Był ulubioną pieśnią Józefa Piłsudskiego, nieoficjalnym hymnem legionistów, a od 2007 roku jest „Pieśnią reprezentacyjną Wojska Polskiego”. Mimo to w okresie międzywojennym trwał spór, kto jest autorem słów do „Marsza Pierwszej Brygady’. Rozstrzygał go specjalny sąd polubowny – mówi mjr Dominik Sierzputowski, dowódca Orkiestry Wojskowej w Bydgoszczy.
Wymarsz Pierwszej Kompanii Kadrowej do Kongresówki - wkroczenie Strzelców do Kielc, Józef Piłsudski w towarzystwie sztabu oficerów legionowych. Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe
Autorstwo słów pieśni „My, Pierwsza Brygada” przypisuje się dwóm legionistom: ppłk. Andrzejowi Hałacińskiemu i płk. Tadeuszowi Biernackiemu. Kto z nich pierwszy stwierdził, że jest autorem tego tekstu?
Mjr Dominik Sierzputowski: Legionistom na frontach walki towarzyszyły pieśni, które dodawały im sił, umacniały uczucie miłości do ojczyzny, opowiadały o codziennym, wojskowym życiu. Często stanowiły efekt zbiorowej twórczości żołnierskiej, powstawały spontanicznie, kiedy jeden kompan podśpiewywał melodię, a inni dołączali dalsze wersy. Wojenne okoliczności wielokrotnie utrudniały identyfikację prawdziwych autorów, którzy tworzyli przecież nie dla sławy czy materialnych korzyści. Podobnie było z „Marszem Pierwszej Brygady”. Jako pierwszy autorstwo tekstu przypisał sobie legionista I Brygady płk Tadeusz Biernacki. Było to w 1924 roku, gdy rozeszła się wieść, że Józef Piłsudski pochlebnie ocenił marsz, nazywając go najdumniejszą pieśń, jaką kiedykolwiek Polska stworzyła. Według wersji Biernackiego tekst dwóch pierwszych zwrotek i refrenu powstał w lipcu 1917 roku, w pociągu wiozącym internowanych przez Niemców legionistów do obozu w Szczypiornie.
Na wieść o zapewnieniach płk. Biernackiego na temat jego rzekomego autorstwa zareagował ppłk Hałaciński, też żołnierz I Brygady Legionów. Dlaczego dopiero wtedy?
W pierwszych latach po wojnie ppłk Hałaciński milczał, bo uważał, że pieśń powinna zostać bezimiennym wyrazem legionowych nastrojów. Jednak rozgłos spowodowany popularnością pieśni i oświadczenie płk. Biernackiego skłoniły go do zabrania głosu.
Mjr Dominik Sierzputowski jest dowódcą i kapelmistrzem Orkiestry Wojskowej w Bydgoszczy.
W jakich okolicznościach według niego powstała pieśń?
Ppłk Hałaciński po kryzysie przysięgowym znalazł się na froncie włoskim w Tyrolu i tam w grudniu 1917 roku miała powstać pierwsza zwrotka „Legiony to żebracza nuta” oraz refren. Po powrocie do kraju wiosną 1918 roku żołnierz został osadzony w więzieniu i tam ułożył kolejną zwrotkę „Umieliśmy w ogień zapału”. Co ciekawe teksty, do których przyznają się obaj autorzy, są niemal identyczne. Przy czym ppłk Hałaciński oświadczył, że wiersz pisał pod melodię, której pochodzenia nie znał, ale pamiętał jej brzmienie. Z kolei płk Biernacki twierdzi, że pisząc nie myślał o melodii, podkładał słowa pod strofy znanego wiersza Edwarda Słońskiego, poety i literata.
Za autora pierwowzoru tekstu uważa się też inną postać…
To prawda. Historyk Jacek Żurek w publikacji „Julian Ludwik Hawalewicz i „Pierwsza Brygada” wskazuje szeregowego Hawalewicza jako bardzo wiarygodnego autora pierwowzoru. Służący od września 1914 roku do kwietnia 1915 roku w legionach Hawalewicz miał zdolności muzyczne i literackie. Prawdopodobnie na podstawie jego tekstu „Legiony to są Termopile…”, powstał „Marsz Pierwszej Brygady”.
Jak wyglądało rozstrzyganie sporu?
W Wojskowym Instytucie Historycznym powołano sąd polubowny, który, po rozpatrzeniu sprawy w 1938 roku, przyznał, że autorem trzech pierwszych zwrotek i refrenu jest ppłk Hałaciński, pozostałych zaś sześciu – płk Biernacki. Na rzecz Hałacińskiego świadczyła jego działalność literacka, w latach 1924–1928 jego teksty publikowały czasopisma „Reduta”, „Na straży” czy „Kurier Wileński”.
Spot filmowy pt. „MARSZ PIERWSZEJ BRYGADY - BOHATEROM WALK O NIEPODLEGŁĄ” powstał z nagrań, które przysłało ponad 150 wykonawców ze wszystkich stron Polski. Wykonawcy w różnym wieku, od przedszkolaków do seniorów, śpiewali solo, w duetach, z rodzinami, z akompaniamentem Orkiestry Wojskowej w Bydgoszczy pod batutą dowódcy kapelmistrza mjr. Dominika Sierzputowskiego. Film: MON
Czy równie sporna jest kwestia melodii, do której powstał marsz?
Różne źródła podają rozmaite tytuły kompozycji, na podstawie których miała powstać obecnie znana warstwa muzyczna pieśni. Są to m.in.: „Przejście przez Morze Czerwone”, „Dziesiątka”, czyli marsz zapisany w książeczkach nutowych muzyków orkiestry kieleckiej pod numerem X, ponoć na pamiątkę pobytu jednego z muzyków w więzieniu w X pawilonie cytadeli w Warszawie. Inne źródła wskazują jakoby muzyka pochodziła z operetki „Błękitni huzarzy”, jednak nie udało się dotrzeć do jej partytury. Nie jest również dostępny materiał nutowy, który potwierdzałby istnienie marsza „Przejście przez Morze Czerwone”. Dlatego najprawdopodobniej pierwowzorem obecnie znanej warstwy dźwiękowej marsza jest kompozycja rosyjska „Przed rozłąką”, a jej twórcą jest kompozytor M.D. Tomnikowski. Pierwszymi legionowymi wykonawcami tego marsza byli muzycy z kieleckiej orkiestry Straży Ogniowej. Przejęli oni materiały nutowe po orkiestrze rosyjskiego 6 Pułku Strzelców, który stacjonował w Kielcach. W 1914 roku kielecka orkiestra przyłączyła się do oddziałów strzeleckich Piłsudskiego.
Dziś trudno jednoznacznie ocenić, kto w jakiej mierze przyczynił się do powstania słów „Marsza Pierwszej Brygady”.
To prawda. Niewątpliwie uczestnicy walk o niepodległość, żołnierze Piłsudskiego, pod wpływem legionowych zdarzeń nadali polski sens niemej rosyjskiej melodii, która gra w naszych sercach do dziś. Marsz był w okresie międzywojennym ulubioną pieśnią marszałka Piłsudskiego. Stał się też nieoficjalnym hymnem legionistów, a od 2007 roku jest oficjalną „Pieśnią reprezentacyjną Wojska Polskiego”.
Mjr Dominik Sierzputowski jest dowódcą i kapelmistrzem Orkiestry Wojskowej w Bydgoszczy oraz współautorem publikacji „Legiony to... piosenka i Pieśń Reprezentacyjna Wojska Polskiego” opowiadającej o okoliczności powstawania tekstu pieśni „My, Pierwsza Brygada”.
Z okazji Narodowego Święta Niepodległości przygotowaliśmy specjalne wydanie „Polski Zbrojnej”.
Mecenasami jednodniówki są Polska Grupa Zbrojeniowa SA i Polska Spółka Gazownictwa.
Zapraszamy do lektury!
autor zdjęć: Narodowe Archiwum Cyfrowe, Orkiestra Wojskowa w Bydgoszczy
komentarze