawiera się bardzo wiele elementów, od opisu celu i jego lokalizacji po lokalizację wojsk własnych, których przecież nie chcemy ostrzelać. Cała procedura nazywa się 9-line (9 linii) i obejmuje wszystkie informacje potrzebne do wykonania zadania – wyjaśnia por. pil. Aleksander Banaś.

Za organizację, planowanie oraz realizację misji wsparcia lotniczego odpowiadają taktyczne zespoły kontroli obszaru powietrznego z Centralnej Grupy Taktycznych Zespołów Kontroli Obszaru Powietrznego w Inowrocławiu. W skład tzw. szpicy NATO wchodzą trzy takie zespoły – jeden brygadowy i dwa batalionowe. – W ramach ćwiczeń „Lampart ʾ20” wykonywaliśmy misje planowe oraz na wezwanie z pola walki. Dotyczyły one przede wszystkim wykrywania i zwalczania przeciwnika, także w ramach procedur CAS (Close Air Support, czyli bezpośrednie wsparcie lotnicze) – wyjaśnia kpt Maciej Kunwald, dowódca zespołu brygadowego TZKOP przydzielonego do brygady VJTF. Oficer zaznacza, że to właśnie misje kinetyczne są esencją służby kontrolerów JTAC, ale nadrzędnym celem zespołów jest wsparcie walczących wojsk w pełnym zakresie, na przykład w ramach misji MEDEVAC czy ochrony bazy. – W ciągu ostatnich kilku dni mieliśmy sporo pracy, co bezpośrednio wiąże się z dużym nalotem wykonanym przez śmigłowce. Każdy z nas zajmuje się tym od wielu lat, a same misje nie różnią się od tych wykonywanych przez nas na co dzień, jednak mimo to wciąż dążymy do rozwijania swoich umiejętności – podsumowuje kpt. Kunwald.

„Lampart ʾ20” jest bezpośrednim wprowadzeniem do międzynarodowych ćwiczeń Sił Odpowiedzi NATO zaplanowanych na listopad. Trwa właśnie – w ramach ćwiczeń „Brilliant Jump-2” – przerzut podhalańczyków na litewski poligon w Podbrodziu. Wraz z pododdziałami sojuszniczymi z Hiszpanii, Litwy oraz Wielkiej Brytanii przystąpią tam do manewrów „Iron Wolf” (Żelazny wilk).

 

Michał Zieliński

autor zdjęć: Michał Zieliński

dodaj komentarz

komentarze


Abolicja dla ochotników
Kircholm 1605
Medale dla sojuszników z Niderlandów
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Loty szkoleniowe na AW149. Piloci: to jest game changer
Wyrównać szanse
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Bóbr na drodze Hannibala
Kolejne „Husarze” w powietrzu
Operacja NATO u brzegów Estonii
„Trenuj z wojskiem” 7 za nami
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
W Warszawie stanie pomnik pierwszego szefa SGWP
MID w nowej odsłonie
MON i MSWiA: Polacy ufają swoim obrońcom
Żywy pomnik pamięci o poległych na misjach
Polskie innowacje dla bezpieczeństwa – od Kosmosu po Bałtyk
Sztuka i służba w jednym kadrze
Australijski AWACS rozpoczął misję w Polsce
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Standardy NATO w Siedlcach
Polski „Wiking” dla Danii
Konie dodawały pięciobojowi szlachetności
Kolejna fabryka amunicji z Niewiadowa
Bataliony Chłopskie – bojowe szeregi polskiej wsi
Żołnierze dostaną poradnik o sprawności i zdrowym stylu życia
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Ustawa schronowa – nowe obowiązki dla deweloperów
Pokój na Bliskim Wschodzie? Podpisano kluczowe porozumienie
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
„Road Runner” w Libanie
W wojsku orientują się najlepiej
Rezerwa i weterani – siła, której nie wolno zmarnować
Zamiast szukać skarbów, uczyli się strzelać
Mity i manipulacje
Hiszpanie pomogą chronić polskie niebo
Żołnierze na trzecim stopniu podium
Nowe zasady dla kobiet w armii
Polskie drony nadlecą z Sochaczewa
Kawaleria pancerna spod znaku 11
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Terytorialsi najlepsi na trasach crossu
Szli po odznakę norweskiej armii
Wsparcie dla rodziny z Wyryk
Żołnierz na urlopie i umowie zlecenie?
Niezłomni w obronie
UBM, czyli przepis na ekspresową budowę
Rosyjski Ił-20 przechwycony przez polskie MiG-29
Nie tylko dobrze walczyć, lecz także ratować
W Brukseli o bezpieczeństwie wschodniej flanki i Bałtyku
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Broń i szkolenia. NATO wspiera Ukrainę systemowo
Koniec dzieciństwa
Brytyjczycy na wschodniej straży
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Priorytetowe zaangażowanie
DragonFly czeka na wojsko
WOT dostanie 13 zestawów FlyEye
Wellington „Zosia” znad Bremy
„JUR” dla terytorialsów

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO