moja polska zbrojna
Od 25 maja 2018 r. obowiązuje w Polsce Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych, zwane także RODO).

W związku z powyższym przygotowaliśmy dla Państwa informacje dotyczące przetwarzania przez Wojskowy Instytut Wydawniczy Państwa danych osobowych. Prosimy o zapoznanie się z nimi: Polityka przetwarzania danych.

Prosimy o zaakceptowanie warunków przetwarzania danych osobowych przez Wojskowych Instytut Wydawniczy – Akceptuję

Armia donatorów krwi

Od początku pandemii żołnierze oddali ponad 10 tys. krwi. Ci, którzy przeszli zakażenie COVID-19, oddają też osocze, by wspomóc osoby walczące z chorobą. – Krwi nie da się zastąpić żadnym innym lekiem, nie da się jej kupić. Dzielmy się nią, bo ona ratuje życie! – apeluje plut. Jacek Pytlarz z wojsk obrony terytorialnej. On sam przez 35 lat oddał aż 203 litry krwi.

Wielu wojskowych od lat oddaje krew honorowo – biorą udział w zbiórkach organizowanych w jednostkach, uczelniach czy centrach szkolenia. Żołnierze często meldują się w regionalnych centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa. O oddawaniu krwi pamiętają chociażby w czasie corocznych Dni Honorowego Krwiodawstwa. O zaangażowaniu żołnierzy najlepiej świadczy ilość krwi oddanej w czasie pandemii. Jak informuje Ministerstwo Obrony Narodowej, od marca do końca października, było to 10 417 litrów.

Jedną z osób, które regularnie odwiedzają stacje krwiodawstwa, jest plut. Jacek Pytlarz z 6 Mazowieckiej Brygady Obrony Terytorialnej. – Honorowego oddawania krwi nauczyłem się w domu, m.in. od mojego ojca. O tym, jak cenna jest to pomoc, przekonałem się jednak dopiero, gdy krwi potrzebowali moja żona i dziecko – mówi podoficer, który w ciągu 35 lat oddał aż 203 litry krwi. – Poruszyło mnie to, że wielu ludzi dobrej woli oddało krew dla moich bliskich. Wierzę, że krwiodawstwo ma sens i dopóki zdrowie mi pozwoli, będę dzielił się krwią – zapewnia plutonowy. Przypomina też, że nie da się jej zastąpić żadnym innym lekiem, nie da się jej kupić. – Dzielmy się nią, bo ona ratuje życie – apeluje żołnierz WOT. Od początku pandemii terytorialsi oddali ponad 5 tys. litrów krwi i 10 litrów osocza.

Krew regularnie oddają również żołnierze pozostałych rodzajów sił zbrojnych. Dwa dni temu zbiórka została zorganizowana w 18 Pułku Rozpoznawczym w Białymstoku. Wzięło w niej udział 38 osób, które oddały ponad 17 litrów krwi. – Organizujemy tego typu akcje raz na kwartał, by ułatwić żołnierzom donacje. Mamy nadzieję, że nasza aktywność będzie dobrym przykładem dla mieszkańców regionu i że do oddawania krwi zachęcimy zwłaszcza ludzi młodych – mówi kpt. Krzysztof Ługowski, oficer prasowy 18 Pułku.

Do oddawania krwi mimo pandemii zachęca – w ramach akcji „Światło dla Polski” – również Stowarzyszenie HDK „Legion”. W prowadzoną od marca kampanię szczególnie zaangażował się jeden z oddziałów działający przy Wojskowej Akademii Technicznej. Zorganizował on około 50 akcji krwiodawstwa, podczas których zebrano 1000 litrów krwi.

Złoty lek

Kilka tygodni temu resort obrony rozpoczął również akcję „Pokonałeś koronawirusa – oddaj osocze”. Osocze od ozdrowieńców pomaga skuteczniej walczyć z wirusem pacjentom z ciężkimi, zagrażającymi życiu objawami choroby. Dlatego do udziału w kampanii zachęcał Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej, oraz dowódca generalny RSZ generał Jarosław Mika, którzy przeszli zakażenie COVID-19. W ciągu kilku tygodni osocze oddało ponad 50 żołnierzy. Niektórzy, tak jak gen. dyw. Jarosław Gromadziński, oddali osocze już dwukrotnie.

– Oddanie osocza nie boli, nie różni się wiele od zwykłej donacji krwi, trwa po prostu trochę dłużej. Najważniejsze jest to, że jeden dawca może pomóc nawet trzem zakażonym koronawirusem – mówi szer. Sebastian Naborczyk, żołnierz 4 Warmińsko-Mazurskiej Brygady OT oraz pracownik Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Olsztynie. Terytorials jest dawcą krwi od 2006 roku i oddał już 27 litrów tego cennego płynu. – Przeszedłem zakażenie koronawirusem i wiem, że to naprawdę ciężka choroba. Oddałem już osocze i zachęcam do tego innych ozdrowieńców – podkreśla szer. Naborczyk.

Kilka dni temu osocze oddawali też żołnierze 6 Batalionu Powietrznodesantowego w Gliwicach. Spadochroniarze odwiedzili Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Katowicach. Niektórzy z gliwickich spadochroniarzy mają już za sobą nawet trzy donacje osocza.

Natomiast dziś do akcji włączyła się też Akademia Sztuki Wojennej. Osocze oddał komendant-rektor uczelni gen. bryg. dr Robert Kosowski oraz prorektor do spraw dydaktycznych płk dr hab. Leszek Elak.

W służbie krwi

W ramach działań antycovidowych terytorialsi i żołnierze wojsk operacyjnych wspierają także publiczną służbę krwi. W ramach operacji „Trwała odporność” wojskowi działają w 21 regionalnych centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa, udzielają też pomocy stacjom terenowym. – Odpowiedzieliśmy na apel o pomoc Narodowego Centrum Krwi. Żołnierze pracują już we wszystkich centrach regionalnych, gdzie pomagają m.in. w preselekcji dawców oraz transportują krew i jej składniki – mówi płk Marek Pietrzak, rzecznik WOT.

Magdalena Kowalska-Sendek

autor zdjęć: 21 BPD, DWOT, Akademia Sztuki Wojennej

dodaj komentarz

komentarze


Szpej na miarę potrzeb
 
Święto stołecznego garnizonu
Żołnierze ewakuują Polaków rannych w Gruzji
Puchar księżniczki Zofii dla żeglarza CWZS-u
Gen. Kukuła: Trwa przegląd procedur bezpieczeństwa dotyczących szkolenia
Żołnierze-sportowcy CWZS-u z medalami w trzech broniach
Ramię w ramię z aliantami
Zachować właściwą kolejność działań
Rozpoznać, strzelić, zniknąć
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Strategiczna rywalizacja. Związek Sowiecki/ Rosja a NATO
Systemy obrony powietrznej dla Ukrainy
Morska Jednostka Rakietowa w Rumunii
Czerwone maki: Monte Cassino na dużym ekranie
Gunner, nie runner
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
Jakie wyzwania czekają wojskową służbę zdrowia?
Active shooter, czyli warsztaty w WCKMed
Wojna w świętym mieście, część druga
W Rumunii powstanie największa europejska baza NATO
Więcej pieniędzy dla żołnierzy TSW
NATO on Northern Track
Strażacy ruszają do akcji
Wojna na detale
Aleksandra Mirosław – znów była najszybsza!
Polak kandydatem na stanowisko szefa Komitetu Wojskowego UE
Rekordziści z WAT
Sandhurst: końcowe odliczanie
NATO na północnym szlaku
Polscy żołnierze stacjonujący w Libanie są bezpieczni
Wytropić zagrożenie
Ustawa o obronie ojczyzny – pytania i odpowiedzi
25 lat w NATO – serwis specjalny
Wojna w świętym mieście, część trzecia
Donald Tusk: Więcej akcji a mniej słów w sprawie bezpieczeństwa Europy
Pod skrzydłami Kormoranów
Ukraińscy żołnierze w ferworze nauki
SOR w Legionowie
Kosiniak-Kamysz o zakupach koreańskiego uzbrojenia
Kadisz za bohaterów
Lekkoatleci udanie zainaugurowali sezon
Wojna w Ukrainie oczami medyków
Wojna w świętym mieście, epilog
Morze Czarne pod rakietowym parasolem
Wypadek na szkoleniu wojsk specjalnych
Zmiany w dodatkach stażowych
W Brukseli o wsparciu dla Ukrainy
Wojskowy bój o medale w czterech dyscyplinach
Kolejne FlyEye dla wojska
Charge of Dragon
Na straży wschodniej flanki NATO
Operacja „Synteza”, czyli bomby nad Policami
Tusk i Szmyhal: Mamy wspólne wartości
NATO zwiększy pomoc dla Ukrainy
Front przy biurku
W Italii, za wolność waszą i naszą
Znamy zwycięzców „EkstraKLASY Wojskowej”
Przygotowania czas zacząć
Sprawa katyńska à la española
Przełajowcy z Czarnej Dywizji najlepsi w crossie

Ministerstwo Obrony Narodowej Wojsko Polskie Sztab Generalny Wojska Polskiego Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych Wojska Obrony
Terytorialnej
Żandarmeria Wojskowa Dowództwo Garnizonu Warszawa Inspektorat Wsparcia SZ Wielonarodowy Korpus
Północno-
Wschodni
Wielonarodowa
Dywizja
Północny-
Wschód
Centrum
Szkolenia Sił Połączonych
NATO (JFTC)
Agencja Uzbrojenia

Wojskowy Instytut Wydawniczy (C) 2015
wykonanie i hosting AIKELO