Sonar obserwacji bocznej Katfish wraz z autonomicznym systemem wodowania to kolejne nowoczesne urządzenie, z którego będą mogły skorzystać załogi dwóch budowanych właśnie niszczycieli min typu Kormoran II. Kanadyjska firma Kraken Robotics Inc. dostarczy je Polsce najpóźniej jesienią przyszłego roku.
Sonar Katfish służy do przeczesywania morskiego dna w poszukiwaniu min i niewybuchów. Urządzenie działa w oparciu o technologię apertury syntetycznej, która pozwala na uzyskiwanie obrazu w bardzo wysokiej rozdzielczości. Jest on przesyłany na pokład okrętu w czasie niemal rzeczywistym, dzięki czemu marynarze mogą na bieżąco oceniać zarejestrowane obiekty. Mało tego, dzięki konstrukcji sonaru jednostka pływająca, nawet holując go, może zachować znaczącą prędkość.
Już wkrótce z urządzenia skonstruowanego przez kanadyjską firmę Kraken Robotics Inc. będą mogły skorzystać załogi budowanych właśnie niszczycieli min typu Kormoran II. – Do korzystania z sonaru zostaną przystosowane obie jednostki seryjne: ORP „Albatros” i ORP „Mewa” – informuje Grzegorz Landowski, dyrektor ds. komunikacji w przedsiębiorstwie Remontowa Holding SA. – Część wyposażenia będzie się na stałe znajdować na obu okrętach. Natomiast sonar obserwacji bocznej Katfish 180 Towed SAS System wraz z autonomicznym systemem wodowania ALARS będzie okrętowany każdorazowo na tej z jednostek, której misja będzie wymagała korzystania z tego typu sprzętu – dodaje.
Sprzęt powinien zostać dostarczony do Stoczni Remontowa w Gdańsku, gdzie budowane są obydwa okręty, najpóźniej 1 listopada przyszłego roku. „Nasza firma jest zaszczycona mogąc pracować z partnerem tak znaczącym dla NATO. Spodziewamy się, że ten kontrakt stanie się silnym bodźcem także dla innych państw Sojuszu. Jeżeli Polsce udałoby się wyeksportować Kormorany, zyskalibyśmy szanse na sprzedaż naszych urządzeń na kolejnych zagranicznych rynkach” – podkreśla Karl Kenny, szef firmy Kraken, w komunikacie opublikowanym na stronie firmy.
Kormoran II to seria nowoczesnych niszczycieli min, konstruowanych z myślą o polskiej marynarce. Prototypowa jednostka ORP „Kormoran” trafiła do służby jesienią 2017 roku. Weszła w skład 13 Dywizjonu Trałowców, przyporządkowanego 8 Flotylli Obrony Wybrzeża w Świnoujściu. Okręt cały czas jeszcze przechodzi badania eksploatacyjno-wojskowe. Ostatnio przebywał na Morzu Północnym, na krótko zawijając do portu w szkockim Edynburgu.
W stoczni Remontowa trwa budowa kolejnych dwóch jednostek z serii Kormoran II. W październiku ubiegłego roku został tam zwodowany ORP „Albatros”, stoczniowcy położyli też stępkę pod ORP „Mewa”. Kadłuby obydwu, tak jak w przypadku prototypu, są budowane z amagnetycznej stali. Takie rozwiązanie pozwala zmniejszyć ryzyko zainicjowania detonacji miny, która reaguje na pole magnetyczne przepływającej nad nią jednostki. Zgodnie z projektem wszystkie Kormorany zostaną też wyposażone w pędniki cykloidalne, zapewniające dużą zwrotność. Jednostki seryjne będą jednak miały nieco inne wyposażenie niż prototyp. Załogi skorzystają na przykład z pojazdów Double Eagle Sarov, które służą do identyfikacji min morskich oraz podkładania pod nie ładunków wybuchowych i mogą pracować nawet przy silnych prądach. Dostaną też do dyspozycji autonomiczne pojazdy podwodne Gavia, w ich najnowszej konfiguracji. Urządzenia przeczesują dno morskie z dużą dokładnością, także bezpośrednio pod swoim kadłubem. Sarov i Gavia zastąpią dwa inne pojazdy podwodne wykorzystywane na ORP „Kormoran” – Double Eagle Mk III oraz Morświn. Inna zmiana wiąże się z pokładową armatą. Pierwszy z Kormoranów został wyposażony w 23-milimetrowego Wróbla, podczas gdy kolejne dwa otrzymają 35-milimetrowy zestaw OSU-35 Tryton.
autor zdjęć: krakenrobotics.com
komentarze