W piątek wieczorem Sejm przyjął ustawę o obronie ojczyzny. – To świetna wiadomość dla bezpieczeństwa Polski – napisał w mediach społecznościowych Mariusz Błaszczak, szef MON. Liczący ponad 800 stron dokument zakłada m.in. większe wydatki na obronność, odtworzenie systemu rezerw i zwiększenie atrakcyjności służby. Teraz ustawa trafi pod obrady Senatu.
Rządowy projekt ustawy o obronie ojczyzny został skierowany do parlamentu 28 lutego 2022 roku. 3 marca w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie. Zgodnie z sejmową procedurą projekt trafił do dalszych prac w komisji obrony narodowej a następnie do powołanej przez posłów podkomisji nadzwyczajnej, w której znaleźli się reprezentanci wszystkich ugrupowań parlamentarnych oraz organizacji gospodarczych. W sumie posłowie z podkomisji zgłosili niemal 400 poprawek – merytorycznych i redakcyjno-legislacyjnych. Wśród tych przyjętych znalazł się zapis dotyczący poddania Funduszu Modernizacji Sił Zbrojnych kontroli parlamentarnej, a także zapewniający gwarancję zatrudnienia dla ok. 3 tysięcy pracowników i żołnierzy obecnych wojewódzkich komend uzupełnień i wojewódzkich sztabów wojskowych (wg ustawy zostaną one zastąpione wojskowymi centrami rekrutacji). Po zakończeniu pracy w podkomisji projekt trafił w piątek do drugiego czytania.
Merytoryczna debata
Posłowie poszczególnych klubów zgłosili wówczas kolejne propozycje zmian, które jeszcze tego samego dnia rozpatrzyła Sejmowa Komisja Obrony Narodowej i ponownie wysłała projekt pod obrady całego Sejmu. W bloku głosowań przyjęto ostatecznie 13 poprawek spośród 52 zgłoszonych. Jedna z nich dotyczy likwidacji zapisu o tym, że 50 proc. wydatków na modernizację wojska powinno trafić do polskiego przemysłu zbrojeniowego – zamiast niego pojawił się fragment mówiący ogólnie o wsparciu polskiego przemysłu zbrojeniowego („minister obrony narodowej planując wydatki na modernizacje techniczną sił zbrojnych, uwzględnia polski przemysłowy potencjał obronny oraz wydatki na badania naukowe i prace rozwojowe w dziedzinie obronności państwa”). Jak uzasadniał minister obrony Mariusz Błaszczak „w sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy, jest po prostu niemożliwe, żeby 50 proc. zamówień skierować do polskiego przemysłu zbrojeniowego”. – Po tych dziesiątkach lat, kiedy (polski przemysł zbrojeniowy – red.) nie był rozwijany, potrzebuje czasu, żeby okrzepnąć. Ze świetnej broni produkowanej przez polski przemysł będziemy korzystać tak, jak korzystaliśmy dotychczas. Ale musimy gwałtownie zwiększyć wydatki na zbrojenia i możemy tego dokonać, przede wszystkim kupując sprzęt i broń za granicą. Zakładam, że poprzez wzrost nakładów i w pewnej perspektywie czasowej, krajowy przemysł zbrojeniowy stanie się dominujący, jeśli chodzi o realizację zamówień, ale dziś musimy być realistami – przekonywał szef MON.
Druga z zaakceptowanych przez Sejm poprawek, zgłoszona przez Koalicję Obywatelską, zakłada przyjęcie Pakietu Wzmocnienia Sił Zbrojnych RP na lata 2023-2025. Będzie on obejmował najważniejsze zadania w zakresie uzbrojenia i wyposażenia wojska w nowoczesny sprzęt oraz zamierzenia dotyczące zwiększenia liczebności sił zbrojnych. Pakiet ma opracować Rada Ministrów w terminie trzech miesięcy od dnia wejścia ustawy w życie.
Poparcia posłów nie uzyskała propozycja Konfederacji zakładająca prawo każdego dorosłego obywatela do posiadania broni oraz poprawka Lewicy, zmierzająca do usunięcia w tekście Roty przysięgi wojskowej sformułowania „tak mi dopomóż Bóg”, i pozostawienia zapisu o dowolności jego użycia. Odrzucono także poprawkę kilku posłów, którzy proponowali, by zrezygnować z reorganizacji wojskowych komend uzupełnień i wojewódzkich sztabów wojskowych. Jak przypomniał szef MON, kilkanaście dni temu podjął on decyzję o nieograniczaniu liczby WSZW i WKU. – Rzeczywiście zmienią one swoją nazwę, ale zachowujemy ich strukturę i dajemy nowe zadania. Są one niezbędne po to, żeby Wojsko Polskie było liczniejsze – mówił Błaszczak.
Ostatecznie Sejm uchwalił podczas trzeciego czytania ustawę o obronie ojczyzny. Za jej przyjęciem opowiedziało się 450 posłów, nikt nie był przeciw. Od głosu wstrzymało się z kolei 5 posłów koła Konfederacji.
– Dziękuję wszystkim zaangażowanym parlamentarzystom za konstruktywną, a zwłaszcza szybką i sprawną pracę nad tym projektem. Myślę, że wszyscy możemy być pewni tego, że jeżeli sami nie zadbamy o bezpieczeństwo naszej ojczyzny, to nikt tego za nas nie zrobi – komentował szef MON po głosowaniu. Wieczorem Mariusz Błaszczak dodał na Twitterze: „To świetna wiadomość dla bezpieczeństwa Polski. Liczę na szybkie procedowanie ustawy w Senacie”.
Przyjęcie przez Sejm ustawy obronie ojczyzny skomentował w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki. – W tym trudnym czasie wojny, która trwa za naszą wschodnią granicą (…) przebijają się pokrzepiające przykłady solidarności i wspólnej troski o bezpieczeństwo Polski i całej Europy. Dziękuję całej klasie politycznej za głosowanie ponad podziałami i merytoryczną dyskusję – napisał szef rządu.
Co jest w ustawie
Założenia nowej ustawy o obronie ojczyzny poznaliśmy w październiku 2021 roku. Przedstawili je Jarosław Kaczyński, przewodniczący Komitetu Rady Ministrów ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych oraz minister Błaszczak. Liczący ponad 800 stron akt prawny ma porządkować przepisy dotyczące obronności i Sił Zbrojnych RP. Ma zastąpić 14 innych ustaw, w tym o powszechnym obowiązku obrony, służbie wojskowej żołnierzy zawodowych i o zakwaterowaniu.
Nowe regulacje mają m.in. unowocześnić Siły Zbrojne RP, zwiększyć atrakcyjność służby, przyczynić się do odtworzenia rezerw oraz zwiększyć nakłady na obronność (3 % PKB już od 2023 roku). Ustawa zakłada wprowadzenie kilku nowych rozwiązań, w tym świadczenia motywacyjnego dla żołnierzy, dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej i nowego stopnia wojskowego- starszego szeregowego specjalisty. Zmiany obejmą też politykę kadrową, kwestie dotyczące zakwaterowania żołnierzy oraz służby pełnionej przez podchorążych.
autor zdjęć: st. szer. Arkadiusz Czernicki, Sejm RP
komentarze