16 Dywizja Zmechanizowana skierowała pododdziały z podległych jednostek na poligon w Orzyszu. Żołnierze będą współdziałali z wojskowymi z 15 Brygady Zmechanizowanej i Batalionowej Grupy Bojowej NATO. Celem jest doskonalenie współpracy w środowisku międzynarodowym, a także przygotowanie do organizowanych przez US Army manewrów „Defender Europe 20”.
Na Mazurach stacjonuje prawie 1200 żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Chorwacji i Rumunii. Na co dzień współpracują z wojskowymi z 15 Brygady Zmechanizowanej. Na potrzeby sojuszniczych ćwiczeń w jednostce została utworzona Batalionowa Grupa Zadaniowa. Jej trzon stanowią rotacyjnie – 1 i 2 Batalion Zmechanizowany, wspierają ją także przeciwlotnicy, saperzy, logistycy, wysunięci obserwatorzy, a także kompania czołgów Leopard z 1 Brygady Pancernej. – Szkolenie to nasz priorytet. Jeżeli mamy taką możliwość, przeprowadzamy je także w środowisku międzynarodowym, stąd nasza współpraca z żołnierzami z eFP. Mamy różny sprzęt, jesteśmy różnej narodowości, ale łączy nas NATO. To właśnie podczas takiego współdziałania jak to w Orzyszu wykuwają się najlepsze zdolności żołnierskie – i indywidualne, i zespołowe – mówi ppor. Artur Wróbel, oficer prasowy 1 BPanc.
Teraz skład Grupy się powiększy, bowiem w dowództwie 16 Dywizji Zmechanizowanej zapadła decyzja, aby na Mazury skierować kolejne pododdziały. – Chodzi o integrację pododdziałów podległych dywizji, a także o to, aby jak najwięcej żołnierzy miało możliwość doskonalenia współpracy w środowisku międzynarodowym – mówi por. Karol Frankowski z 16 DZ.
W Orzyszu zameldowali się już żołnierze z 9 Brygady Kawalerii Pancernej wyposażeni w bojowe wozy piechoty. Później ich miejsce zajmie kompania zmechanizowana z 20 Brygady Zmechanizowanej. Pododdziały będą służyć na Mazurach rotacyjnie. Każda zmiana ma trwać trzy miesiące. – Każda kompania, po odpowiednim szkoleniu, zostanie włączona w struktury Batalionowej Grupy Zadaniowej i będzie realizowała zadania jako jej pełnoprawny pododdział – mówi ppłk Adam Krysiak, dowódca Grupy.
Na Mazury skierowano także baterię przeciwlotniczą z 15 Pułku Przeciwlotniczego, a także baterię artylerii samobieżnej z 11 Pułku Artylerii. Pododdziały te zostały podporządkowane dowódcy 15 Brygady. Jeśli zaistnieje taka konieczność, zostaną one skierowane do działania z wojskami NATO. – Dla mnie, jako dowódcy grupy zadaniowej, to bardzo komfortowa sytuacja, bo mam w swoim zasięgu takie siły i środki, które w pełni zabezpieczają nasze działania – mówi ppłk Krysiak. – Oczywiście zsynchronizowanie działań tylu pododdziałów wymaga odpowiedniego planowania, bo tam, gdzie działa wojsko, nie może być mowy o chaosie – zaznacza.
Żołnierze mają już za sobą pierwsze ćwiczenia zintegrowane. Ich zadaniem było zajęcie wyznaczonego rejonu i marsz na dużą odległość. W przyszłym tygodniu wezmą natomiast udział w ćwiczeniu taktycznym „Puma” oraz „Bull Run”, podczas którego żołnierze działają poza terenem poligonu. Ostatecznym sprawdzianem integracji będzie udział w organizowanych przez US Army manewrach „Defender Europe 20”.
– Dbanie o bezpieczeństwo wschodniej flanki to zadanie nie tylko Batalionowej Grupy Bojowej NATO, ale przede wszystkim 16 Dywizji Zmechanizowanej, która stacjonuje na Mazurach – mówi ppłk Krysiak.
autor zdjęć: 16 DZ
komentarze