moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Przełomowy szczyt

NATO uznało Rosję za największe zagrożenie, ale daleko nam jeszcze do zimnej wojny. Definitywnie skończył się jednak czas traktowania Moskwy jako partnera – zauważa Marcin Terlikowski, ekspert ds. bezpieczeństwa. I zaznacza, że z punktu widzenia obronności Polski i państw bałtyckich najważniejszą decyzją Sojuszu jest przyjęcie nowych członków: Szwecji i Finlandii.

Szczyt NATO w Madrycie jest drugim, podczas którego dyskutowano o agresji Rosji na Ukrainę. Na poprzednim, który odbył się w marcu 2022 roku, nie zapadły żadne decyzje. Madryckie spotkanie szefów państw i rządów oceniono zaś jako przełomowe. Dlaczego?

Marcin Terlikowski: Kilka podjętych w Madrycie decyzji można uznać za przełomowe. Po pierwsze, zaproszenie Szwecji i Finlandii do NATO. Te państwa prowadziły długo politykę bezaliansowości i neutralności, więc przystępując do NATO, całkowicie zmieniają swoją sytuację bezpieczeństwa. Ich wejście do Sojuszu to także przełom dla NATO, gdyż Morze Bałtyckie stanie się wewnętrznym akwenem NATO, co ułatwi planowanie operacyjne i umożliwi prowadzenie w tym rejonie operacji obronnych. Drugą ważną decyzją jest przyjęcie nowej strategii, która ma charakter długofalowy i określa zadania Sojuszu na najbliższe dziesięć lat.

Dokument ten za największe zagrożenie dla Sojuszu uznaje Rosję. Niektórzy mówią nawet o powrocie NATO do zimnej wojny.

Uważam, że daleko nam jeszcze do zimnej wojny. Spodziewaliśmy się, że zostanie podjęta decyzja o uznaniu Rosji za zagrożenie. Wcześniejsze deklaracje państw członkowskich NATO wskazywały, że definitywnie skończył się czas traktowania Rosji jako partnera.

Oczekiwaliśmy także kolejnej ważnej decyzji – uznania Chin za potencjalne źródło zagrożenia dla bezpieczeństwa sojuszników. Amerykanie co najmniej od 2019 roku wprowadzali temat zagrożeń ze strony Pekinu do programu politycznych konsultacji Sojuszu. Chiny nie zostały uznane jednak za zagrożenie wojskowe, lecz za państwo, które podważa oparty na prawie porządek międzynarodowy. Jako niepokojące Sojusz ocenił wojskowe zbrojenia Chin i ich rosnącą przewagę w innowacyjnych technologiach.

Które z decyzji madryckiego szczytu NATO są najważniejsze dla Polski?

Z punktu widzenia obronności Polski i państw bałtyckich najważniejsze jest przyjęcie do NATO Szwecji i Finlandii.

Krótkofalowo za istotną decyzję uważam uznanie Rosji za zagrożenie. Utrudnia ona Rosji rozgrywanie podziałów w NATO, szczególnie w kwestii zawieszenia broni na Ukrainie czy zakończenia tego konfliktu. Nie widzę teraz możliwości, aby liderzy państw europejskich, którzy tradycyjnie przychylnie patrzyli na Moskwę, jak np. francuski prezydent Emmanuel Macron, nadal twierdzili, że Rosji „nie można upokorzyć”, że „należy ją zrozumieć” i wypracować kompromis w kwestii przyszłości Ukrainy.

Uznanie Moskwy za zagrożenie powinno prowadzić do reform sił państw Sojuszu oraz struktury dowodzenia NATO, które mają lepiej odpowiadać na zagrożenie rosyjskie. Sekretarz generalny NATO już zapowiedział, że zostanie zbudowany nowy zasób sił wysokiej gotowości na potrzeby Sojuszu, liczący nawet ponad 300 tys. żołnierzy. Będą oni częściowo rozlokowani na wschodniej flance, a częściowo mają stacjonować na terenie swoich państw, aby w sytuacji kryzysowej zostać przerzuconymi na wschodnią flankę. Decyzja ta oznacza skokowe zwiększenie zdolności NATO do rozmieszczenia odpowiednich sił i środków na flance.

Jeszcze przed szczytem prezydent Joe Biden zapowiedział, że USA stworzą w Polsce stałe dowództwo V korpusu armii USA i wzmocnią interoperacyjność USA-NATO na wschodniej flance.

Część tego dowództwa będzie na stałe bazować w Poznaniu. To ważny politycznie sygnał Stanów Zjednoczonych, że czują się one zobowiązane do obrony każdego cala natowskiego terytorium. Stała obecność Amerykanów w naszym kraju to efekt dwustronnych uzgodnień polsko-amerykańskich oraz uzupełnienie działań sojuszniczych.

Jeśli Rosja jest dla nas zagrożeniem „tu i teraz”, co uważa Pan za zagrożenie w dłuższej perspektywie?

Z punktu widzenia USA długofalowym strategicznym wyzwaniem dla międzynarodowego bezpieczeństwa są Chiny. Prowadzenie przez Pekin polityki destabilizującej rejon Indo-Pacyfiku oznacza, że NATO zwiększy tam polityczne zaangażowanie, a poszczególni sojusznicy być może będą wspierać Stany Zjednoczone w działaniach wojskowych. Takie zobowiązanie przyjęła już np. Wielka Brytania.

Uznanie przez Sojusz Chin za wyzwanie ma istotne znaczenie także dla naszego kraju, gdyż z czasem może przesłaniać sojusznikom zagrożenie rosyjskie, co nie jest dla nas korzystne. Wielu waszyngtońskich polityków uważa, że porażki Moskwy na Ukrainie dowodzą, że nie jest ona w stanie wojskowo zagrozić NATO. To błędne i groźne myślenie. Może się okazać, że z czasem coraz trudniej będzie mówić o Rosji jako o trwałym zagrożeniu. Na razie NATO nie zamierza rozwijać aktywności wojskowej w rejonie Indo-Pacyfiku, ale został położony fundament pod ewentualne takie działania w dalszej przyszłości.

Jakiej reakcji na deklaracje szczytu NATO spodziewa się Pan ze strony Rosji?

Moskwa będzie bagatelizowała podjęte przez NATO decyzje. Inaczej niż dotychczas nie będzie odpowiadała deklaracjami o zwiększeniu wojskowych sił na swoim zachodnim kierunku strategicznym. Rosja zdaje sobie sprawę, że zaangażowała bardzo dużą część swoich sił i środków na Ukrainie i jej groźby wobec Zachodu przynajmniej częściowo byłyby niewiarygodne. Moskwa będzie jednak nadal podporządkowywać sobie wojskowo Białoruś, co oznacza kolejną zmianę sytuacji bezpieczeństwa na wschodniej flance NATO.

Czy po szczycie możemy czuć się bardziej bezpiecznie?

Zdecydowanie tak. Mamy kolejne potwierdzenie, że jesteśmy pełnoprawnym członkiem NATO, którego Sojusz na czele ze Stanami Zjednoczonymi będzie bronił. Co więcej, znaczenie Polski w Sojuszu dalej rośnie ze względu na polityczną i wojskową rolę, jaką odgrywamy obecnie na wschodniej flance, a także wspierając Ukrainę. Stałe stacjonowanie dowództwa US Army w Polsce to silny sygnał trwałości więzów USA z Polską, zwiększenie zaś liczebności sojuszniczych wojsk pokazuje, że NATO również jako całość dąży do zapewnienia nam – i całej flance – skutecznej obrony, również w scenariuszach pełnoskalowej wojny z Rosją.

Bardzo dużym wzmocnieniem bezpieczeństwa Polski będzie przypisanie konkretnych jednostek z państw zachodnioeuropejskich do określonych działań na wschodniej flance w sytuacji kryzysowej. Z wojskowego punktu widzenia to największy przełom.


 

Marcin Terlikowski, kierownik programu „Bezpieczeństwo międzynarodowe” w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, doktor nauk ekonomicznych, analityk ds. bezpieczeństwa europejskiego, specjalizuje się w tematyce rozwoju zdolności wojskowych przez państwa UE i NATO. Marcin Terlikowski jest analitykiem Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

Rozmawiała: Małgorzata Schwarzgruber

autor zdjęć: NATO, PISM

dodaj komentarz

komentarze


Komisja Obrony za Bezpiecznym Bałtykiem
Mity i manipulacje
Palantir pomoże analizować wojskowe dane
Dzień wart stu lat
Wellington „Zosia” znad Bremy
Nieznana strona Grobu Nieznanego Żołnierza w Warszawie
Wojska amerykańskie w Polsce pozostają
Jesteśmy dziećmi wolności
Renault FT-17 – pierwszy czołg odrodzonej Polski
Prof. Ilnicki – lekarz żołnierskich dusz
Marynarze podjęli wyzwanie
Rusza program „wGotowości”
Rząd powołał pełnomocnika ds. SAFE
OPW budują świadomość obronną
„Road Runner” w Libanie
Sukces Polaka w biegu z marines
Kraków – centrum wojskowej medycyny
Awanse w dniu narodowego święta
Czy to już wojna?
Pancerniacy na „Lamparcie ‘25”
Gdy ucichnie artyleria
Pomorscy terytorialsi w Bośni i Hercegowinie
Niepokonani koszykarze Czarnej Dywizji
F-35 z Norwegii znowu w Polsce
Brytyjczycy na wschodniej straży
MSPO 2025 – serwis specjalny „Polski Zbrojnej”
Arteterapia dla weteranów
Kaman – domknięcie historii
Zasiać strach w szeregach wroga
Grecka walka z sabotażem
Polski „Wiking” dla Danii
Awanse generalskie na Święto Niepodległości
Zełenski po raz trzeci w Białym Domu
Abolicja dla ochotników
Lojalny skrzydłowy bez pilota
GROM w obiektywie. Zobaczcie sami!
Standardy NATO w Siedlcach
Straż pożarna z mocniejszym wsparciem armii
Spadochroniarze do zadań… pod wodą
Nowe zasady dla kobiet w armii
Izrael odzyskał ostatnich żywych zakładników
MON chce nowych uprawnień dla marynarki
Wojskowe przepisy – pytania i odpowiedzi
Ku wiecznej pamięci
Dolny Śląsk z własną grupą zbrojeniową
Mundurowi z benefitami
Szef MON-u z wizytą we Włoszech
Redakcja „Polski Zbrojnej” w szkole przetrwania
Były szef MON-u bez poświadczenia bezpieczeństwa
Formoza – 50 lat morskich komandosów
Pięściarska uczta w Suwałkach
Im ciemniej, tym lepiej
Kosmiczna wystawa
Starcie pancerniaków
Sportowcy na poligonie
Rekordowe wyniki na torze łyżwiarskim
Pierwsze Rosomaki w Załuskach
Aleksander Władysław Sosnkowski i jego niewiarygodne przypadki
Szwedzkie myśliwce dla Ukrainy
Święto wolnej Rzeczypospolitej
System identyfikacji i zwalczania dronów już w Polsce

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO