Tworzą Polski Kontyngent Wojskowy w Libanie, przygotowują się do objęcia dyżuru w Siłach Odpowiedzi NATO, a także angażują się w przeciwdziałanie skutkom pandemii – żołnierze 12 Brygady Zmechanizowanej na brak zajęć nie mogą narzekać. O tym, jakie wyzwania jeszcze przed nimi, rozmawiamy z płk. Romanem Łytkowskim, dowódcą jednostki.
Panie pułkowniku, od niedawna jest pan dowódcą 12 Brygady Zmechanizowanej. Czy w jednostce trwa rewolucja, czy kontynuuje Pan działania poprzednika?
Płk Roman Łytkowski: 12 Brygada Zmechanizowana dzięki wysiłkowi moich poprzedników jest dojrzałym i doświadczonym organizmem, tworzonym przez profesjonalnych i zaangażowanych żołnierzy. Nie potrzebuje więc żadnej rewolucji, lecz kontynuacji. Oczywiście drobne zmiany następują i będą następować, bo styl dowodzenia to bardzo indywidualna sprawa każdego dowódcy.
Jakie są zatem najważniejsze zadania, którym będą musieli w tym roku sprostać żołnierze?
Obecnie naszym głównym wyzwaniem jest COVID-19. Bierzemy udział w jego zwalczaniu, aktywnie wspieramy służbę zdrowia oraz administrację publiczną. Epidemia wpływa negatywnie na nasze typowo wojskowe przedsięwzięcia. Niestety, nie możemy skoncentrować się wyłącznie na szkoleniu i część naszego wysiłku musimy przeznaczać na walkę ze skutkami koronawirusa oraz minimalizowanie ryzyka zakażenia żołnierzy. Bardzo nam zależy na tym, żeby te problemy przeszły już do historii. Pozwoli to na powrót do szkolenia w pełnym wymiarze. Tymczasem wykonujemy nasze zadania z zachowaniem ograniczeń, jakich wymaga od nas COVID-19. Jedno z najważniejszych to na pewno przygotowanie 1 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej do działania w składzie Sił Odpowiedzi NATO. W przyszłym tygodniu zostanie on poddany certyfikacji w ramach ćwiczeń taktycznych „Tygrys ’21”. Kolejne duże przedsięwzięcie czeka nas już we wrześniu, a będą nim ćwiczenia taktyczne z wojskami „Ryś ’21”, w których 12 Brygada Zmechanizowana będzie głównym ćwiczącym.
Żołnierze z 12 Brygady pełnią także służbę w Libanie.
Obecnie w Libanie jest już trzecia zmiana Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Głównym celem misji jest utrzymanie pokoju na pograniczu Izraela i Libanu. Patrolujemy teren wzdłuż tzw. Blue Line (określenie granicy między Izraelem a Libanem – przyp. red.) oraz wystawiamy posterunki. Oprócz tego żołnierze Polskiego Kontyngentu Wojskowego UNIFIL wykonują zadania związane z pomocą humanitarną dla lokalnej społeczności.
Do wyjazdu na tę misję szykuje się już kolejna zmiana PKW Liban. Na jakim etapie są przygotowania do wyjazdu?
Misja w Libanie różni się od tych realizowanych wcześniej w Iraku czy Afganistanie. Są inne wyzwania oraz zadania, do których się przygotowujemy. Obecnie jesteśmy na ostatniej prostej do osiągnięcia gotowości przez IV zmianę PKW. Szkolenie ukierunkowane jest na zagadnienia wspierające bezpieczeństwo żołnierzy, ale dużo uwagi poświęcamy także problematyce miejscowej kultury, współpracy cywilno-wojskowej, bo to stwarza nam warunki do realizacji zadań głównych. W tym właśnie upatruję zasadniczych korzyści z udziału w tej misji dla żołnierzy i brygady. To świadomość, że na wykonanie zadania składa się wiele czynników, nie tylko działania stricte bojowe, lecz także różnorodne działania wspierające i zabezpieczające, kreujące pożądane zachowanie środowiska, w którym żołnierze wykonują swoje zadania.
A co z największymi w tym roku ćwiczeniami Wojska Polskiego „Dragon ’21”? Czy 12 Brygada Zmechanizowana zostanie w nie zaangażowana?
W tych ćwiczeniach weźmie udział 1 Batalion Piechoty Zmotoryzowanej. Nastąpi to bezpośrednio po ćwiczeniach „Tygrys ’21” i będzie wymagało od nas przerzucenia sił w rejon Warmii i Mazur. Jedną z zasad przygotowania ćwiczeń wojskowych jest jednak zachowanie ich w tajemnicy, tak więc żołnierze na razie nie wiedzą, czego się spodziewać. Informacje o tym, jakie wyzwania będą ich czekały, otrzymają w odpowiednim czasie, ale jeszcze nie teraz.
Czy w najbliższym czasie do brygady trafi nowe uzbrojenie?
W zakresie modernizacji technicznej w brygadzie dzieje się dużo. W ubiegłym roku otrzymaliśmy ciężkie kołowe pojazdy ewakuacji i ratownictwa technicznego Hardun, a na początku bieżącego przyjęliśmy przenośne przeciwlotnicze zestawy rakietowe Piorun, które należą do najlepszych na świecie. W tej chwili jesteśmy w trakcie odbierania i wdrażania samobieżnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych Poprad, a od czerwca będziemy przyjmować trzeci już w brygadzie kompanijny moduł ogniowy Rak. Czeka nas jeszcze przezbrojenie 2 Batalionu Piechoty Zmotoryzowanej z BWP-1 na kołowe transportery opancerzone. Musimy pamiętać, że uzbrojenie i sprzęt wojskowy, a w szczególności ten wysokospecjalistyczny, jest ogromnie kosztowny, więc nie ma na świecie armii, która miałaby 100% nowoczesnego wyposażenia. W przypadku 12 Brygady starszy sprzęt jest systematycznie wycofywany i zastępowany nowym, co żołnierzom daje ogromny komfort działania i umożliwia jeszcze lepsze wykonywanie stawianych przed nimi zadań.
Wspomniał pan, że plany szkoleniowe 12 Brygady krzyżuje pandemia. Część sił musicie kierować do działań mających na celu ograniczanie jej skutków.
Od początku pandemii delegujemy żołnierzy do wsparcia służby zdrowia. Około 200 wojskowych codziennie wykonuje zadania w szpitalach i stacjach sanitarno-epidemiologicznych na niemal całym Pomorzu Zachodnim (Szczecin, Stargard, Goleniów, Pyrzyce, Nowogard, Gryfino, Dębno, Police, Połczyn-Zdrój). Wspierają policję, działają w szpitalach tymczasowych, a ratownicy medyczni pełnią dyżury w Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Nasze zaangażowanie jest spore i będziemy pomagać tak długo, jak długo będzie to konieczne, mimo że z tego powodu nie wszyscy mogą uczestniczyć w szkoleniu swoich pododdziałów. Z drugiej strony podejmowanie działań mających na celu ograniczenie skutków pandemii umożliwia żołnierzom zdobycie specjalistycznej wiedzy i doświadczenia, którą w przyszłości będziemy mogli wykorzystać na przykład podczas ćwiczeń wojskowych.
W wojsku trwa akcja szczepień przeciwko COVID-19. Ilu żołnierzy zdecydowało się na przyjęcie szczepionki? Czy trzeba było ich do tego namawiać?
Niestety, na decyzje naszych żołnierzy ma wpływ cały ten medialny szum, który obserwujemy wokół akcji szczepień. Także w naszej brygadzie są żołnierze, którzy nie chcą się szczepić, ale muszę podkreślić, że ich liczba zmniejsza się z każdym dniem.
Pułkownik Roman Łytkowski jest absolwentem Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lądowych, Akademii Sztuki Wojennej, a także U.S. Army Command and General Staff College w Forcie Leavenworth. Pierwsze stanowisko służbowe objął w 16 Brygadzie Zmechanizowanej, służył także w jednostkach podległych 11 Dywizji Zmechanizowanej i Dowództwie Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych. Był uczestnikiem misji w Iraku i Afganistanie. Na stanowisko dowódcy 12 Brygady Zmechanizowanej został nominowany 29 marca br.
autor zdjęć: st. szer. Piotr Pytel
komentarze