Wojsko Polskie odebrało już wszystkie zamówione w grudniu 2015 roku Samobieżne Przeciwlotnicze Zestawy Rakietowe (SPZR) Poprad. Warta ponad miliard złotych broń była w ostatnich trzech latach sukcesywnie przekazywana m.in. do pułków przeciwlotniczych oraz brygad zmechanizowanych. Ostatnia partia Popradów właśnie trafiła do 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej.
Samobieżne Przeciwlotnicze Zestawy Rakietowe (SPZR) Poprad to jedne z najnowocześniejszych na świecie zestawów obrony przeciwlotniczej bardzo krótkiego zasięgu – VSHORAD. Wyrzutnie te są uzbrojone w cztery pociski przeciwlotnicze Grom lub Piorun i mogą zwalczać nieprzyjacielskie samoloty, śmigłowce i drony oddalone o maksymalnie 5,5 tys. m i lecące nie wyżej niż 3,5 tys. m nad ziemią.
Mocną stroną Popradów jest ich system wykrywania i identyfikacji celów. W przeciwieństwie do wielu konkurencyjnych rozwiązań nie używają one różnych typów radarów, których działania mogą być wykryte przez nieprzyjaciela (zdradzając tym samym lokalizację broni), ale zaawansowanej głowicy optoelektronicznej.
Inspektorat Uzbrojenia MON podpisał z firmą PIT-Radwar umowę na dostawę 77 egzemplarzy Popradów (plus dostosowanie dwóch egzemplarzy prototypowych) w grudniu 2015 roku. Wart ponad miliard złotych kontrakt przewidywał, że pierwsze Poprady zostaną wojsku przekazane w 2018 roku, a ostatnia transza będzie dostarczona pod koniec 2021 roku.
Harmonogram ten został dotrzymany. Pierwsze SPZR Poprad zostały przekazane siłom zbrojnym w sierpniu 2018 roku – otrzymali je żołnierze 8 Koszalińskiego Pułku Przeciwlotniczego. Drugą jednostką, do której trafiły, był 4 Zielonogórski Pułk Przeciwlotniczy (w marcu 2019 roku), a trzecią – 15 Pułk Przeciwlotniczy w Gołdapi (w maju 2019 roku).
Ostatnie w linii
Wczoraj, 15 grudnia, odbyła się uroczystość przekazania wojsku ostatnich dziewięciu egzemplarzy Popradów zakontraktowanych sześć lat temu. Zestawy trafiły do wyposażenia 19 Lubelskiej Brygady Zmechanizowanej.
– Żołnierze wskazują na funkcjonalność oraz łatwość obsługi tej broni. Eksploatacja Popradów przez pułki przeciwlotnicze pozwala na wyciąganie wniosków wobec dalszego programowania rozwoju tej warstwy naszej obrony – mówił gen. bryg. Kazimierz Dyński, szef Zarządu Obrony Powietrznej i Przeciwrakietowej – zastępca inspektora Rodzajów Wojsk Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Płk dr Artur Kuptel, p.o. szef Inspektoratu Uzbrojenia MON, podkreślał, że wnioski i doświadczenia z eksploatacji Popradów będą wykorzystywane przez Agencję Uzbrojenia. – Zakończenie dostaw to dopiero początek cyklu życia sprzętu wojskowego w Siłach Zbrojnych RP. Jego eksploatacja pozwoli na pozyskiwanie kolejnych doświadczeń i wniosków, które będą stanowiły bazę wiedzy dla Agencji Uzbrojenia do dalszego rozwoju Popradów we współpracy z krajowym przemysłem – powiedział.
Przedstawiciele Polskiej Grupy Zbrojeniowej, której częścią jest PIT-Radwar, podkreślali, że choć cieszy ich sukces zakończonego programu Poprad czy realizowanego jeszcze programu Pilica, to teraz czeka ich znacznie trudniejsze wyzwanie. – Kolejnym krokiem na tej ścieżce jest program Narew, który pozwoli nam dokonać skoku generacyjnego w technice rakietowej, przynosząc korzyści zarówno wojsku, jak i gospodarce – zapowiedział Sebastian Chwałek, prezes PGZ S.A.
autor zdjęć: szer. Daniel Brzozowski
komentarze