Polscy żołnierze na misji w Libanie nie tylko dbają o bezpieczeństwo w strefie przygranicznej, lecz także pomagają miejscowej ludności. Wyposażyli szkoły w sprzęt komputerowy i przybory do nauki, dostarczyli mieszkańcom 1380 kontenerów do segregacji odpadów, a w jednej z wiosek zapewnili oświetlenie solarne. Z takim bilansem kończą rok żołnierze z CIMIC, zespołu współpracy cywilno-wojskowej IV zmiany PKW w Libanie.
Ochrona lokalnej ludności oraz wsparcie libańskiego rządu w utrzymaniu pokoju i bezpieczeństwa należą do głównych celów misji UNIFIL (United Nations Interim Force in Lebanon, Tymczasowe Siły Zbrojne ONZ w Libanie). Tego zadania nie da się wykonać bez zaangażowania żołnierzy zespołu CIMIC, czyli współpracy cywilno-wojskowej. To oni pełnią rolę łącznika pomiędzy lokalną społecznością i Wojskiem Polskim stacjonującym w Libanie. – Codziennie spotykają się z burmistrzami, przedstawicielami gmin czy szkół. W ten sposób poznają problemy, z jakimi mierzą się mieszkańcy rejonu, za który odpowiadamy – mówi ppłk Radosław Lewandowski. Dowódca IV zmiany PKW UNIFIL zaznacza, że dzięki żołnierzom CIMIC zrealizowano wiele projektów kluczowych dla lokalnej społeczności. Czasami dotyczą one prozaicznych spraw, z którymi Libańczycy nie zawsze sobie radzą. Jedną z nich był np. problem wywozu śmieci. Wojsko dostarczyło więc do miasta Kunin 1380 kontenerów do segregacji odpadów. To jedno z największych miast w regionie, dlatego właśnie ta miejscowość została wybrana jako najbardziej potrzebująca. Na prośbę burmistrza mieszkańcy otrzymali pojemniki o wielkości 50, 120, 240 oraz 360 l.
– W Libanie zarządzanie odpadami stanowi bardzo duży problem. Libańczycy bagatelizują segregację śmieci, a rząd nie wspiera tego typu działań, dlatego ten projekt był dla nas kluczowy – zaznacza por. Elżbieta Daszko, szef zespołu doradców CIMIC. Nie bez znaczenia jest fakt, że do współpracy angażuje się lokalnych przedsiębiorców – wszystkie kontenery zostały bowiem dostarczone przez miejscowe firmy.
– Burmistrz Kunina nie tylko rozdystrybuował je bezpośrednio do mieszkańców, ale także zobowiązał się do przeprowadzenia szkoleń uświadamiających lokalną ludność, jak ważne jest segregowanie odpadów – mówi por. Daszko. Dodaje, że w gminie wprowadzono również recykling śmieci, a pieniądze zaoszczędzone z odzyskanych surowców zasilą budżet samorządu.
Rozświetlić ulice
W ogarniętym polityczno-ekonomicznym kryzysem państwie Libańczycy zmagają się także z brakiem energii elektrycznej. Ze względu na niewystarczającą liczbę elektrowni i niewydolność sieci energetycznej, prąd jest dostępny jedynie przez cztery godziny dziennie. Do 2019 roku braki w dostawach rekompensowano prywatnymi generatorami, ale od tego czasu ceny paliwa poszybowały (wzrost prawie 15-krotny), a Liban dosłownie pogrążył się w ciemnościach. – Dzięki współpracy z Polskim Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM) zainstalowaliśmy w miejscowości At Tiri dwadzieścia lamp solarnych. Wioska znajduje się około trzy kilometry od naszej bazy, więc dosłownie na własne oczy możemy obserwować, jak świecą – śmieje się ppłk Radosław Lewandowski.
Już teraz wiadomo, że projekt będzie kontynuowany w przyszłym roku. Program Ministerstwa Spraw Zagranicznych dotyczący pomocy rozwojowej dla Libanu przewiduje rozświetlanie tamtejszych ulic miast i wsi także w latach 2022–2023. – W kwestiach wykorzystywania energii odnawialnej mamy już prawie dziesięcioletnie doświadczenie zdobyte zarówno w Libanie, jak i w Afryce. Od 10 lat PCPM niesie pomoc humanitarną i rozwojową w północnym Libanie, gdzie oświetliliśmy już główne ulice w kilku miejscowościach, zaś teraz budujemy dużą farmę solarną, która zasili oczyszczalnię ścieków. Bardzo się cieszymy, że dzięki współpracy z Wojskiem Polskim możemy rozświetlić At Tiri – zaznacza dr Wojciech Wilk, prezes Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej. – Myślimy również o wspólnych działaniach w innych obszarach, związanych m.in. ze wsparciem dla rolnictwa – dodaje dr Wilk.
Według wstępnych planów, w latach 2022–2023 roku w rejonie odpowiedzialności polskiego kontyngentu w Libanie zostanie postawionych 50-100 latarni solarnych, co pozwoli na oświetlenie głównych ulic i skrzyżowań w kilku wsiach. Z libańskich samorządów płyną już wnioski o włączenie na listę wsparcia kolejnych miejscowości.
Poznać ludzi i ich problemy
Z kolejnego projektu zrealizowanego przez zespół CIMIC cieszą się najbardziej dzieci. Polscy żołnierze dostarczyli bowiem do szkoły podstawowej w Debel oraz liceum w Bint Dżubajl sprzęt informatyczny. – To komputery stacjonarne, laptopy, drukarki oraz projektory. Wybraliśmy te szkoły, które najbardziej potrzebowały wsparcia, ponieważ nie miały żadnych pracowni informatycznych – tłumaczy ppłk Lewandowski. Zgodnie z wytycznymi MSZ, które przekazało fundusze na realizację tego projektu, w przetargu na wykonanie zamówienia brały udział lokalne firmy. – Ze względu na kryzys ekonomiczny w Libanie nie wszystkie artykuły są dostępne od ręki. Wiele firm zawiesiło swoją działalność, dlatego nie było łatwo znaleźć dostawcę, który spełniałby postawione przez nas wymagania. Ostatecznie zespół odpowiedzialny za wyłonienie wykonawcy wyjechał w teren i samodzielnie szukał odpowiednich firm – opowiada szefowa zespołu doradców CIMIC.
Po zainstalowaniu sprzęt został sprawdzony przez informatyków z polskiego kontyngentu. Oprócz komputerów, uczniowie dostali także tornistry, farby oraz przybory do pisania, przekazane przez polskie organizacje pożytku publicznego m.in.: Fundację Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”, Caritas Polska oraz Caritas Ordynariatu Polowego Wojska Polskiego. – Nasza współpraca ma ogromne znaczenie, ponieważ dzięki pomocy przekazanej przez organizacje humanitarne wspieramy ludność cywilną, zaznaczając tym samym polską obecność w rejonie misji – podkreśla por. Daszko.
– Wszystkie pomysły naszych działań kiełkują podczas rozmów, na których lokalna ludność opowiada nam o swoich potrzebach. W ciągu miesiąca mamy około pięćdziesięciu takich spotkań. Dzięki temu możemy pomagać cywilom, ale też zapewniamy naszemu dowódcy informacje o bieżącej sytuacji w terenie – podsumowuje por. Elżbieta Daszko.
Żołnierze z 12 Brygady Zmechanizowanej pełnią misję ONZ w Libanie od listopada 2019 roku, służą w irlandzko-polskim batalionie. Oprócz ochrony i wsparcia lokalnej ludności, do ich zadań należy monitorowanie zawieszenia broni między Libanem a Izraelem w rejonie tzw. niebieskiej linii.
autor zdjęć: mjr Monika Matuszczak / PKW Liban
komentarze