Mamy fantastycznych żołnierzy. Dzięki ich wyszkoleniu Polska jest bezpieczna – mówił minister obrony Mariusz Błaszczak, który przyjechał na ćwiczenia „Tumak ‘21”. Wzięło w nich udział ponad sześć tysięcy wojskowych wyposażonych w 1200 jednostek sprzętu. Najlepsi żołnierze 16 Dywizji Zmechanizowanej otrzymali dziś awanse i mianowania.
W Nowogrodzie na Podlasiu od kilku dni żołnierze 16 Dywizji Zmechanizowanej i Batalionowej Grupy Bojowej NATO trenują przerzut wojsk przez rzekę. Dziś ich zmagania obserwował szef MON-u. Jak zaznaczył, miejsce ćwiczeń nie jest przypadkowe. – To teren, który po wielu latach wrócił do Wojska Polskiego. To taki bardzo wyraźny znak tego, że wojsko powraca do wschodniej części Polski – zaznaczył minister Mariusz Błaszczak. Dodał także, że po prawej stronie Wisły powstają kolejne jednostki wojskowe.
Ćwiczenia „Tumak ’21” zorganizowała 16 Pomorska Dywizja Zmechanizowana, której żołnierze służą w tej chwili także na terenach przygranicznych. – Na co dzień bronią naszej granicy, odpierają ataki hybrydowe dokonywane przez reżim Łukaszenki, tym samym bronią granicy Unii Europejskiej – powiedział Mariusz Błaszczak. Minister chwalił wojskowych, podkreślając, że swoje zadania wykonują perfekcyjnie. – Stoimy murem za polskim mundurem. Mamy fantastycznych żołnierzy Wojska Polskiego i dzięki temu, że są świetnie wyszkoleni, Polska jest bezpieczna – mówił.
Film: MON
W spotkaniu z żołnierzami wziął udział także gen. dyw. Krzysztof Radomski, dowódca 16 Dywizji, który zaznaczył, że „Tumak” był podsumowaniem całorocznego szkolenia żołnierzy z jednostek jej podległych, a także z Batalionowej Grupy Bojowej NATO. – W ćwiczeniach wzięło udział w sumie 6 tys. żołnierzy, wyposażonych w 1200 jednostek sprzętu – powiedział.
Największe siły do działania skierowała 9 Brygada Kawalerii Pancernej. – Wszystkie cele jakie zakładaliśmy, przystępując do tych ćwiczeń, zostały zrealizowane. Oczywiście nie byłoby to możliwe bez wsparcia żołnierzy z innych jednostek, a także sojuszników – mówił płk Grzegorz Barabieda, dowódca 9 BKPanc. Dodał, że to, jak ważne jest współdziałanie wojsk, było widać szczególnie podczas wspólnej przeprawy pododdziałów przez Narew. – Udowodniliśmy, że jesteśmy w stanie pokonać przeszkodę wodną, nawet gdy broni jej przeciwnik. Tu bardzo ważną rolę odegrała synchronizacja działań, ale przede wszystkim ważne było bezpieczeństwo – podkreślał.
Podczas spotkania minister Błaszczak wręczył zasłużonym żołnierzom akty mianowania na wyższe stopnie wojskowe, odznaczył tych, którzy wykazali się odwagą podczas służby na terenach przygranicznych, a pięciu oficerów zostało skierowanych do służby na nowych stanowiskach. Płk Jerzy Kwika został dowódcą 3 Brygady Radiotechnicznej, płk Zbigniew Targoński dowódcą 12 Wielkopolskiej Brygady Obrony Terytorialnej, płk Andrzej Lis dyrektorem Centrum Doktryn i Szkolenia Sił Zbrojnych, płk Witold Bartoszek dowódcą 1 Brygady Logistycznej, a płk Mirosław Kobryń – szefem Zarządu Obrony przed Bronią Masowego Rażenia Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.
Ćwiczenia „Tumak ’21” rozpoczęły się 17 listopada. Przeprawa przez Narew, którą żołnierze trenowali przez kilka ostatnich dni, była najważniejszym punktem programu. Oprócz tego pododdziały ćwiczyły działania ogniowe, duży nacisk został położony także na kwestie związane z przemieszczaniem wojsk i prowadzeniem patroli. Dlatego podczas „Tumaka” na drogach Mazur i Podlasia można było zobaczyć wojskowe kolumny. Żołnierze zatrzymali się w kilku miejscowościach, m.in. w Grajewie, Augustowie, Brańsku czy Siemiatyczach, by zaprezentować mieszkańcom wojskowy sprzęt i uzbrojenie.
autor zdjęć: Leszek Chemperek/ CO MON
komentarze