Przemieszczali się w różnych szykach i odpowiadali na ostrzał przeciwnika. Prowadzili ogień w wielu postawach strzeleckich oraz w ruchu. Żołnierze libańskiej armii ćwiczyli pod okiem instruktorów z Polskiego Kontyngentu Wojskowego. Polacy na misji szkolą Libańczyków, monitorują zawieszenie broni na granicy z Izraelem i pomagają ludności cywilnej.
Trening, który odbył się w połowie października, przeprowadzono w bazie 5 Brygady Piechoty libańskich sił zbrojnych. To pierwsze takie szkolenie zorganizowane przez żołnierzy z IV zmiany PKW UNIFIL (United Nations Interim Force in Lebanon – Tymczasowe Siły Zbrojne ONZ w Libanie). – Realizowaliśmy zajęcia taktyczne i posługiwanie się bronią długą. Na terenie strzelnicy prowadziliśmy także szkolenie ogniowe – mówi dowódca kompanii manewrowej IV zmiany PKW Liban, którego danych ze względu na specyfikę służby wojsko nie ujawnia.
Taktyka nie tylko po libańsku
Zajęcia rozpoczęły się od części taktycznej, w trakcie której ćwiczono sposoby przemieszczania się w terenie, reagowania na kontakt ogniowy, a także komunikacji w sekcjach i drużynach. – Dzieliliśmy się doświadczeniem, które każdy z nas zdobywał na poligonach, pasach ćwiczeń w Polsce, a także na misjach poza granicami kraju – dodaje oficer z PKW.
Podczas zajęć na strzelnicy ćwiczono umiejętność wyrabiania nawyku bezpiecznego i sprawnego posługiwania się bronią. Libańscy żołnierze trenowali więc przyjmowanie postaw strzeleckich oraz prowadzenie celnego ognia w miejscu
i w ruchu. W czasie szkolenia używali amerykańskich karabinków M16, które libańska armia ma na wyposażeniu.
Żeby przełamać barierę językową, Polacy nauczyli się nie tylko witać po arabsku, lecz także wydawać krótkie komendy wojskowe, np.: zmiana magazynka, kolano, naprzód czy zacięcie. W gronie instruktorów był również podoficer z armii węgierskiej, z której kilkunastu żołnierzy pełni służbę w strukturach irlandzko-polskiego batalionu. Kolejne treningi z armią libańską zostały zaplanowane na najbliższe miesiące.
Pomoc od Polaków
Od drugiej połowy września żołnierze IV zmiany PKW UNIFIL monitorują zawieszenie broni na granicy z Izraelem, szkolą libańską armię oraz wspierają lokalną ludność cywilną. Główną siłą kontyngentu są żołnierze z 12 Szczecińskiej Brygady Zmechanizowanej. – Jeszcze podczas poprzedniej misji ONZ w Libanie, Polacy pozostawili po sobie dobrą opinię u Libańczyków. Oznaki tej sympatii widzimy na każdym kroku. W czasie spotkań mieszkańcy są dla nas bardzo serdeczni, gdy poruszamy się po miejscowościach czy patrolujemy rejon, reagują na nas z życzliwością – mówi mjr Monika Matuszczak, rzecznik prasowy IV zmiany PKW UNIFIL.
Za utrzymanie dobrych relacji z lokalną ludnością odpowiada m.in. zespół CIMIC (współpracy cywilno-wojskowej). Tworzący go żołnierze z kieleckiego Centrum Przygotowań do Misji Zagranicznych nie tylko zbierają najświeższe informacje o nastrojach panujących w okolicznych miejscowościach, lecz także niosą realną pomoc. – Nasza zmiana trwa dopiero kilka tygodni, ale w tym czasie wspólnie z polskim Ministerstwem Spraw Zagranicznych, ambasadą w Bejrucie oraz Caritasem Ordynariatu Polowego WP udało nam się doprowadzić do końca projekt odbudowy dachu lokalnej szkoły katolickiej. Była to duża inwestycja, więc tym bardziej mamy satysfakcję, że została sfinalizowana – mówi mjr Matuszczak. Dodaje, że zespół CIMIC przekazuje także lokalnym ośrodkom użyteczności publicznej między innymi ubrania, artykuły szkolne, higieniczne oraz środki ochrony osobistej niezbędne podczas pandemii, która w Libanie przybiera na sile. Obecnie w kraju stwierdza się dziennie kilkaset przypadków zakażeń. – Zakładamy, że to dane niedoszacowane, dlatego podchodzimy do zagrożenia poważnie. Mimo tego, bieżąca sytuacja pozwala nam na realizowanie zadań mandatowych – podkreśla mjr Monika Matuszczak.
Żołnierze z 12 Brygady Zmechanizowanej pełnią misję ONZ w Libanie od listopada 2019 roku. Czwarta zmiana PKW UNIFIL potrwa sześć miesięcy. Do wyjazdu powoli przygotowują się kolejni żołnierze także z „Błękitnej Brygady”.
autor zdjęć: PKW Liban
komentarze